FORUM DH-zone.com

W tym miesiącu szykują się zawody na Harendzie które odbędą się nocą. Chciałem kupić jakieś świecidełko co by nie zginać na trasie, może ktoś coś poleci? Na allegro jest troszkę latarek czołowych w cenie około 20zł razem z wysyłką, myślałem o zakupie czegoś taniego - najprawdopodobniej przyda mi się to tylko raz w życiu, nie chcę przepłacać. Jak ktoś miał podobny problem to będę wdzięczny za wszelkie rady.

Tanim 45ziko a mega skutecznym sposobem jest przymocowanie do kierownicy... szperacza samochodowego na diody:D Świeci to naprawdę potężnie nie skupia światła w jednym punkcie a w miarę je rozprasza oczywiście na tyle, że spokojnie będziesz widział co jest przed Tobą i będzie to dobrze widoczne! Jeśli wystartuje to użyję właśnie szperacza jako oświetlenia, oczywiście o ile pęknięta kość łokciowa mi na to pozwoli:/ Lampki czołówki przerabiałem przeróżnych firm (dużo wędkuje w nocy) i szczerze powiedziawszy są dobre ale do oświetlenia np czegoś co trzymasz w rękach. Naprawdę dobre czołówki, które pozwolą Ci cokolwiek zobaczyć przed sobą zaczynają się od +/- 80/100 ziko, co jako wydatek na jeden raz nie jest najlepszym rozwiązaniem

DBKdziobak pisze:Naprawdę dobre czołówki, które pozwolą Ci cokolwiek zobaczyć przed sobą zaczynają się od +/- 80/100 ziko, co jako wydatek na jeden raz nie jest najlepszym rozwiązaniem

Nie do końca. Zawsze można włożyć taką do auta, w razie czego będzie czym świecić

Jeśli chcesz kupić taką tanią na 1 raz, to trzymaj się tylko tego, żeby nie spadała Ci z kasku. Ale wątpię, czy wiele w takiej zobaczysz. Bardzo dobrą czołówkę ma Mac Tronic ze względu na diodę dużej mocy i dyfuzor do niej, ale stówkę trzeba wydać.

http://allegro.pl/latarka-mactronic-hls ... 52884.html

Ew. poszukaj używek, Petzl, MacTronic, może akurat wyhaczysz coś konkretnego Petzle są niezniszczalne, przynajmniej te starsze, nowych nie miałem okazji obejrzeć, ale nie sądzę, żeby się zepsuły.

tez używam petzla + kryptonowa żarówka. koszt 120pln.jakis model dla grotołazów. w ciemnym lesie zapodaje jak reflektor samochodowy i ma regulację punktu skupienia.
na allegro jest tez facio ktory sam buduje lampy od podstaw,jakis hobbista elektronik.mozna poczytac opinie w necie-koles sprzedaje lampki na cala europe,bo mają najlepsze osiągi.

te 2 dychy wydaj na piwo jak uda ci sie dojechac do mety-a lampke sobie pozyczysz od kogoś.prawdopodobnie nie zauwazysz nawet,że jedziesz na światłach

jak bierzesz swiatla to koniecznie z mozliwoscia montazu na kask.
na kierownicy bardzo trzesie - jak jedziesz szybko i swiatlo Ci lata, widzisz dziure i kamien it ale ciezko ocenic, glebokosc dziury, wielkosc kamienia...

no i skrecasz - patrzysz w strone w ktora skrecasz - ciemno - bo twoja kiera ze swiatlem jeszcze nie skrecila....

jak na budzetowe swiatla to te sie w miare sprawdzaja chlopakom http://www.dealextreme.com/p/ha-iii-cre ... -904429489

bylo troche problemow z bateriami ale mozna ja zaizolowac samemu tasma elektryczna.

tak się zastanawiam czy na full face jest gdzie założyć taką lampkę

Odkręcałem z jednej strony śrubę od daszka, wsadzałem pod daszek jeden pasek (ten co przez czubek głowy idzie) od latarki i przykręcałem tą śrubę. A ten pasek, który idzie dookoła głowy, był właśnie dookoła kasku, lekko zapierając się na śrubach od daszku. Latarka była pod daszkiem, opierała się o niego.

Oprócz latarki-czołówki proponowałbym dodatkową na kierownice, świecącą tuż przed przednie koło.

DH-luka pisze:jak na budzetowe swiatla to te sie w miare sprawdzaja chlopakom http://www.dealextreme.com/p/ha-iii-cre ... -904429489

blisko 3 stówki to raczej za dużo jak na coś, czego użyję raz a potem wywalę do szafy:) Bardziej myślałem o czymś z zakresu 30-40zł, czy coś w tych pieniądzach cokolwiek jest warte.

Chyba jedyne rozwiązanie do latarka z diodą Cree Q5 lub R2
Lepsze rzeczy to już powyżej 100zł.

Ja mam taką http://www.dealextreme.com/p/ultrafire- ... 7670-36356 - szatan nie latarka, ale trochę przekracza twój budżet. W nocy robi dzień

Na Harendzie będzie włączone oświetlenie stoku i widziałem ludzi co od biedy zjeżdżali bez świateł i dawali radę - większa adrenalina.

Co do mocowania, to jeśli jedno światło to tylko na kasku. Światła na kierownicy i amorze świecą nie tam gdzie patrzysz, chyba że masz mega szperacz z rozproszonym światłem.