FORUM DH-zone.com

Siema chciałem zapytać co lepsze:

ROCKSHOX BOXXER Z 2004 czy MARZOCCHI JUNIOR T Z 2005
Ważę około 50 kg

Junior i to zdecydowanie

Marzocchi to jednak marzocchi, wiekowe amortyzatory.
O rock shox'a trzeba dbać żeby fajnie pracował a żeby jeszcze wytrzymał tak długo to naprawdę musiał być czyszczony co miesiąc.

RSy przed 07 rokiem nie grzeszyly wytrzymaloscią wiec zdecydowanie Jurek.

Mylicie się panowie linczując starego boxxera -

Po pierwsze modele z tamtych lat miały otwartą kąpiel olejową - serwis raz na sezon wystarczał max 2_ (w nowych boxxach jest więcej zabawy aby dobrze pracował)

Po drugie praca starych boxxów Team, WC jest o wiele lepsza od juniora, (regulacja 2 kompresji, powrotu) chyba że ktoś ugina juniora i boxxa na parkingu to powie co innego.

Pod twoją wagę 50 kg do boxa będziesz potrzebował białej i żółtej sprężyny aby sag był odpowiedni i set dobrze pracował

Guciek88 pisze:do boxa będziesz potrzebował białej i żółtej sprężyny aby sag był odpowiedni i set dobrze pracował

O ile cena sprężyn nie przekroczy wartości nominalnej amora

No i nie jest tak żywotny jak jurek. Jak dla mnie obydwa amory są takie se, wolałbym doskładać do czegos co ma przynajmniej coś w podobie do hscv w środku.

Guciek88 pisze:Po drugie praca starych boxxów Team, WC jest o wiele lepsza od juniora, (regulacja 2 kompresji, powrotu) chyba że ktoś ugina juniora i boxxa na parkingu to powie co innego.

Ilość regulacji nie jest równoznaczna z pracą. Te amory miały średnią prace. Podobnie jak Jurek ale Jurek był znacznie bardziej wytrzymalszy.

Polska mowa być gumowa... '07 też były słabe, '08 dopiero

Ja bym wolał Juniora, a najlepiej Super T.

downhil123 , sprawdź PW