Wpływ złego sposobu odżywiania na poziom witamin i minerałów

tatuator
Posty: 364
Rejestracja: 14.06.2010 08:10:51
Kontakt:

Wpływ złego sposobu odżywiania na poziom witamin i minerałów

Post autor: tatuator »

Zbliżam sie wielkimi krokami do 30-ki i zauważyłem , że mój organizm zaczyna wykazywać braki niektórych minerałów.. W tym sezonie doświadczyłem 2 złamań i zauważyłem znaczny spadiek odporności uzębienia. Od niemal roku jestem na diecie wg. gr krwi (jestem bardzo zadowolony z efektów fizycznych i samopoczucia, lecz dieta ta eliminuje w moim przypadku nabiał a co z tym idzie podejrzewam, że mogę mieć niedobór wapnia.. na dodatek przez ostatnie kilkanaście lat prowadziłem raczej imprezowy tryb życia i obawiam się że alkohol też sie do tego przyczynił. Jakie witaminy polecacie i jakie mi doradzacie?
pLuTiK
Posty: 316
Rejestracja: 05.05.2004 14:48:08
Kontakt:

Post autor: pLuTiK »

a coz to za dieta ktora nie uwzglednia białka ?
całkowicie ?
zero100
Posty: 355
Rejestracja: 14.03.2011 10:26:43
Kontakt:

Re: Wpływ złego sposobu odżywiania na poziom witamin i miner

Post autor: zero100 »

Wiesz co ja też kiedyś dość długo starałem się jeść zgodnie z grupą krwi 0rh+ i niby było fajnie ale też zacząłem mieć pewne problemy. Niby w mojej grupie krwi powinienem w ogóle nie jeść zbóż, błonnika, nabiałów itp. (bo niby nie trawie). Ok, ale jak zjem błonnik (len mielony), mleko... to wtedy poprawiam metabolizm a poza tym sr*m jak głupi. Dzięki temu lepiej utrzymać wagę, oczyścić organizm. Fajnie się kierować tymi dietami grupy krwi ale polecam mieć do tego duży dystans. Szczególnie jak uprawiasz sport, jesteś narażony na wysiłek fizyczny. Co prawda niedobór witamin mnie nie dotyczy (co najwyżej magnezu) bo mam gęstą krew aż nerki puchną ale polecam jeść wszystko, oczywiście z umiarem. Te diety zgodne z grupą to trend który minie tak szybko jak się pojawił.
pLuTiK
Posty: 316
Rejestracja: 05.05.2004 14:48:08
Kontakt:

Post autor: pLuTiK »

czysta fantazja, w białku sa takie skladniki jakich nie ma nigdzie indziej - chyba ze prochy z kulturystycznego - tylko wtedy wypadałoby przygotowac sobie odrazu ze 2 nerki do przeszczepu na przyszłość.
ominąć zboża (nie wiem czy masz na mysli równiez wszystkie produkty zbozowe) jesli tak, ten składnik rowniez ciezko zastąpic, eliminując błonnik z automatu eliminujemy również warzywa i owoce !
analizując te dwie opcje diety dopasowanej do grupy krwi, mozna stwierdzic ze jest to conajmniej niepoważne ! szczegulnie w przypadku osob aktywnych fizycznie.
tatuator
Posty: 364
Rejestracja: 14.06.2010 08:10:51
Kontakt:

Post autor: tatuator »

a kto powiedział ze ni jadam białka? Jadam codziennie mięso.. bardziej martwie sie o źródło wapnia.. Odstawilem ziemniaki, kluchy, bułe i nabiał.
pLuTiK
Posty: 316
Rejestracja: 05.05.2004 14:48:08
Kontakt:

Post autor: pLuTiK »

to nie tak źle, chodz nabiał ma swoje plusy, pelnowartosciowe białko.
orzechy laskowe, natka pietruszki, rzeżucha i kukurydza - najbogatrze po nabiale. nie obejdzie sie bez uzupelnienia w cos z apteki, moze witaminki na lepsze wchłanianie - bo to czyni mleko,ale je odrzucasz
pietryna
Posty: 3790
Rejestracja: 04.06.2009 15:20:47
Kontakt:

Post autor: pietryna »

Powiem szczerze, ja bym nigdy nie tknął innej diety niż normalna zbilansowana. Dla mnie każdą, która wymaga odstawienia czegoś można sobie o kant dupy rozbić(na przykład ta osławiona ostatnio dieta dukana czy jak to tam idzie...)
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Panowie nabiałowcy zdajecie sobie sprawe jak duzy % polaków nie trawi laktozy? ;)

Szefie - pecha po prostu masz jak ja. Na poczatku sezonu tez sie polamałem, a loiłem mleko po 2l dziennie. Ty nie miałes po prostu mocnych gleb?
Swoja droga jak sie na wapń upierasz to nie musi byc mleko:
Zawartość wapnia w produktach:

wzbogacone płatki śniadaniowe: 100-1000 mg/filiżankę,
wzbogacone w wapń mleko sojowe: 80 – 500 mg/szklankę,
mleko (2% tłuszczu): 300 mg/szklankę,
wzbogacony w wapń sok pomarańczowy: 200 – 340 mg/szklankę,
sardynki: 340 mg/100 g,
ser żółty: 200 mg/plaster,
łosoś: 200 mg/90 g,
brokuły: 90 mg/100 g.
pietryna
Posty: 3790
Rejestracja: 04.06.2009 15:20:47
Kontakt:

Post autor: pietryna »

Spaced pisze:Panowie nabiałowcy zdajecie sobie sprawe jak duzy % polaków nie trawi laktozy?
Ale tak naprawdę głównie mleko "szkodzi". Jogurty, maślanki itp. sporo mniej a sery wcale. Im bardziej nabiał jest przetworzony tym mniejszy problem z laktozą.

A to akurat wiem z własnych doświadczeń... ale mleko pił będę i tak bo lubię xD
LestatBiker
Posty: 2075
Rejestracja: 08.10.2008 14:49:06
Kontakt:

Post autor: LestatBiker »

W pogaduchach rowerowych jest temat o nabiale, polecam ;)
Back in black
Chabs
Posty: 65
Rejestracja: 20.04.2008 11:02:15
Kontakt:

Post autor: Chabs »

Spaced bo malo kto wie ze duze ilosci mleka pobudzaja do wytwarzania osteoklastow (komorek kosciogubnych), a co do odzywiania to polecam obejrzec film Food Matters.
rozi78
Posty: 79
Rejestracja: 23.07.2008 19:41:37
Lokalizacja: krk
Kontakt:

Post autor: rozi78 »

Jak kogoś interesuje tematyka odżywiania to polecam stronkę http://nowadebata.pl/
A tak w ogóle to mam wrażenie, że co poniektórzy stali się ofiarami zmasowanej kampanii reklamowej koncernów farmaceutycznych mającej na celu wmówienie zdrowym ludziom że łykanie jakichś pigułek jest nieodłącznym elementem zdrowej diety.
Prawidłowe żywienie nie wymaga żadnej suplementacji.

A dla fanów mleka:
http://www.faceci.com.pl/mleko.html
http://www.youtube.com/watch?v=YGjtZtSV6T0
pietryna
Posty: 3790
Rejestracja: 04.06.2009 15:20:47
Kontakt:

Post autor: pietryna »

rozi78 pisze: A dla fanów mleka:
http://www.faceci.com.pl/mleko.html
I tak je lubię xD bo jest smaczne. Na coś umrzeć trzeba, aczkolwiek mam wrażenie że śmiercią naturalną(czy tam wspomaganą chorobami) to ja nie umrę...
bike86
Posty: 337
Rejestracja: 19.09.2006 15:51:29
Kontakt:

Post autor: bike86 »

Ja co dzień nawalam mleko prosto od krowy ( a mieszkam w 60 tys miescie). Nie daje wiary , że takie mleko jest niezdrowe. Jakies tam danonki i tego typu badziew pewnie tak, mleko UHT tez jest raczej jałowe. Jakieś diety według grupy krwi..bez urazy ;) Mysle ze na co dzień szkodza na m powazniejsze rzeczy (tryb zycia, stres ) niz..mleko hehe
Moja recepta to jesc wszytsko. Wszystko z umiarem, prosto ale z urozmaiceniem. Ruch to chyba dla nas podstawa, tak ?;) Zdrowe podejscie do zycia, dystans i bedzie dobrze ;)
a autorowi tematu gratuluje pozbawienia sie budulca kości uprawiajac sport ekstremalny, tak dalej!
ravfr
Posty: 1490
Rejestracja: 11.05.2006 20:09:53
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ravfr »

tatuator może po prostu zrobisz badania i pójdziesz do dietetyka?
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

bike86 pisze:Ja co dzień nawalam mleko prosto od krowy ( a mieszkam w 60 tys miescie). Nie daje wiary , że takie mleko jest niezdrowe. Jakies tam danonki i tego typu badziew pewnie tak, mleko UHT tez jest raczej jałowe. Jakieś diety według grupy krwi..bez urazy Mysle ze na co dzień szkodza na m powazniejsze rzeczy (tryb zycia, stres ) niz..mleko hehe
Moja recepta to jesc wszytsko. Wszystko z umiarem, prosto ale z urozmaiceniem. Ruch to chyba dla nas podstawa, tak ?;) Zdrowe podejscie do zycia, dystans i bedzie dobrze
a autorowi tematu gratuluje pozbawienia sie budulca kości uprawiajac sport ekstremalny, tak dalej!
Wszystko z umiarem i mleko codziennie? Z tym budulcem kosci to jest głownie mit popularyzowany przez branże mleczarska. Kraje z najwiekszym spozyciem mleka maja najwyzszy % osteporozy. Poczytaj badania zamiast sugerowac sie "oczywistymi" informacjami pokroju - ryż + kurczak na siłke i mleko na kosci.
Nadmiar produktów pochodzenia zwierzęcego wprowadza organizm w stan kwasowy jesli dobrze pamietam, a to tez zdrowe nie jest. I nie jest to zadna vegańska propaganda z mojej strony. Jem na prawde duzo miesa.
SeraaX
moderator
Posty: 3578
Rejestracja: 22.11.2005 10:56:48
Kontakt:

Post autor: SeraaX »

Ja przy okazji projektu unijnego byłem u dietetyka (do wszystkiego teraz chyba dodają profilaktykę zdrowia, fajnie się pompuje kasę na durnoty przy okazji samych programów :) )
Ogólnie jedyną ciekawą rzecz jakiej nie wiedziałem i zapamiętałem to to że nadmiar białka (czyli np jechanie przez dłuższy czas na popularnej ostatnio diecie dukana) powoduje dnę moczanową czyli artretyzm.
Jak was czasem znienacka bolą stawy to wiedzcie że coś się dzieje ;)

Wydaję mi się też że pani mi mówiła o diecie "grupa krwi", w skrócie - pic na wodę.
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

SeraaX pisze:Wydaję mi się też że pani mi mówiła o diecie "grupa krwi", w skrócie - pic na wodę.
O to chodzi, ze pod siebie dobierac diete mozna i trzeba ale tez pamietam kiedys robilem i oni niesamowite wnioski wyciagaja na podstawie grupy krwi - typu pochodzenie z jakiejs czesci europy/azji bo tak na prawde to determinuje z jakim zarciem sobie lepiej radzimy i dlatego np. w irlandii prawie kazdy trawi mleko, a w wielu krajach azjatyckich prawie nikt.
bike86
Posty: 337
Rejestracja: 19.09.2006 15:51:29
Kontakt:

Post autor: bike86 »

Spaced nie napisałem ze mleko jest głównym źródłem wapnia.
Ja jestem pewnien co do tego, że w dzisiejszych czasach bardzo łatwo i szybko wprowadza sie nowe mody. Rynek jest bardzo chłonny na "nowinki" w tym nowinki dietetyczne. Ludzie piją mleko, jedzą mięso (czerwone też), jedzą warzywa, owoce, ryby, nabiał, jajka etc "od zawsze" i nie wydaje mi się, żeby którys ze skladników takiej diety (dawkowany z umiarem) był szkodliwy. Jasne , ze jakbym codziennie zjadał tuzin jaj na coś bym zachorował..ale kto normalny tak jada ;) Bardziej szkodliwe wydaje mi sie takie wymyślanie diet , które ograniczają calkowicie jakies produkty. Tudzięż wspomniane "ryż+ kurczaki", to raczej takie dresojedzenie ;P Urozmaicenie to klucz, takie jest moje zdanie. Przeciez trzeba dostarczac organizmowi wszystkie składniki odżywcze, witaminy, minerały etc. Wiadomo , ze jak ktoś nie trawi laktozy to mleka pic nie bedzie. Sam chyba do tego dojdzie tak? Chyba nie jest potrzebny nikomu dietetyk, żeby stwierdzić ze po jakimś produkcie ma się biegunkę bóle brzucha itp. Wystarczy obserwować własny organizm.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość