FORUM DH-zone.com

Witam. Chciałbym wymienić olej w swoich 66 RC. Czy ten sposób http://www.youtube.com/watch?v=_RtXx2Jf ... ure=relmfu byłby właściwy. Nie chce rozkręcać ich całych, wyciągać z roweru itp a ten sposób jest bardzo prosty. Mam amorek od roku i nie robiłem mu jeszcze serwisu i nie wiadomo kiedy wcześniej miał wiec myślę że najwyższy czas. Mam olej Motul 5W, mam nadzieje że będzie dobry i mam w tej sprawie tez pytanie. Czy jeśli zmienię olej a nie zmienię uszczelek to jest prawdopodobieństwo że będą puszczać olej??? Gdzieś wcześniej czytałem ze jeśli zmienisz olej na nowy a nie zmienisz uszczelek to będą ciekły. Moje teraz trzymają olej dobrze wiec nie wiem co będzie po wymianie. Pozdrawiam

Nie panikuj tylko wykręć amortyzator z mostka, co to za problem. Przy okazji sobie umyjesz amorka. Nowy olej a stare uszczelki to raczej nie jest powód do puszczania. Olej masz dobry, mógłby być 7.5w ale nie koniecznie.

No właśnie nie chciałbym wyciągać górnych lag z dolnych bo nie mam odpowiedniego smaru żeby dać na uszczelki( np. judy butter)

Możesz dać wazeline

Jaki JB? Przecież to otwartą kąpiel ma...

Las3k_91 Ldz To nic, uszczelki wypada posmarować.

To co za serwis chcesz zrobić bez wyciągania lag górnych? Musisz wyciągnąć wszystko i wyczyścić, ponieważ tylko tak jesteś w stanie wlać odpowiednio wymierzoną porcję oleju.

GgG pisze:Las3k_91 Ldz To nic, uszczelki wypada posmarować.

Można... ale od razu JB? Wazelina z Rossmana zmieszana z olejem, którym będzie zalany amor, to max co bym tam dawał

Jestem świeżo po wymianie oleju w 888 rc z 2005 roku, więc to prawie ten sam amorek. Też zalałem go motulem 5W i chodzi bardzo płynnie. Co do smaru to użyłem wazeliny kosmetycznej kupionej w aptece za około 2 zł:-) Amorek oleju nie puszcza w ogóle. Lepiej tak jak inni radzą wyciągnij golenie i wyczyść wszystko.

Ok dzięki za pomoc. Jutro biorę sie do roboty.pzdr

Olej może być jak najbardziej 5W, ja raz nalałem nawet mieszankę 2,5 z 5 i wyszło coś ok 3,5W i było ok. Nie bój się robić serwisu bo nie ma tam raczej nic co można spieprzyć. Po prostu zapamiętaj co gdzie było. Jak wylejesz stary olej to możesz wlać nowy i złożyć ale ja polecam wszystko dokładnie rozebrać i wymyć wodą z płynem do naczyń, a potem gdzieś zostawić, żeby dokładnie wyschło (uważaj, żeby woda w tłumiku nie została). Jak będziesz miał jakieś pytania to pisz.

Mam jeszcze pytanie. Jak będę rozkręcał amorka to regulacje poodkręcać na minimum??? Czy nie ma to większej różnicy?? I jeszcze jedno, mam ustawionego go na 150 mm. Co trzeba zrobić aby ustawić go na 170mm. Czytałem wcześniej, że są jakieś tulejki i trzeba je przestawić, ale w sumie pewnie zobaczę jakie jak go rozkręcę bo na razie nie wiem jak to wygląda. Chciałbym się zapytać też o słuszność tego powiększenia. Mam ramę Mondraker Prayer i dedykowany amor pod nią to 180mm skoku, a w rocznikach od 2006 (według przyklejonego tematu na forum o wysokości amorów) takie amortyzatory mają ok 555/565 mm długości. A te moje 66 z 2005 r. mają teraz 575 mm a po zwiększeniu skoku na 170mm będą miały 595 i nie wiem czy to nie będzie za wysoko dla mojego Prayera

Co do regulacji to ja zawsze skręcam do minimum.
Co do pozostałych pytań to nie pomogę.

Nie ma różnicy czy regulatory skręcisz czy nie. Na rozkręconych tłumiki lżej będą chodzić

malymaly23 pisze:Co trzeba zrobić aby ustawić go na 170mm. Czytałem wcześniej, że są jakieś tulejki i trzeba je przestawić, ale w sumie pewnie zobaczę jakie jak go rozkręcę bo na razie nie wiem jak to wygląda. Chciałbym się zapytać też o słuszność tego powiększenia. Mam ramę Mondraker Prayer i dedykowany amor pod nią to 180mm skoku, a w rocznikach od 2006 (według przyklejonego tematu na forum o wysokości amorów) takie amortyzatory mają ok 555/565 mm długości. A te moje 66 z 2005 r. mają teraz 575 mm a po zwiększeniu skoku na 170mm będą miały 595 i nie wiem czy to nie będzie za wysoko dla mojego Prayera

Może ktos rozwieje moje wątpliwości co do wysokosci amora???

Amortyzator rozebrany, wyczyszczony. W środku było sporo syfu. Nie wiem czy też tak mieliście, ale u mnie z niebieskiej sprężyny zeszło trochę farby i okruszki pływały w oleju. Mam pytanie jeszcze odnośnie smaru( kupiłem wazelinę kosmetyczna) Dajemy ją na uszczelki olejowe, kurzowe czy pomiędzy nimi???

Jeśli już musisz to daj pomiędzy. Wg mnie jest to durnota. Cały smar jaki dałem kiedyś został wyrzygany górą.

hmm no to jak dawać czy nie dawać tego smaru??

malymaly23 pisze:hmm no to jak dawać czy nie dawać tego smaru??

dawać. Ja w Monsterze czuje kolosalną różnice w płynności pracy jak nałożyłem smaru między wargi uszczelki olejowej i między kurzową a olejową. Wiadomo, że gdzieś po dwóch miesiącach fajnie by było podwadzić uszczelke i ponownie troszke go dać.

pietryna pisze:Jeśli już musisz to daj pomiędzy. Wg mnie jest to durnota. Cały smar jaki dałem kiedyś został wyrzygany górą.

Troche go wyjdzie po pierwszych gieciach, ale dużo zostanie w środku i daje