Strona 1 z 2
Rdza, a stalowa rama
: 28.03.2012 12:49:56
autor: Sert93
Wyjąłem sztyce z ramy, oporowo ciężko było wyjąć i zdziwienie, pełno rdzy wewnątrz ramy, szczególnie spawy wewnątrz. Jeździłem trochę w deszczowej pogodzie, więc wiadomo skąd, jednak co z tym zrobić? Martwić się czy nie? Po jakimś czasie rdza może osłabić spawy, więc i wytrzymałość ramy może oberwać. Jakieś pomysły?
Na razie popryskałem WD40, tam gdzie się dało, co jeszcze można podziałać?
Generalnie sprawa wygląda gorzej niż na fotach, ciężko było zrobić zdjęcie...

: 28.03.2012 13:05:26
autor: miki_ck
U siebie w bitchu starałem się po prostu regularnie wyjmować sztycę żeby uniknąć problemów z zapieczeniem jej.
Potem wystarczyło psiknąć do ramy sprejem (Fuchs-a, coś a'la wd40), ewentualnie przeczyścić twardą szczotką do butelek, przemyć, wysuszyć dokładnie i tyle

Osobiście uważam, że zanim by taka rdza zaszkodziła faktycznie, to i tak bym w inny sposób ramę rozwalił/zajeździł.
Ale jak Ci bardziej zależy to możesz po wyczyszczeniu i wysuszeniu ramy (postawić rower do góry kołami potem znowu na dłużej na koła) możesz psiknąć do środka jakiś środek konserwujący - poszukaj w sklepach motoryzacyjnych.
: 28.03.2012 13:08:44
autor: Sert93
Sam problem wyjmowania sztycy to pikuś, bardziej chodzi mi o miejsca trudno dostępne, gdzie ja z WD40 będę miał problem, ale woda już nie...
: 28.03.2012 13:15:59
autor: miki_ck
Sert93 pisze:bardziej chodzi mi o miejsca trudno dostępne, gdzie ja z WD40 będę miał problem, ale woda już nie...
wd40 ma raczej lepsze właściwości penetrujące niż woda

Zresztą jest trochę różnych dziurek w ramie przez które można napsikać jakiś środek konserwujący (wd40 chyba nie zabezpiecza zbyt długo, pewnie coś lepszego można dostać)
: 28.03.2012 16:56:14
autor: Sert93
miki_ck pisze:wd40 ma raczej lepsze właściwości penetrujące niż woda

No co ty? Chodzi mi o miejsca trudno dostępne, żeby zaaplikować tam środek, WD40 to tak awaryjnie, na początek.
miki_ck pisze:(wd40 chyba nie zabezpiecza zbyt długo, pewnie coś lepszego można dostać)
To fajnie, że można.
: 28.03.2012 17:32:11
autor: pietryna
Do każdej rury możesz nalać środka. Wlewasz go więcej żeby potem po przekręceniu ramy spłynął w miejsca w które aplikator nie mógł sięgnąć.
: 28.03.2012 22:33:54
autor: EZrider
Rama nie rdzewieje bo jest zabezpieczona. Problem jest tylko tam gdzie zeszlifowałeś sztycą i czymkolwiek innym. Wyczyść to cylindryczną szczotką drucianą, a potem psiknij lakierem z inhibitorem rdzy na pałę do środka i regularnie sprawdzaj. Albo robisz to raz, wciskasz redukcję i regulujesz tylko węższą sztycę.
: 28.03.2012 22:44:47
autor: Sert93
EZrider pisze:Rama nie rdzewieje bo jest zabezpieczona.
Głupota, ewidentnie w otworze, który widać na zdjęciu, gdzie sztyca niczego nie "szlifuje", na spawie widać rdzę, niestety nie udało mi się tego sfotografować, na dodatek, pamiętam po deszczowej jeździe, kiedy na następny dzień do serisu odwróciłem rower i przez otwory w widełkach wyleciało kilka kropel pomarańczowej wody... gdzie to całe zabezpieczenie?
: 29.03.2012 07:48:12
autor: pietryna
Te ramy normalnie rdzewieją. Ewentualnie trochę wolniej może. Tarcze hamulcowe lepiej znoszą wodę a są przecież z gołej stali po używaniu.
: 29.03.2012 08:28:15
autor: SegatiV
Takie rdzewienie to nie rdzewienie, sprawdź sobie gr. tej rury.
pietryna bo wykonane są z nierdzewki.
: 29.03.2012 09:20:14
autor: MichaelBiker
zawsze mozesz kupic brunoxa ktory wyzera rdze

z tego co pamietam to zostawia jeszcze jakas tam warstwe ochronna.. kupisz to np w castoramie

: 29.03.2012 13:20:28
autor: Sert93
Czyli popsikać specyfikiem i olać sprawę, dobrze rozumiem?
Zakleję chyba jeszcze wszystkie otwory w ramie, którymi może dostawać się woda np w tylnych widełkach.
: 29.03.2012 14:42:07
autor: krise
Wyjąłem sztyce z ramy, oporowo ciężko było wyjąć i zdziwienie, pełno rdzy wewnątrz ramy, szczególnie spawy wewnątrz. Jeździłem trochę w deszczowej pogodzie, więc wiadomo skąd, jednak co z tym zrobić? Martwić się czy nie? Po jakimś czasie rdza może osłabić spawy, więc i wytrzymałość ramy może oberwać. Jakieś pomysły?
Dodatek chromu i molibdenu do ramy to nie tylko poprawienie właściwości wytrzymałościowych stali, to także szeroko pojęta ochrona przed korozją.
Chodzi mi o to, że w czasie utleniania się cr-mo nie powstaje korozja wżerowa, która prowadzi do osłabienia się materiału. Mamy tu do czynienia z pasywacją, czyli powstawanie warstwy ochronnej z tlenków, która chroni materiał przed działaniem agresywnego środowiska (mała uwaga: chroni, ale nie całkowicie, w zależności od środowiska). Rdza, którą masz wewnątrz ramy nie zagraża jej i nie osłabia właściwości stali jako takiej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pasywacja
Jednym słowem nie musisz się martwić. Dbaj tylko o to, żeby sztyca się nie zapiekła
: 29.03.2012 17:00:58
autor: misiakr
Brunoxa? Przeciez to jest do amortyzatorow i w zyciu tego nie dostaniesz w castoramie... W rowerowym owszem, ale nie w jakims badziewnym... Pomijajac ten fakt to po co w ogole marnowac brunoxa jak sluzy do zupelnie czegos innego i kosztuje 50 zl? Tutaj o wiele lepiej nada sie wd40, albo w ogole zupelnie cos innego. Niestety nie doradze konkretniej, jedynie tego brunoxa chcialem skomentowac... Aha- nie zaklejalbym tych utworow poniewaz stworzone sa przez inzynierow ktorzy na tym sie znaja(a Ty chyba niezabardzo z tego co widze : P ), i to tymi wlasnie utworami woda sie ma wydostawac, kolego nie przedobrzaj.
: 29.03.2012 17:26:21
autor: Sert93
misiakr pisze:Pomijajac ten fakt to po co w ogole marnowac brunoxa jak sluzy do zupelnie czegos innego i kosztuje 50 zl? Tutaj o wiele lepiej nada sie wd40, albo w ogole zupelnie cos innego.
Ciekawe, gdzie ty masz Brunoxa po 50zł, chyba, że 0.5L. Co do właściwości Brunox'a to zaszalałeś, oprócz tego, że upłynnia przez chwile prace amortyzatora, to ma właściwości antykorozyjne i konserwuje z tego co mi się wydaje lepiej niż wd-40.
misiakr pisze:Aha- nie zaklejalbym tych utworow poniewaz stworzone sa przez inzynierow ktorzy na tym sie znaja(a Ty chyba niezabardzo z tego co widze : P ), i to tymi wlasnie utworami woda sie ma wydostawac, kolego nie przedobrzaj.
Co za pierdoły, generalnie jak zakleję otwory to woda nie ma się jak dostać do ramy, stery są szczelne, suport to samo, sztyca też, więc po co mam zostawiać jej otwory, żeby mogła wyparować, jak jej tam nie będzie? Większość tych otworów prawdopodobnie ma za zadanie nadać większą sztywność np.: beleczki pomiędzy widełkami. Reszta jak mi się wydaje potrzebna była przy procesie spawania.
krise pisze:Jednym słowem nie musisz się martwić. Dbaj tylko o to, żeby sztyca się nie zapiekła
Dzięki za pomoc, fachowo napisany post
Od zawsze myślałem, że dodatki w stali Cr-Mo jedynie wpływają na wytrzymałość oraz sztywność, o funkcji dodatków jako ochrony przed korozją nie słyszałem.
: 29.03.2012 18:36:00
autor: kalin20
Co do tematu
Kup jakiś smar silikonowy w spraju, ładnie zabezpieczy przed rdza i bedzie długo sie trzymał.
A co do brunoxa to brunox robi różne spraje, ja mam np oliwke brunoxa do broni

: 29.03.2012 18:57:38
autor: boogiel
Podłączę się.
Jakieś dobre pomysły na zapieczoną sztycę?
Dodam tylko, że chodzi o stalową szosę i próbowałem już wstrzykiwac wd40 i walić młotkiem w siodełko, żeby się odwróciła. Nic to nie dało. Jedyne czego nie zrobiłem, to odwrócenie po psiknięciu, spróbuję

: 29.03.2012 18:59:18
autor: Maciex09
miałem kiedyś taki problem w starym góralu...
rozwierciłem sztyce... wsadziłem taki metrowy pręt i po prostu w taki sposób ją wykręciłem

: 29.03.2012 19:44:08
autor: EZrider
Brunox robi epoksydy na rdzę też. Panowie, rowery to nie cały świat.
Generalnie nie zatykaj ramy bo się w środku zrobi syf, albo jak wyjdziesz z ciepłego domu na śnieg to woda się skropli wewnątrz i nie będzie miała którędy uciekać. Olej sprawę, a tam gdzie trze popsikaj i tyle. A całe to zabezpieczenie jest w cr-mo.

Jakby rdzewiała to już byś jej nie miał.

Możesz jeszcze rzucić okiem na durnowaty szereg elektrochemiczny z gimnazjum i ogarnąć co z niego można wyczytać na temat aktywnej powłoki i domieszek antykorozyjnych.