Haha, rozbawiłeś mnie

.
Myślisz, że w Lublinie urzędnicy wpadli kiedyś na miejscówkę i powiedzieli: "Ej chłopaki, słuchajcie, mamy troche kasy w budżecie. My już sie nachapaliśmy, więc pomyśleliśmy, że coś zrobimy, a że akurat jesteście pierwszymi ludźmi, których napotkaliśmy to może pomożecie nam wydać pare dużych baniek, co?"
Z tego co wiem, walka z urzędnikami trwała dobre kilka lat (i nie mówię tu o 2 czy 3-ech latach, tylko grubo dłużej). Do Urzędu Miasta Lublin, została przez chłopaków wydeptana taka ścieżka, że zdążyli ją już wyłożyć kostką brukową, postawić ławeczki i zasadzić drzewa.
Wątpie, aby w Krakowie było mniej ludzi jeżdżacych niż w Lublinie, bo Kraków to tak na oko ze 2x większy jest, macie bliżej w góry i w ogóle, nie ma o czym gadać. Więc takie za przeproszeniem p.ierdolenie, że nikomu się nie chce jest żałosne.
A z takim podejściem, cytuję: "oczywiście nikomu sie nie chce ruszyc i wybudowac bike parku. trzeba by bylo skaldac podania, a jest nas niestety niewielu.", to na pewno nic z tego wyjdzie.
Jak nikomu się nie chce, a chcesz mieć gdzie jeździć to zacznij działać sam lub zbierz jakąć ekipę, a nie się żalisz w internecie, że nikomu sie nie chce.
To tyle.