FORUM DH-zone.com

siema , znalazlem takie foto , i zastanawiam sie czy jak opona lezala w taki mróoz nie na pompowana to czy tez moze ulec popękaniu i innym przykrym zjawiskom

http://www.pinkbike.com/photo/7710913/#cid8809842

Moje opony są sławne

Tu masz więcej zdjęć https://picasaweb.google.com/1052046837 ... 8635/Opony

Oczywiście że tak się może stać (rozszerzalność temperaturowa ciał) myślę że napompowanej jeszcze bardziej taki mróz zaszkodzi, jak zostawisz nie napompowaną to będzie się mogła bardziej skurczać i może nie pęknie ale to też sprawa do sprawdzenia

poeta pisze:(rozszerzalność temperaturowa ciał)

Ja bym tu raczej celował, że traci swoją "plastyczność" w niskich temperaturach, staje się twarda co za tym idzie pęka. Kauczuk w niskich temperaturach kruszeje. Rozszerzalność temperaturowa bardziej tyczy się metali.

Na mrozie z oponami nic sie nie dzieje, napompowane pekają. Mi mróz -25 rozsadził uszczelki w damperze i fontanne miałem ;/

Sprawdziłem swoje wet-y nowki sztuki od razu poszły na -15*C jakies 4h jazdy łacznie bylo. Bez zadnych problemow.

Rodzi sie pytanie ile uszkodzone oponki mialy juz lat?

Ja bym tu raczej celował, że traci swoją "plastyczność" w niskich temperaturach, staje się twarda co za tym idzie pęka. Kauczuk w niskich temperaturach kruszeje. Rozszerzalność temperaturowa bardziej tyczy się metali.

kuszenie w niskich temperaturach znajduje się w pojęciu fizycznym rozszerzalności temperaturowej

To masz Lestat kiepskie gumki. Jak się kupi przemysłowe a nie gówna Marzo to działają jak czeba przy zerze bezwzględnym nawet.

off_road pisze:Rodzi sie pytanie ile uszkodzone oponki mialy juz lat?

Tu rodzi się odpowiedź: 4 miesiące
Nie polecam zostawiać ich od tak sobie na mrozie bo tego po prostu nie da się przewidzieć Jednemu polecą, drugiemu nie. Nie warto ryzykować.

Nie ma to jak ogrzewany garaż :]

off_road pisze:Nie ma to jak ogrzewany garaż :]

A to nie w garażu Zostawiłem rower pod szkołą na 7 godzin a potem jeździłem z kolegami po stawie, śniegu a wieczorem zobaczyłem pęknięcia

poeta pisze:kuszenie w niskich temperaturach znajduje się w pojęciu fizycznym rozszerzalności temperaturowej

Nie jestem fizykiem, ale nie wydaje mi się. Wszystko zależy od mieszanki gumy i jej właściwości fizycznych. Akurat guma z której została zrobiona ta opona, traci swoje właściwości w mniejszym zakresie temperatur, a np. zimowe opony samochodowe, zakres tolerancji w której zachowują swoje właściwości jest szerszy.

boje sie napomowac mojego miniona , na razie grzeje sie w domu

Od kilku lat moje opony całą zime leżą na balkonie w skrzyni + rower w pokrowcu z napompowanymi oponami. Nic sie nie dzieje.

Ja jak zobaczyłem te fotę na pinku, to co lepsze opony z garażu do pokoju przeniosłem, na wszelki wypadek

Jaka to mieszanka?

off_road pisze:Jaka to mieszanka?

60a MaxxPRO

To dziwne bo zauwazylem ze opony na miekkiej mieszance gumy zamarzaja(bierznik robi sie twardy jak kamien) i pekaja. za to moje opony na twardszej mieszance wytrzymaly takie minusowe temperatury.

EZrider pisze:działają jak czeba

Nioch nioch nioch

Chyba pójdę spuścić trochę powietrza z moich BHT 50a