Strona 1 z 2
Przeróbka na enduro.
: 17.08.2011 12:53:48
autor: Dh.Matt
Witam, mam meride matts 40-D (18") i chciałbym ją przerobić na rower enduro. Myślałem nad zmianą amortyzatora, mostka, kierownicy i ewentualnie obręczy na bardziej wytrzymałe. Najpierw jednak chciałbym zmienić amortyzator. Myślałem nad skokiem 140mm - 160mm (może regulowany). Geometria ramy jest bardzo zbliżona do signa ds, więc po zmianie mostka i amora wyszedł by bardzo fajny rower do enduro. Rozglądam się za amorem i narazie najciekawsze były by 55, ale pewnie znacie jakieś lepsze amory. Na amortyzator chciałbym przeznaczyć ok 800zł.
Ps. Na forum nie znalazłem podobnych pomysłów jak coś to prosze o link.
: 17.08.2011 13:37:17
autor: =disbrainer=
jesli masz rower na seryjnym osprzecie, to masz w tej chwili amor 100mm skoku (470mm wysokosci). proponowane przez Ciebie 55 160mm maja 546mm wysokosci, czyli sa 76mm wyzsze. watpie czy rama wytrzyma jazde przy tak mocno zmienionym kacie glowki. moze lepiej poszukaj czegos nizszego, max 140 skoku.
: 17.08.2011 14:16:52
autor: Las3k_91 Ldz
Pajk to max co bym tam wsadzał. A osobiście bym szukał Shivera SC@120mm.
Re: Przeróbka na enduro.
: 17.08.2011 14:40:35
autor: Dh.Matt
=disbrainer= za pare lat chciałbym mieć coś w stylu twojego rowera.
Jest jeszcze możliwość żebym sprzedał ten rower za 1000zł (mam napęd lepszy stąd ta cena) dołożył jeszcze ok 500zł i złożył rower za 2500zł.
A co powiecie na durolux'a regulowanego 140-180mm?
: 17.08.2011 14:59:41
autor: Morris
Dh.Matt pisze:Jest jeszcze możliwość żebym sprzedał ten rower za 1000zł (mam napęd lepszy stąd ta cena) dołożył jeszcze ok 500zł i złożył rower za 2500zł.
To już znacznie lepszy pomysł. Tyle, że nie składać, a kupić gotowy, używany. Za 2500zł kupisz już coś konkretnego.
Re: Przeróbka na enduro.
: 17.08.2011 15:16:52
autor: Dh.Matt
Nie ma zabardzo rowerów enduro na sztywnej ramie. Są fajne ale nadające się bardziej na zawody (enduro trophy itp.) Ja od czasu do czasu jeżdże na "wyprawy" 1-2 tygodniowe i ciężko by było jechać na takim rowerku.
: 17.08.2011 15:30:45
autor: Morris
Dh.Matt pisze:=disbrainer= za pare lat chciałbym mieć coś w stylu twojego rowera.
Więc nie rozumiem. Mówisz, że chciałbyś mieć rower, który się do enduro niezbyt nadaje. Poszukaj czegoś na sztywniaku(skoro chcesz sztywniaka) z w miarę dobrym amorem skoku ok. 150-160mm (i najlepiej byłoby z blokadą blokadą), przyzwoitym osprzętem. Spokojnie zamkniesz się w 2500 zł, a są takie rowery. Nie teraz to za tydzień, dwa, czy nawet miesiąc. Lepiej rower kupować po sezonie, taniej jest, lepsze rzeczy można wyhaczyć

Chyba, że Ci spieszno, to po prostu się rozglądać.
Re: Przeróbka na enduro.
: 17.08.2011 15:43:25
autor: Dh.Matt
http://allegro.pl/scott-yz0-pike-dartmo ... 21523.html
Znalazłem takie cudeńko, po małych modyfikacjach było by do moich zastosowań. Czy opłaca się pakować w ogóle w pike? Jest to dobry amor?
: 17.08.2011 17:01:21
autor: miki_ck
Dh.Matt pisze:Znalazłem takie cudeńko, po małych modyfikacjach było by do moich zastosowań. Czy opłaca się pakować w ogóle w pike? Jest to dobry amor?
Nie wiem czy ten rower jest tyle warty. Sporo bardzo przeciętnych części (korby na isis, pedały, kiera jakaś wąska bardzo, juicy 3 też bez rewelacji.) Przydałyby się też 2 zębatki (np. 24/36) z przodu + napinacz.
Za to Pike jak najbardziej - to dobry amor. Połączenie niezłej ceny, wytrzymałości, pracy i wagi.
I ten scott to chyba 16" - ile masz wzrostu? Jak chcesz jeździć enduro to dobrze by było, żebyś mógł wygodnie pedałować na dłuższych odcinkach a nie z kolami pod brodą

: 17.08.2011 17:29:23
autor: sznib
Kupno używanego roweru to zawsze ryzyko. Najlepiej po zakupie od razu zrobić full serwis, czyli rozkręcic wszystko, wyczyścić, nasmarować, przy okazji zobaczysz co jest w jakim stanie. Jednak jak nie masz narzędzi i nie potrafisz sam grzebać przy rowerze to będzie trochę kosztować (serwis podstawowy ok. 100pln plus serwis amortyzatora).
Z nowych rowerów możesz brać pod uwagę Rometa Mosquito:
http://allegro.pl/rower-romet-mosquito- ... 31930.html
Re: Przeróbka na enduro.
: 17.08.2011 17:50:30
autor: Dh.Matt
A na freeridowym rowerze dobrze się podjeżdża pod góre i pomyka po prostych? Bo fr było by fajne bo mógł bym jechac na jakąś fajną wyprawe i poszaleć na trasach dh. Przeglądałem zdjęcia z ET i tam ludzie głównie mają rowery o skoku ok 180mm (ew. 160mm), a to już są freeridówki. Na wyprawach też nie chodzi żeby jak najszybciej podjechać pod góre.
Kiedyś w pociągu spotkałem 2 kolesi co na tydzień jechali w góry i mieli fulle po 180mm skoku, a widać było, że jeżdżą od dawna.
: 17.08.2011 18:02:02
autor: sznib
Dobre rowery FR/Enduro to np. Spec Pitch czy Giant Reign, nadają się i do jeżdżenia i nawet na trasy DH, ale to już dużo większy budżet niż masz do wydania.
Re: Przeróbka na enduro.
: 17.08.2011 18:22:33
autor: Dh.Matt
Może dobrym wyjściem było by kupić stalówke + 66 rc2x/rc3?
: 17.08.2011 18:25:31
autor: sznib
W sumie niezły pomysł. Set np. NS Bitch plus Pike lub 66 sprawdzi się dobrze, jednak na dłuższych trasach nie będzie tak fajnie ze wzgl. na rozmiar ramy.
Re: Przeróbka na enduro.
: 17.08.2011 18:37:00
autor: Dh.Matt
Mam 175cm wzrostu, może 16"/17" by dało rade?
Dartmoor hornet jest przeznaczony do fr/enduro, wydaje mi się że to bardzo fajna ramka.
: 17.08.2011 18:45:39
autor: sznib
Ja mam 165cm i jeżdżę na ramce 18' (Enduro właśnie:)). Ale miałem wcześniej sztywniaka na ramie 16' i też źle nie było, tylko trzeba więcej sztycy wysunąć.
: 17.08.2011 18:53:18
autor: =disbrainer=
Morris pisze:Więc nie rozumiem. Mówisz, że chciałbyś mieć rower, który się do enduro niezbyt nadaje.
widze ze zaczynamy stapac po grzaskim gruncie i wchodzic na obszar definicji "enduro"...
moze lepiej okreslic do czego dokladnie ma byc potrzebny ten rower i jaki procent jego zastosowania to podjazd a jaki zjazd.
Dh.Matt pisze:Dartmoor hornet jest przeznaczony do fr/enduro, wydaje mi się że to bardzo fajna ramka.
mam i polecam.
Re: Przeróbka na enduro.
: 17.08.2011 19:12:24
autor: Dh.Matt
moze lepiej okreslic do czego dokladnie ma byc potrzebny ten rower i jaki procent jego zastosowania to podjazd a jaki zjazd.
Zastosowanie:
- długie wypady w góry, jazda szlakami turystycznymi. (1-2 tyg)
- jednodniowe wypady "za miasto"
- udział w zawodach Enduro Trophy (na 5 os'ów 3 zjazdowe, jeden trawersowy i podjazdowy)
Wpadłem na jeszcze jeden pomysł. Zmienić kiere, mostek, kupić duro i obręcze. Przejeździć przyszły sezon i odłożyć 1000zł(z tego roku) + z jakieś 4tysie z przyszłego roku (osiemnastka, robota w wakacje, kieszonkowe itp.) i w przyszłą zime zrobić już konkretny rower. Jak bym sprzedał ten to nawet może full'a.
: 17.08.2011 19:15:34
autor: Morris
miki_ck pisze:Nie wiem czy ten rower jest tyle warty. Sporo bardzo przeciętnych części (korby na isis, pedały, kiera jakaś wąska bardzo, juicy 3 też bez rewelacji.) Przydałyby się też 2 zębatki (np. 24/36) z przodu + napinacz.
A to przepraszam, ISIS już jest zły?

Miałem 2 hussefelty właśnie na ISIS, i gdyby nie fakt, że w jednym wyrobiłem na własne życzenie gniazdo, wszystko byłoby cacy. Pedały to też mały problem, wąska kiera- jak kto lubi.
Ale zdecydowanie za drogi jest ten rower. Ja mojego (byłego...) Bitcha z podpisu kupiłem za 1750 zł plus dojazd z Warszawy (35 zł chyba), i jedyne co do niego dorzuciłem to napinacz i zmieniłem przerzutkę (za którą de facto nie zdążyłem nawet kumplowi zapłacić

), bo reszta mi pasowała.