Miałem ostatnio wypadek i przednia piasta mi się rozsypała. Tak czy owak miałem wymieniać koła, ale nie myślałem, że dojdzie do tego kwestia hamulca (przedni), który z okazji wypadku też się posypał.
Z przodu mam MZ XC 600 Retro 130mm, a ramę Gianta - Iguana Disc 2005. Amor jest chyba troszkę za duży w stosunku do ramy, więc boję się kupować zbyt mocnego hamulca na przód (nie chcę zrobić sobie luzów...)
Do rzeczy:
Mam zamiar przełożyć hamulec z tyłu na przód, a na tył kupić hydraulikę. Myślałem o SLXie, a jeśli chodzi o koła, to póki co znalazłem
Mavic'i CrossRide DISC INTL czarne - 2011 za 740 zł (mbike, Krk) i chciałbym się zmieścić w 800zł. Hamulec liczę koło 300zł, i tak muszę dokupić jeszcze manetkę na tył.
Nie wiem tylko czy te koła są dobre (jazda MTB, ale bez maratonów, więc nie potrzebuję ultralekkich obręczy, ale nie chcę znowuż czegoś ciężkiego do DH) i wytrzymałe (zdarza mi się zaliczać spore dziury w asfalcie i przejeżdżać po korzeniach bez zwalniania) i druga, bardziej pilna sprawa, kompletnie nie znam się na mocowaniach.
Mam prośbę o rozjaśnienie mi trochę sprawy
Z góry wielkie dzięki...!!!