Witam!
Zastanawiam się nad wyborem ochraniaczy na kolana. Które z powyższych spisałyby się najlepiej? Zależy mi na dobrej ochronie, nie zasuwaniu się ochraniacza. Mniej już na oddychalności. Zakres cenowy jeżeli chodzi o samo kolano to max to 250 zł. Ewentualnie w grę wchodzi TLD Brian Lopes na kolano i piszczel w PL, nowe w rozmiarze L lub Race Face Rally FR też L. Inne ochraniacze nie wchodzą w grę. Tutaj zakres cenowy to max 300 zł z małym hakiem. Będą używane w FR, zarówno droperka i latanie jak i górskie single.
Troy Lee Designs T-Bone vs. 661 Kyle vs. IXS Slope Evo
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: 28.12.2006 12:56:42
- Lokalizacja: Kalwaria Zeb.
- Kontakt:
Troy Lee Designs T-Bone vs. 661 Kyle vs. IXS Slope Evo
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=10861186
t-bone oddychalności nie mają żadnej.Zrobione ze zwykłego neoprenu,nawet nie ma dziurek.Efekt taki że po paru godzinach miałem odparzenia na kolanach-ponadto pot nie ma w co wsiąkać i cały ochraniacz jeżdzi po spoconej nodze.
---teraz używam 661 i komfort jest znacznie wiekszy.a sama ochrona bardzo podobna
IXS nie używałem ,ale są praktycznie identyczne jak 661- maja chyba sztywniejszy plastik.
---teraz używam 661 i komfort jest znacznie wiekszy.a sama ochrona bardzo podobna
IXS nie używałem ,ale są praktycznie identyczne jak 661- maja chyba sztywniejszy plastik.
Nie używałem żadnych z wymienionych ochraniaczy, ale... mam O'Neal'e, które do złudzenia przypominają IXS, ale te tańsze, za 120pln.
Bardzo wygodne, nic się nie ślizga, szybko schną. Mają plastikową nakładkę chroniąca rzepkę. Tylko materiał, który ją pokrywa mógłby być bardziej odporny. Wydaje się mieć coś wspólnego z kevlarem, ale tylko trochę.
Generalnie, polecam.
Bardzo wygodne, nic się nie ślizga, szybko schną. Mają plastikową nakładkę chroniąca rzepkę. Tylko materiał, który ją pokrywa mógłby być bardziej odporny. Wydaje się mieć coś wspólnego z kevlarem, ale tylko trochę.
Generalnie, polecam.
pozdro
frango
frango
-
- Posty: 350
- Rejestracja: 17.01.2010 21:57:55
- Lokalizacja: Rzeszów / Bieszczady
- Kontakt:
Miałem 661 przez 1,5 sezonu i powiem ci szczerze, że żałuje tego, że je kupiłem. Ładnie wyglądają, są wygodne no i może faktycznie noga trochę w nich "oddycha" i to jest jedyny plus moim zdaniem. Niecały miesiąc temu przy mega glebie zsunął mi się całkowicie z kolana jeden ochraniacz. Było wiele podobnych sytuacji, ale być może wynikało to sytuacji, że były na mnie ciut za duże. Nie wiem też czy zapewnią ci dobrą ochronę, bo ta wkładka w środku mimo wszystko jest za miękka.Slopstyler pisze:Które z powyższych spisałyby się najlepiej? Zależy mi na dobrej ochronie, nie zasuwaniu się ochraniacza. Mniej już na oddychalności.
Co do reszty produktów to nie wiem, bo nie miałem...
2015 set - Intense Socom FRO + Manitou Revox PRO + Boxxer RC 2012
-
- Posty: 1273
- Rejestracja: 28.12.2006 12:56:42
- Lokalizacja: Kalwaria Zeb.
- Kontakt:
diskordia pisze:t-bone oddychalności nie mają żadnej.Zrobione ze zwykłego neoprenu,nawet nie ma dziurek.Efekt taki że po paru godzinach miałem odparzenia na kolanach-ponadto pot nie ma w co wsiąkać i cały ochraniacz jeżdzi po spoconej nodze.
---teraz używam 661 i komfort jest znacznie wiekszy.a sama ochrona bardzo podobna
661 Kyle strait są słabiutkie w porównianiu do T-bonów. Ochrona tych pierwszych jest na bardzo słabym poziomie. Pewnie zaraz wybuchnie wojna, ale dziwie sie ludziom ze w nich jezdzą. Przeciez to ma odrobine gąbki i kawałek cieniutkiego plastiku. T-bony posiadają o niebo lepszą ochronę. Są dużo twardsze (co nie znaczy ze duzo grubsze). Powiem szczerze ze kupowałem tld w ciemno polegając tylko na komentarzach z crc i nie żałuje. Jedynie rozmiarówka jest troche z dupy. Jesli nosisz 661 M'ki to tld musisz brać L'ki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości