[allegro] Krzyshiu - nie do konca uczciwy Kupujacy
: 08.07.2011 20:18:49
od pewnego czasu wystawialem na allegro hamulce Avid Juicy Carbon.2dni temu zglosil sie do mnie na gadu gadu i na maila osobnik,ktory wyrazal duze zainteresowanie zakupem tychze w zwiazku ze zblizajacymi sie zawodami.Po krotkich negocjacjach (wygladajacych tak:
(Środa 06.07.2011 20:09)
Nie sadzi Pan ze nie musi placic prowizji i tarcz bez tarcz daje 500
Ja: (Środa 06.07.2011 20:10)
przy 550zl prowizja to 17zl
(Środa 06.07.2011 20:11)
hmm,
dobra,niech bedzie
same hamulce za 500
chce juicy carbony: (Środa 06.07.2011 20:11)
Bo musze po nie dojechac do krakowa
Ja: (Środa 06.07.2011 20:11)
w pudelku oczywiscie
(Środa 06.07.2011 20:12)
dobra,na oferte 500pln moge sie zgodzic)
ustalilismy cene i umowilismy sie na nastepny dzien kolo 10:20. Rafal prosil,zebym wzial ze soba jakas tarcze,bo on zapomnial wziac swojej a chcial sprawdzic hamulce dokladnie-wiadomo,pojutrze zawody.Wzialem.
Rafal hamulce ogladal,macal,naciskal,krecil pokretlami,patrzyl w zaciski i na dekle zbiorniczkow-i wszystko bylo ok.
Przyszlo do placenia. Wyciagnal z kieszeni kase,powiedzial ze powinno byc 500pln,ja z przyzwyczajenia przeliczylem i sie okazalo ze w srodku zamiast drugiej 50tki jest dycha.Pewnie pomylka-zdarza sie. Rafal zaczal sie tlumaczyc,ze to przez pomylke,ze zadzwoni do brata zeby zalicytowal zebym mial dane i tak dalej.Pomyslalem,ze skoro pisal do mnie maila,na allegro ma prawie 2500 komentarzy,do tego koles sie sciga w zawodach,mowi o forum-mozna mu zaufac.Umowilismy sie,ze jak wroci do domu to zrobi mi przelew.Rozstalismy sie o +/- 10:50.
Na odchodnym powiedzial jeszcze,ze nazywa sie Rafał Pluciński i startuje w maratonach-z czystej ciekawosci zapytalem wujka google po powrocie do domu i faktycznie jest taki zawodnik.
I teraz zaczynaja sie schody:patrze dzisiaj na konto,kasy nie ma.Dzwonie-nie odbiera.Pisze smsa-dostaje odpowiedz o nastepujacej tresci:
"Witam serdecznie
A wiec tak nie byl chyba Pan do konca ze mna szczery albo nie wiedzial Pan gdyz lewa klamka jest popsuta luzy ogromne i bolec wypade w poniedzialek wysylam do mechanika jezeli to drobnostka dokonuje przelewu jezeli powazne wtedy sie dogadamy pozdrawiam"
mysle sobie-jakies jaja.Rafal ogladal hamulce,naciskal wielokrotnie dzwignie,krecil regulacja i wszystko bylo ok,a teraz nagle mu nie pasuje?wyrazilem moje zbulwersowanie w smsie,napisalem ze dziwie sie,ze po dokladnym ogladaniu hamulcow ma jakies zastrzenia,szczegolnie tego typu,otrzymuje odpoweidz,ze mam nie dzwonic bo jest na Slowacji i ze sytuacja wyjasni sie w przyszlym tygodniu.Rozumiem,ze na tych popsutych,rozpadajacych sie hamulcach pojechal na zawody,potem wysle je do jakiegos serwisu,a potem sie ze mna ewentualnie rozliczy.albo i nie.
krotkie podsumowanie tego tasiemca:
1) kolega hamulce ogladnal i w miare mozliwosci przetestowal (robilem wszystko co moglem,zeby mu to ulatwic)-nie mial zastrzezen
2) po dwoch dniach,jak upomnialem sie o kase,okazalo sie,ze hamulce sa wadliwe (na tym etapie chcialem mu jeszcze zasugerowac zwrot),
3) na "wadliwych" hamulcach Rafal pojechal na Slowacje na zawody (swoja droga sprawdzalem kalendarz maratonow i jutro jest maraton w Piechowicach,na Slowacji nic nie znalazlem
na dodatek dodam,ze podal mi falszywe nazwisko-nie nazywa sie Plucinski,podobnie,ale nie tak.
na forumrowerowe.org (cala sprawe oczywiscie tam opisalem - http://www.forumrowerowe.org/topic/9467 ... c-w-trabe/ ) ma nick rafal940, strona z jego podpisu:
http://rafalek940.ludziesportu.pl/
jego konto na allegro:
http://allegro.pl/show_user.php?uid=1267587
strona z aukcja:
http://allegro.pl/avid-juicy-carbon-sup ... 90383.html
to by bylo w zasadzie na tyle w temacie.to juz moja druga nacinka na kupnie/sprzedazy sprzetu zawodnikom-za peirwszym razem,2lata temu Karol Myszkowski sprzedal mi hamulce xtry m975 ktore mialy byc w pelni sprawne,a jak sie okazalo tylny zacisk byl zatarty na amen i mial popekany tloczek-nadajacy sie tylko do wymiany.Karol obiecal zwrocic polowe kosztow wymiany,ale na obietnicy sie skonczylo.Mam nadzieje,ze tym razem sprawa skonczy sie inaczej.
jaka z tego plynie nauczka?nastepnym razem jak ktos przejedzie chocby i 600km po cos i zabraknie mu 50zl to czesci do domu nie zabierze.
(Środa 06.07.2011 20:09)
Nie sadzi Pan ze nie musi placic prowizji i tarcz bez tarcz daje 500
Ja: (Środa 06.07.2011 20:10)
przy 550zl prowizja to 17zl
(Środa 06.07.2011 20:11)
hmm,
dobra,niech bedzie
same hamulce za 500
chce juicy carbony: (Środa 06.07.2011 20:11)
Bo musze po nie dojechac do krakowa
Ja: (Środa 06.07.2011 20:11)
w pudelku oczywiscie
(Środa 06.07.2011 20:12)
dobra,na oferte 500pln moge sie zgodzic)
ustalilismy cene i umowilismy sie na nastepny dzien kolo 10:20. Rafal prosil,zebym wzial ze soba jakas tarcze,bo on zapomnial wziac swojej a chcial sprawdzic hamulce dokladnie-wiadomo,pojutrze zawody.Wzialem.
Rafal hamulce ogladal,macal,naciskal,krecil pokretlami,patrzyl w zaciski i na dekle zbiorniczkow-i wszystko bylo ok.
Przyszlo do placenia. Wyciagnal z kieszeni kase,powiedzial ze powinno byc 500pln,ja z przyzwyczajenia przeliczylem i sie okazalo ze w srodku zamiast drugiej 50tki jest dycha.Pewnie pomylka-zdarza sie. Rafal zaczal sie tlumaczyc,ze to przez pomylke,ze zadzwoni do brata zeby zalicytowal zebym mial dane i tak dalej.Pomyslalem,ze skoro pisal do mnie maila,na allegro ma prawie 2500 komentarzy,do tego koles sie sciga w zawodach,mowi o forum-mozna mu zaufac.Umowilismy sie,ze jak wroci do domu to zrobi mi przelew.Rozstalismy sie o +/- 10:50.
Na odchodnym powiedzial jeszcze,ze nazywa sie Rafał Pluciński i startuje w maratonach-z czystej ciekawosci zapytalem wujka google po powrocie do domu i faktycznie jest taki zawodnik.
I teraz zaczynaja sie schody:patrze dzisiaj na konto,kasy nie ma.Dzwonie-nie odbiera.Pisze smsa-dostaje odpowiedz o nastepujacej tresci:
"Witam serdecznie
A wiec tak nie byl chyba Pan do konca ze mna szczery albo nie wiedzial Pan gdyz lewa klamka jest popsuta luzy ogromne i bolec wypade w poniedzialek wysylam do mechanika jezeli to drobnostka dokonuje przelewu jezeli powazne wtedy sie dogadamy pozdrawiam"
mysle sobie-jakies jaja.Rafal ogladal hamulce,naciskal wielokrotnie dzwignie,krecil regulacja i wszystko bylo ok,a teraz nagle mu nie pasuje?wyrazilem moje zbulwersowanie w smsie,napisalem ze dziwie sie,ze po dokladnym ogladaniu hamulcow ma jakies zastrzenia,szczegolnie tego typu,otrzymuje odpoweidz,ze mam nie dzwonic bo jest na Slowacji i ze sytuacja wyjasni sie w przyszlym tygodniu.Rozumiem,ze na tych popsutych,rozpadajacych sie hamulcach pojechal na zawody,potem wysle je do jakiegos serwisu,a potem sie ze mna ewentualnie rozliczy.albo i nie.
krotkie podsumowanie tego tasiemca:
1) kolega hamulce ogladnal i w miare mozliwosci przetestowal (robilem wszystko co moglem,zeby mu to ulatwic)-nie mial zastrzezen
2) po dwoch dniach,jak upomnialem sie o kase,okazalo sie,ze hamulce sa wadliwe (na tym etapie chcialem mu jeszcze zasugerowac zwrot),
3) na "wadliwych" hamulcach Rafal pojechal na Slowacje na zawody (swoja droga sprawdzalem kalendarz maratonow i jutro jest maraton w Piechowicach,na Slowacji nic nie znalazlem
na dodatek dodam,ze podal mi falszywe nazwisko-nie nazywa sie Plucinski,podobnie,ale nie tak.
na forumrowerowe.org (cala sprawe oczywiscie tam opisalem - http://www.forumrowerowe.org/topic/9467 ... c-w-trabe/ ) ma nick rafal940, strona z jego podpisu:
http://rafalek940.ludziesportu.pl/
jego konto na allegro:
http://allegro.pl/show_user.php?uid=1267587
strona z aukcja:
http://allegro.pl/avid-juicy-carbon-sup ... 90383.html
to by bylo w zasadzie na tyle w temacie.to juz moja druga nacinka na kupnie/sprzedazy sprzetu zawodnikom-za peirwszym razem,2lata temu Karol Myszkowski sprzedal mi hamulce xtry m975 ktore mialy byc w pelni sprawne,a jak sie okazalo tylny zacisk byl zatarty na amen i mial popekany tloczek-nadajacy sie tylko do wymiany.Karol obiecal zwrocic polowe kosztow wymiany,ale na obietnicy sie skonczylo.Mam nadzieje,ze tym razem sprawa skonczy sie inaczej.
jaka z tego plynie nauczka?nastepnym razem jak ktos przejedzie chocby i 600km po cos i zabraknie mu 50zl to czesci do domu nie zabierze.