FORUM DH-zone.com

Witam, po ponad roku przerwy wracam do kolarstwa. Mieszkam w sercu Beskidu Sądeckiego, więc teraz chciałbym spróbować siły w enduro/fr. Mam do wydania max 1000zł, ale to absolutnie maksimum. Moje wymagania to ok 150mm skoku, niska waga, oraz blokada skoku (na podjazdy, i dojazd po asfalcie), ale to nie obowiązkowe. Amortyzator ma dać radę przy skokach, oraz często bardzo ostrych zjazdach, ponieważ nie wiadomo co te piękne góry trzymają w zanadrzu. Myślałem nad Pikiem, ale nie wiem, która wersja jest dobra, bo jest ich chyba kilka. Co polecacie? Pozdrawiam.

Ja bym szukał Pike 454 dual air. Skoku zablokować 100% się nie da, przynajmniej bez ingerencji w MC. No i nie wiem czy do tego można założyć manetkę, ale pewnie można.

Co do modyfikacji MC to planuję spróbować w Rebie zrobić tak żeby na zablokowanym przepływ oleju był kompletnie zamknięty dopóki nie otworzy go floodgate. Bo w standardzie i tak zostaje jakaś 1/5 albo 1/4 otworu nie przesłonięta.

Używany pike 454 - http://allegro.pl/amortyzator-rock-shox ... 57933.html

Nowy 409 - może uda się kupić w fajnych pieniądzach, bo jednak używane to zawsze jakaś niepewność http://allegro.pl/rockshox-pike-409-coi ... 18025.html

Imho powiedz że za 1000zł tego pike'a bierzesz i będzie git. Później jak będzie trochę wolnej kasy kupisz sobie PopLocka albo PopLocka adjust.

A liryk od RS'a?