Strona 1 z 6

Śmiechu Warte - historie zwiazane z potencjalnymi kupcami.

: 02.12.2011 23:03:18
autor: jasiek_krk
Temat rzeka więc proszę o nie spamowanie - ma być krótko i zwięźle. Zaznaczam że nie chodzi tutaj o piętnowanie kogokolwiek także żadnych nicków ksywek itp nie wstawiać w opisie.

Zdaje sobie sprawę że pojawią się komentarze typu: wchodze na dh-zone a tu temat z dupy ale zrozumcie piszę na gorąco po wrażeniu które określił bym jako: Jebłem

xxx says:
hej ten antidot na sprzedaż?
1 hours ago
johnyyy says:
rozumiem ze masz jakas oferte?
13 mins ago
xxx says:
tak, jakieś 1000zł za samą rame?

( ps: rama nie była wystawiona na sprzedaż bylem tylko ciekawy co mi koles zaproponuje )

: 02.12.2011 23:17:14
autor: XkrisX
Jasiek jestem w stanie dać 1100 od ręki :p

A tak na serio to miałem dużo podobnych akcji.

: 02.12.2011 23:52:22
autor: klexuh
Nie kumam tematu, wiadomo ze teraz takie czasy, ze kazdy wszystko chce za darmo.. Ale zeby sie chwalic kazda smieszna propozycja? :roll:

: 02.12.2011 23:57:39
autor: jasiek_krk
Temat generalnie na luzie, są rózne historie nie tylko takie i niektóre są naprawde zabawne. Generalnie jestem w kontakcie z piotrexem także jak by temat poleciał w złą stronę momentalnie leci z forum ;)

: 03.12.2011 00:52:06
autor: babolfr
Dużo jest takich osób, ale najbardziej irytują mnie osoby które piszą do mnie, mówią że są zdecydowane, że biorą coś na 100% (ja już sie ciesze ze sprzedałem) po czym informują, że jeszcze "tylko" muszą sprzedać swój rower...

: 03.12.2011 01:16:47
autor: morthias
Swego czasu sprzedawalem Kone Cowan z 66rc 2005, rower byl generalnie dopieszczony w kazdym calu, najlepszy hardtail jakiego mialem. No i byl wystawiony na allegro za smieszna jak na tamte czasy kwote, bo 2500 zlotych do licytacji. Napisal do mnie jakis mlody z Wroclawia, proponujac mi 1800 zl zaznaczajac, ze ja oplace przesylke i dorzuce mu kask, bo 'rower nie ma amortyzatorow z tylu'... Mhm. Podobnych kwiatkow mialem wiecej - za Stinky 2007 z Travisem Intrinsic 203 mm Ti i paroma fajnymi czesciami koles oferowal mi 2,5 k bo 'wiecej nie jest warty na takich czesciach' ;).

: 03.12.2011 09:26:29
autor: ravfr
To , że cześć populacji to idioci i "cfaniaki"(tzn. idioci uważający się za wybitnie sprytnych) to fakt ogólnie znany. Nie ma sensu się tym przejmować , tak po prostu jest.

: 03.12.2011 09:57:40
autor: lollex
Ravfr po cześci masz racje ale nie do końca. Czasami komus moze sie spieszyć, albo albo jeszcze cos i za pare groszy sprzedaja. Sam zrobilem podobny fail, w te wakacje kupujac swoje 66sl wystawione w kup teraz za 1100zl napisalem i zaoferowalem 800 :D (co wiedzialem ze jest pomylka...)
Ale na 2 dzien dostalem odzew ze za 850 pójda. I od tej pory za kazdm razem dzwonie ze swoja oferta, nie taka drastyczna jak w przykladzie, ale zawsze uda sie pare groszy urwać :) albo przynajmniej gratisowa wysylke kurierem.

: 03.12.2011 10:17:01
autor: LisuKrakow
Tez mialem podobne oferty:
Roco wc 241mm (prawie nowe) - 250zl
Canecorso 2010 (rowniez prawie nowe) - 1100zl
Giant Faith (w 2008 roku) - 800zl

jeszcze by szlo wymieniac, jak sobie przypomne to napisze.

Ale najbardziej irytuja mnie ludzie ktorzy "interesuja sie" aukcja, tzn. mecza na gg/facebooku/mail/telefon, prosza o wiecej zdjec, ja robie zdjecia na zyczenie, wysylam, targuja sie, ustalamy wspolna cene, marnuje swoj czas a na koniec i tak jest odpowiedz typu "dobra, biore ale najpierw musze sprzedac swoj rower/komputer/gameboya" albo "za dwa miesiace mam miec pieniadze, to poczekaj".
Dlatego teraz jak cos wystawiam to w aukcji zaznaczam ze z takimi ludzmi nie mam czasu rozmawiac, wystarczy dopiska: jesli za dwa miesiace "masz miec" pieniadze to nie marnuj mojego i swojego czasu - dziala :P

: 03.12.2011 10:31:53
autor: Iron_Horse_KRK
U mnie było tak. Sprzedawałem ramę, znalazł się człowiek, który chciał ją kupić. Po długich rozmowach, podczas negocjacji ceny nawiązał się taki dialog:

Ja
Mogę sprzedać Ci ramę za 1200zł
xxxxxx
Łowisz ryby? :D (po tym pytaniu spadem z krzesła)

Okazało się, że ten ktoś nie miał kasy i w zamian za zejście z ceny o 400 zł proponował mi jakieś wędki :mrgreen:

: 03.12.2011 10:37:18
autor: piotrex
888rc2x va 2007-zaznaczone w aukcji ze nie interesuje mnie wymiana-propozycja: 66rc 05 i roczny kask 661 (kosztujacy w sklepie 350zl na wyprzedazy).

intense m3 z dhxem 5 po pushu-propozycja od uzytkownika allegro ktorego nick przewija sie co pare stron w podejrzanych k2pro-1500zl bo rama uzywana wiec to kot w worku.

rs domain 302 2k10-w stanie ideal-300zl.
LisuKrakow pisze:Roco wc 241mm (prawie nowe) - 250zl
ja mialem propozycje 350zl ale nowe.

sporo mozna takich przykladow podac..

: 03.12.2011 11:19:13
autor: jasiek_krk
Iron_Horse_KRK pisze:Łowisz ryby? :D (po tym pytaniu spadem z krzesła)
Faktycznie dobre :D
LisuKrakow pisze:Ale najbardziej irytuja mnie ludzie ktorzy "interesuja sie" aukcja
Prawda,wysilasz się starasz żeby zrobić jak najlepsze zdjęcia i ogólnie spełnić życzenia zainteresowanego po czym - brak odpowiedzi albo sytuacje które podałeś. Masakra

: 03.12.2011 13:18:50
autor: mysticar
LisuKrakow pisze:a na koniec i tak jest odpowiedz typu "dobra, biore ale najpierw musze sprzedac swoj rower/komputer/gameboya" albo "za dwa miesiace mam miec pieniadze, to poczekaj".
To jest plaga niestety :x
Ostatnio sprzedawałem widelec po naprawdę atrakcyjnej cenie w porównaniu z tym po ile normalnie średnio chodzą, więc cena była sztywna, bez możliwości negocjacji. Znalazł się jeden spryciarz, a rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
on: cześć, cena podlega negocjacji?
ja: raczej nie bo i tak jest niska moim zdaniem
on: jak spuścisz 30 zł to biorę z miejsca
ja: nic z tego, ani złotówki mniej
on: dobra 20 zl
ja:nie
on:to chociaż 10
ja: nie, cena nie jest do negocjacji
on: trudno, poszukam lepszej oferty, cześć (jakby robił mi łaskę że w ogóle chce kupić :mrgreen: )

...dzień następny
on: cześć, masz jeszcze tego amora na sprzedaż?

:lol: :lol:

: 03.12.2011 13:31:43
autor: Awaria
Mialem sytuacje podobna co prawda przy sprzedazy xboxa, ale mysle, ze nikt sie nie obrazi. Sprzedawalem prawie nowke o jakis 150-200zl taniej bo potrzebowalem pilnie pieniedzy i pomimo wielu ofert szukalem najlepszej dla mnie, ale jeden koles mnie usilnie meczyl zebym zszedl z ceny, no ale tak jak w przypadku wyzej, tez nie mialo to sensu wiec sztywno trzymalem sie ceny, rozmowe zakonczylem kiedy probowal chociaz o te 5zl cene zmienic... :) Jak dla mnie kompletna porazka :)

: 03.12.2011 13:58:21
autor: Spaced
Bardzo lubie tez ludzi, ktorzy z uporem maniaka nie rozumieja ze to co sprzeadaje nie jest do podziału. Nie rozplote koła, nie sprzedam 1 z 2. Nie zdejme mostka z amora. Chcesz połowe to idz do mięsnego.

Re: Śmiechu Warte - historie zwiazane z potencjalnymi kupcam

: 03.12.2011 14:24:05
autor: SMOTER
Odkąd wystawiłem Swoje glory na allegro (5999 zł myśle ze to nie jest dużo :) ) Miewam multum śmiesznych propozycji Od Golfa 1 "po Tjuningu z Lotką"
Po mikrofony "hip-hop" i inne rowerki... Ale najbardziej przypadła mi do gustu propozycja dj2 za boxxera + ewentualna dopłata ponieważ dj jest jeszcze z czasów "Made in Italy" a nie tak jak RS na tajwanie... Ale najbardziej śmieszą mnie ludzie wyskakujący z propozycja typu:

"dam 3700 bo rower jest używany" - Gdy by był nowy nie wystawiłbym go za 5999 zł
lub inne

"moge dać 2500 bo na allegro w takiej cenie są duzo lepsze rowery od Twojego" zazwyczaj odpisuje zeby nie czekał tylko brał tego za 2500 bo to na prawdę jest okazja

Albo

"dam (juz nie pamiętam ile) ale śmieszne pieniądze bo "widac ze rower nie jest oryginalny gdyż obręcze sa w innych kolorach"

: 03.12.2011 14:51:36
autor: XxUzixX
Ja w ostatnim czasie, gdy sprzedaję ramę, mamiałem propozycję wymiany za 3 ramy ballastic :D Jakby tego było mało gość powiedział że przyjedzie na wymianę.. tyle że ja jestem z Rzeszowa on z Gdańska :P

: 03.12.2011 15:01:43
autor: miechooo
Swego czasu sprzedawałem Banshee Chaparral z 66 VF2, rower był na prawdę w super stanie, większość części prawie jak nówki.
Rower był w licytacji od 1zł na allegro i zaczęły przychodzić maile:
" Mogę dać 1100zł za ten rower", było ich mnóstwo, z reguły je ignorowałem ale przy którymś odpisałem, że owszem cena jak najbardziej mnie zadowala ale za same koła.
Inne przypadki tym razem samą ww. ramę sprzedawałem. Dogadałem się z gościem, miał kupić za 2 czy 3 tygodnie jak dozbiera kasę, zgodziłem się bo akurat wtedy wyjeżdżałem i nawet było mi to na rękę. Cena, przesyłka, wszystko dogadane, a po powrocie piszę do niego, a on że nie ma pieniędzy na tą ramę i kupuje tańszą. Aż we mnie zagotowało bo wcześniej jeszcze zapewniał że na pewno kupi tą ramę i żeby nikomu nie sprzedawać.
Są sytuacje które śmieszą ale są też takie który dosyć bardzo irytują.

: 03.12.2011 15:57:32
autor: SegatiV
To ja może z innej beczki :)

Gość pisze mi emila na weeze - pyta o kolory, dostępność itd. w sumie wymieniliśmy DWA emile, w trzecim dostaje pytanie:

"To możne po znajomości jakiś rabat?" :D