FORUM DH-zone.com

Chciałem się pochwalić moim najnowszym osiągnięciem i zachęcić innych do sprawdzenia swoich sił w "dłubaniu": http://www.pinkbike.com/photo/7714478/#top

Podziękowania dla użytkownika GgG naszego lubelskiego mentora i dostawce łakoci, gdyż swoimi tajnymi dostępami i wsparciem duchowym bardzo pomógł przy budowie

uwaga może powodować żyłkę u posiadaczy protona kupionego w sklepie :] hehe
Ja chyba jednak się nie skuszę przerabiać shivera na gaz
poza tym nie bardzo mam pomysł jak to wstawić do usd i pełnej kąpieli

W shiverku nie ma gniazda z segerem nie? Wiec aby zrobic jakiekolwiek powietrze trzeba by zrobic taki zamkniety kartusz ktory bys wkrecal jak tlumik od korka do sruby na dole. Jeszcze pozostaje sprawa wywalenia jednego tlumika, ale chyba i tak oba sa takie same nie?

A ja sie jeszcze chce czegos spytac. Jakim cudem protone do mojego boxxera ma zbijać 402g jak sprężyna z popychaczem i resztą majdanu waży 404g?

SeraaX pisze:poza tym nie bardzo mam pomysł jak to wstawić do usd i pełnej kąpieli

Wszystko rozbija się o uszczelnienie dolnej goleni. Musisz zatkać dziury + zrobić dwa rowki pod segery na szczycie żeby można było zablokować tam zatyczkę.

Tylko że dziury trzeba uszczelnić tak żeby nie było po nich śladu wewnątrz albo ustawić komorę tak żeby nie zachodziła na nie(jeśli będzie tam wstawione jakieś wystające uszczelnienie) ale to powoduje że traci się bardzo dużo z możliwości dobrania proporcji komór o ile w ogóle by jakoś w tym układzie mogły pracować.

Generalnie do shivera to tylko coś opartego o ATA wejdzie. Tzn. nie tak skomplikowane bo nie ma to sensu ale takie protone trzeba by wepchnąć do osobnej tubki.

Wagi wiele nie zyskasz bo będziesz musiał i tak wlać masę oleju smarującego. Chyba że tubkę zrobisz tak szeroką że zostanie kilka mm przestrzeni między nią a golenią to wtedy starczy mało oleju żeby poziom sięgnął ślizgów.

Generalnie bardzo dużo jeb*nia się z tym jest jak widzisz :P Pod tym względem jest to bardzo niemodowalny amor.

Moim zdaniem olej nie musi sięgać ślizgów aby było dobre smarowanie. Dowiedziałem sie o tym jak wyjąłem sprezyne z lagi i zaczalem uginac amortyzator. Po chwili musialem wycierać całą twarz z oleju. Wychodzi na to, że olej wewnatrz lagi i tak sie bardzo dobrze sam rozprowadza i dociera do ślizgów bez problemu. W 888 z roku 08 i 09 w lewej ladze jest tylko sprezyna a nawalony jest gar oleju, z pewnoscia wystarczylo by jakies 30-40ml.

Bedziemy niedługo krajem air springów bo to juz 4ty taki projekt o jakim słysze w pl. Gratsy i dziub dalej

Dziendobry, czy przyjmuje Pan zamówienia do 888 rc3 09?
Pieknie Ci to wyszło!

Po 1. najpierw chce to dobrze przetestować. Bo i ile działa wyśmienicie to nie wiadomo jak długo :P
Po 2. Ten egzemplarz wykonałem z części które miałem w domu. Głównym czynnikiem była przepona z rozwalonego dampera która jak się okazało pasuje idealnie do boxxera. Śr. wew. lagi boxxera jest taka sama jak zbiorniczka w metelu Tak, więc zrobienie kolejnego egzemplarza łączy się z dorobieniem na tokarce odpowiednich elementów i ogólnie budowe tego bardziej profesjonalnie. Jeśli sprawdzi sie obecna konstrukcja bede się rozglądał za materiałami i zakładami obróbki, nie wykluczam, że będzie można zamówić sprężyne jak i wiele innych elementów typu krzywki do zmiany geometrii czy zaworowanie damperów

Schokowafel pisze:Jakim cudem protone do mojego boxxera ma zbijać 402g jak sprężyna z popychaczem i resztą majdanu waży 404g?

Dobre pytanie, ale chyba nie do autora tematu. Przy 888rc2x goście od Protone podali tylko masę tego, co wyciągasz, "jakimś cudem" zapomnieli, że coś wkładasz w zamian... szczegóły na wadze u mnie na pinku. Z Boxxem pewnie zrobili to samo. Poza tym słuchajcie się Pietryny, bo dobrze gada.

Jak widać Manitou Menel się do czegoś nadaje... \o/