[Amortyzator] Marz Bomber Z4 - luźna górna część goleni doln
[Amortyzator] Marz Bomber Z4 - luźna górna część goleni doln
Siemanko, nie wiedziałem jak to nazwać, chodzi o to takie gniazdo (panewkę?), która jest połączona z tym takim charakt. dla marzoków "M" pod korną. Problem polega na tym, że między tym, a reszta goleni jest dość spory luz. Z tego co pamiętam wyciekał nawet tamtędy olej. To jest chyba robione jakoś fabrycznie na wcisk. Ktoś wie, czy da się to jakoś zrobić, czy cały dolny korpus nadaje się już do wywalenia?
Pozdrawiam, Damian
Pozdrawiam, Damian
A jeśli udałoby mi się, to co proponujecie za klej? Poxipol, czy coś mniej mainstreamowego ;p? Na przeszczep to chyba nie ma sensu drugiego bombera kupować, a dolnych goleni raczej nigdzie nie dostane. I tak chciałem się przesiąść na coś z większym skokiem co najmniej 160mm, no ale żeby w taki przykry sposób się z nim rozstawać, to aż serce pęka
, poza tym zakup nowego planuje dopiero tak w połowie nadchodzącego sezonu.

Ale jestem szczęśliwy
. Przyjrzałem się dokładnie i okazało się, że piwoty pełnia również funkcję mocującą. Po ich solidnym dokręceniu nie ma żadnych luzów
. Cały czas jednak jest tam dosyć spora szczelina i prawdopodobnie będzie uciekać tamtędy olej (z tego co pamiętam z obydwu stron trochę leciało, pomimo, że tylko jedna była wtedy obluzowana). Bym czymś te golenie dolne obkleił i wcisnął, nie wiem jednak czego do tego użyć. Słyszałem, że taśma teflonowa się nie nadaje, bo się rozpuszcza po pewnym czasie, to samo pewnie z t. izolacyjną, która zawiera jakiś tam klej żywiczny, z którym potencjalnej chemicznej reakcji wolałbym nie ryzykować
. Folia aluminiowa z kolei się kruszy. Macie jakieś patenty, czym by można to ścieśnić? Może skoro to jest już sztywne, to wystarczy przesmarować rowa silikonem i będzie gitarra? Chodzi mi o to, żeby nie ściekało na tarcze hamulcową.



Chyba faktycznie tak zrobię, nie ma co ryzykować i tak pewnie jestem ostatnim właścicielem tego amorka, który swoje lata już posiada
. Pytanie tylko, czy np. ten CX-80 (chodzi o to "spawanie na zimno"?) nie będzie jakoś reagował z olejem, który w końcu będzie miał z nim (minimalną, ale zawsze) styczność?

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość