FORUM DH-zone.com

Witam wszystkich.
Poszukuję zalet i wad ochraniaczy 661 kyle strait.Mam nadzieję że będzie mało wad a dużo zalet.Zależy mi tylko na opiniach.
http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=57613

Dokładnie ta szuka to wersja dla dzieciaków. Żebyś się nie naciął.

przecież wiem
mam dopiero 12lat
ale chodzi mi o ten model

Ochraniacze użytkuje cały sezon. Wygodne, przewiewne i przede wszystkim nie zsuwają się.

Używałem cały sezon 2011. Nie zsuwają się, dobra wentylacja, bardzo wygodne, ochrona na wysokim poziomie. Jedyne z czego nie jestem zadowolony to wyjątkowo mała wytrzymałość na rozdarcia tej bocznej siateczki. Mimo to bardzo polecam!

Używałem przez blisko trzy sezony od 2008 - strasznie się zsuwają (gleba w zakręcie i ochraniacz na kostce), grzeją, a po pewnym czasie (dwa lata?) przestały być zbyt wygodne i zaczęły strasznie denerwować swoją obecnością. Może w nowszych modelach coś poprawili, ale ja ich raczej nie polecam (wiem, inna opinia niż większości...). Może dlatego że miałem wąską nogę i poczatkowo były ciut za duże, a gdy troche urosłem - były już zużyte i nadal zlatywały. Ochrona raczej na plus.

brooce pisze:strasznie się zsuwają (gleba w zakręcie i ochraniacz na kostce)

brooce pisze:Ochrona raczej na plus.

Przecież jedno wyklucza drugie

Ja mam model '11 od początku sezonu i poza tym, że w 2 czy 3 miejscach zaczyna się trochę pruć siateczka na bokach to złego słowa o nich nie mogę napisać.
Wygodne, chronią dobrze (miały liczne okazje się wykazać), pewnie trzymają się na swoim miejscu (pamiętam że brałem nieco ciaśniejsze niż wynikało z pomiarów moich nóżek ale pasują idealnie) Dają się też w razie potrzeby wcisnąć pod jeansy.

podpinam sie pod to co mowi Banan, moje wygladaja tragicznie po 2 sezonach ciorania wlasnie przez te siateczke.nie zsuwaja sie i sa bardzo wygodne.
polecam

ja mam w tej chwili druga juz pare (pierwsza nadal jest w uzyciu). jak dla mnie ochrona i wygoda jest super. pod warunkiem dobrego dopasowania rozmiaru sa po prostu mistrzowskie. wygoda w kazdych warunkach, od dh po tripy enduro, uzywam ich tez w zimie na deske. jak dla mnie ochraniacze typu "ubierz i zapomnij ze je masz na sobie".

Jeździłem w nich jakieś 1,5 sezonu... Jak dla mnie to jedynymi rzeczami które przemawiają za ich zakupem to wygoda, oraz to, że są mega przewiewne. Kupiłem je będąc jeszcze początkującym, bo bardzo spodobał mi się ich wygląd. Po pewnym czasie żałowałem. Zsuwały mi się przy kilku mega glebach. Trzeba było je często podciągać a ta siatka po boku była mało odporna na. Miałem w nich kilka dziur. Wprawdzie wiele razy uratowały mi kolano, ale wolałem coś jeszcze na piszczele i zamieniłem je na 661 race...

Przecież jedno wyklucza drugie

No tak, głupio wyszło - chodziło mi o ochronę przed udeżeniami, wykluczając taką sytuację... a "raczej", bo może po prostu nie miałem jakichś hardcorowych gleb.