Siema.
Nie chciałem zakładać nowego tematu, więc postanowiłem tutaj napisać.
Zaczyna mi się sypać napęd, tzn. przerzutka dostała luzy, że lata jak skórka na małym (Shimano Sora).
Planuję na dniach kupić przerzutkę + manetkę.
Kwota jaką chcę wydać, to 150 zł na przerzutkę i podobnie chcę przeznaczyć na manetkę. +/-10 zł.
Teraz mam przerzutkę Sora, manetkę Alivio. Kasetę XT 8-biegową na alu pająku 32-12 (z czego 32 w ogóle nie używam). Z przodu blat 38T. Łańcuch HG-93 (5-letni już powoli szykuje się wymiana).
Zastanawiam się co wybrać. Czy uderzać w szosę, typu:
Shimano 105:
http://allegro.pl/przerzutka-tyl-shiman ... 40632.html
Shimano Tiagra:
http://allegro.pl/przerzutka-tylna-shim ... 02394.html
Czy może w Srama (X5 lub X7).
Czym różni się grupa 105 od Tiagry?
Co do manetek, to nie mam zielonego pojęcia, co wybrać.
Czy duża różnica jest w przeskoku między X5 a X7? Czy warto dopłacać do X7?
Proszę Was o opinie oparte na faktach, a nie teoretycznych (żeby nie było kłótni

).
Z góry dzięki Wam za pomoc.