FORUM DH-zone.com

Siemka,mam do wyboru te 2 hamulce,z tym,że the one około miesiąca używane,a sainty nowe.Dodam,że są one w bardzo zblizonych cenach.Co bardziej polecacie? jak z awaryjnością w the one w modelu 2011 ? bo o shimano słyszałem,że hamulec bezobsługowy,a niestety o the one mało opinii słyszałem.

The One bywały kapryśne sztuki. Jedni wychwalali pod niebiosa, a niektórzy narzekali i to bardzo.

Sainta miałem prawie 2 sezony i hamulec naprawdę mega. Świetna ergonomiczna klamka i totalnie zero problemów.

Sainty ujezdzam w tym sezonie. Zatrzymuja zawsze kiedy jest na to potrzeba Typowa wygodna kotwica Bezproblemowa obsluga.