FORUM DH-zone.com

Witam!
Mam pewien problem z moim damperem. Pojechałem dziś do dziewczyny i rower zostawiłem w szopie (nieogrzewanej) na jakieś 2 godziny. Gdy wyciągnąłem go z powrotem i usiadłem na niego zawiecha momentalnie się zapadła bez żadnego dźwięku prawie dobijając. Pokręciłem tłumieniem powrotu lecz nic to nie dało. Damper wtedy jak i po ogrzaniu go w domu nie wracał całkowicie.

Jeśli ma to jakieś znaczenie to ze 2-3 miesiące temu wysłałem go na serwis do kolesi z "goodbike". Serwis obejmował również wymianę uszczelek, bo lał trochę olejem. Przez cały ten czas wszystko było okej. Zaznaczam też, że nie raz już jeździłem z tym damperem w większe mrozy(dziś jest jakieś -16) zostawiając go na nich znacznie dłużej i nic się z nim nie działo.
Podejrzewam, że jakimś cudem powietrze przeszło do komory negatywnej i stąd bierze się te dziwne zapadnięcie się.

Jeśli wiecie o co chodzi będę wdzięczny za jakieś informacje!
Pozdrawiam.

Jeśli powietrze przeszło do komory negatywnej to poszukaj w google informacji o "fox stuck down". Mi w moim rp3 ostatnio uszło troszkę powietrza gdzie rower był max 10min na dworze, potem jak wracałem z pracy to miałem z 60% sagu. Była to jednorazowa akcja, napompowałem i wszystko jest ok.

Dzięki! Podobną informację dostałem od znajomego z innego forum.

Na razie nie posiadam pompki więc będę musiał zapożyczyć i wtedy obadam sprawę czy to jest ten "stuck down".

No! Dałem radę i naprawiłem, jeśli można to tak nazwać, damper .
Pod poniższym linkiem możecie pobrać taki mały poradnik mojego autorstwa jak zlikwidować Stuckdown .