FORUM DH-zone.com

Chce podzielic sie z Wami patentem, ktory rozkminilem po zakupie sztycy teleskopowej. przy wszystkich swoich zaletach posiadaja one powazny mankament: nie mozna transportowac roweru na wyciagu wieszajac go za siodelko. cytujac dystrybutora: "nie zalecam transportowania nawet na wyciągniętej sztycy, moze powodować rozszczelnienie lub poluzowanie się elementu łączącego tłumik ze sztyca właściwą."

wiec prezentuje wam to:



patent polega na tym, ze calkowicie odciaza sztyce, przenoszac sile bezposrednio na rame. umiejscowienie haka pozwala na praktycznie identyczny montaz/demontaz jak przy zwyklym wieszaniu za prety siodla. zastosowany hak ma jedyne ograniczenie - srednica pretow z ktorego wykonane jest krzeselko nie moze byc wieksza niz 25mm. logiczne, ze patent ten ma zasosowanie tylko w wypadku starych wyciagow z pojedynczym krzeslem, ale moze komus sie jeszcze poza mna przydac
testowalem wytrzymalosc zapiecia na sobie, wnioskuje ze skoro bez problemu wytrzymal 70kg, to wytrzyma i wage roweru
w krotce testy w Koninkach.

pzdr.

Zawsze można trzymać w rękach No i hak też można powiększyć.

=disbrainer= kup drugą sztyce, a nie kombinuj.

ablee pisze:a nie kombinuj.

czemu nie? sa sytuacje w ktorych nie pasuje mi wozic dwoch sztyc, a wyciagiem jednak wyjechac by pasowalo.
z reszta lubie kombinowac. kto mnie lepiej zna, ten wie

Po co Ci teleskopówka skoro masz długą rurę podsiodłową? Poza tym zawsze można było zrobić teleskopówkę "manualną" a nie hydra która się może sypać

A taka sztyce mozna wykorzystywac w DH? Bo to chyba nie jest zgodne z jej przeznaczeniem :P

zawsze można rower obrócić do góry nogami i oprzeć o kolana jak się jedzie wyciągiem.

hehehe =disbrainer= podzielił się z wami myślą techniczną w wy go od razu zjechaliście

Vin_OSW pisze:Po co Ci teleskopówka skoro masz długą rurę podsiodłową?

po to, by nie musiec sie zatrzymywc i zsiadac z roweru gdy zjazd zmienia sie w podjazd i odwrotnie, tylko ogniem przec dalej.

spz pisze:A taka sztyce mozna wykorzystywac w DH?

zdefiniuj DH. poza tym ja nie mam roweru tylko do DH i nie jezdze tylko DH...

quilong pisze:zawsze można rower obrócić do góry nogami i oprzeć o kolana jak się jedzie wyciągiem.

jak jest dosc miejsca na krzeselku, to jasne ze mozna.

I co za każdym razem ściągasz i bierzesz do kieszeni ten hak z opaską i jedziesz z tym w dół ?

Za każdym wyjazdem wyciągiem montujesz opaskę i hak ?

Sory, ale gdzie tu sens ?

dobry patent, a wy macie problem. Jak wam nie pasuje, to nie musi, ale innym sie może przydać.

MareKambo pisze:I co za każdym razem ściągasz i bierzesz do kieszeni ten hak z opaską i jedziesz z tym w dół ?

Za każdym wyjazdem wyciągiem montujesz opaskę i hak ?

dokladnie tak. wierz mi lub nie, ale wole robic to, niz na kazda okazje demontowac sztyce z linka. z reszta, kto powiedzial, ze wyjechawszy wyciagiem na gore od razu i tylko wylacznie w dol pojade?..

moze wyprowadze z bledu, bo widze idea nie dotarla:
to nie jest sposob przydatny komus kto jezdzi tylko w dol. gdybym sam nadal tak robil, to bym tego nie rozkminil, tylko nadal na sztywnej sztycy jezdzil i nie zawracal sobie d**py.

Ja podjeżdżam na zbyt niskiej. Problem solved.
A z punktu widzenia "domowego inżyniera" patent dobry, podoba mi się.

EZrider pisze:Ja podjeżdżam na zbyt niskiej. Problem solved.

pojezdzij tak sezon, a potem zglos sie do chirurga...

=disbrainer= pisze:pojezdzij tak sezon, a potem zglos sie do chirurga...

Oj dłużej tak jeżdżę i z kolanami ani stawami biodrowymi problemów nie mam.

EZrider pisze:Oj dłużej tak jeżdżę i z kolanami ani stawami biodrowymi problemów nie mam.

to pozazdroscic. na sobie przerabialem ten temat, ani to dla mnie zdrowe ani efektywne.

wersja poprawiona, uproszczona, przetestowana:

Zawsze po zejściu z wyciągu można nałożyć to na szyję i mówić, że to biżuteria

Co do Twojego pomysłu to podoba mi się, że nie niszczy się siodełko od wyciągu, ale nie przeszkadza to że linka może się okręcać?

GgG pisze:ale nie przeszkadza to że linka może się okręcać?

masz na mysli linke od manetki sztycy? w ogole. tez sie o to obawialem, myslalem nawet by przelozyc ja na prawa strone ramy, ale jest z daleka zarowno podczas zakladania roweru na wyciag jak i podczas samego transportu. z reszta by zapobiec bujaniu i ewentualnemu obracaniu sie roweru (jest to zdecydowanie bardziej mozliwe niz montujac za samo siodelko) wyrobilem sobie nawyk wkladania lewego buta pomiedzy golenie amortyzatora - pomaga mi to rowniez zakladac rower na krzeselko.