Nie spodziewałem się, że jeszcze dziś coś mnie poszyje jak muzyka z tego filmu. Czuje się bardziej zestresowany niż przy zatrzymaniu przez policję, gdy twardo ciąłem pod prąd na osiedlowej drodze w Katowicach, a te "ptaszki" się schowaly za budą z kebabem...

Wracając do tematu - mi się nie podoba. Totalny stres, lubię łapać zajawkę po obejrzeniu filmu, a tutaj tego zdecydowanie nie odczułem...
Podzielony ekran na dwie części, sprawił, że nie wiedziałem gdzie mam patrzeć i gdzie coś ciekawszego się dzieje

Może miało być dynamicznie, według mnie wyszło chaotycznie..