FORUM DH-zone.com

W nocy, około 24, znalazłem rower w okolicy stadionu górnika. Nie mam pojęcia skąd się tam wziął, ale leżał sobie w ciemnicy. Ciemna rama, biały mostek, dwupółkowy amortyzator. Właściciel proszony o kontakt znalezionorower1@o2.pl i najlepiej niech od razu poda szczegóły co do sprzętu w tym rowerze, żeby uniknąć niepotrzebnego spamu. Jeśli nie znajdzie się właściciel w najbliższym czasie (zastanawiam się czy do wieczora czy do jutra), rower trafi na komendę policji na 3-go maja.

Info wisi na naszym fanpejdżu , jeśli możecie to udostępniajcie a nóż widelec dojdzie do niego wiadomość pocztą pantoflową , że tak to nazwę
http://www.facebook.com/WpkiwRiders/pos ... ed_comment


Nie każdy w końcu ma konto na Dh-zone

btw. Rower zaginął i nikt go nie szuka

Też jest to dla mnie zastanawiające Oddałem go, żeby jednoznacznie podkreślić jaki miałem cel w przywłaszczaniu go, na komisariat policji przy ul. 3-go Maja w Zabrzu. Co ciekawe, rower znalazłem koło północy, oddałem go na policję ok 18-19, a nie mieli żadnego zgłoszenia. Także aż przez chwilę pomyślałem, że właśnie pozbyłem się prezentu od kogoś Do czego to doszło, że znalazca, nie dość że z własnej woli pozbywa się "łupu", to jeszcze bardziej się interesuje niż właściciel

Chyba, że właściciel jeszcze trzeźwieje? ;>

Pewnie wlasciciel kaca ma takiego ze nic nie pamieta Istny kac vegas

jak nie znajdzie się właściciel to policjant będzie miał nowy rower:)

może lepiej jakbyś nie oddawał im i szukał sam właściciela?Masz tu wielu świadków gdyby ktoś cie oskarżył o kradzież ...

pilotuj sprawę aby sobie go nie przywłaszczyli...

Boogie może i tu mam wielu świadków, ale przemyślałem sprawę i stwierdziłem, że jeśli właścicielowi coś się stało, a ja go nie widziałem(bo też po paru piwach byłem) to lepiej nie być w posiadaniu rzeczy z miejsca zdarzenia.

Wiadomość sprzed paru minut: zadzwonił do mnie chyba właściciel, powiedziałem mu gdzie jest, usłyszałem tylko "dziękuję, do widzenia" i się rozłączył także temat raczej zamknięty.

bardzo miło ze strony właściciela. W takich sytuacjach aż odechciewa się komuś pomagać.

Albo wałek :P I chciał "zgarnąć" rowerek

A powiedział jaki rower? Jaka ramka i wszystko?

I jeśli możesz to napisz jaki to był rower Jaka ramka i amorek, tak z ciekawości, skoro sprawa jest już wyjaśniona.

Ja proponuje nie ujawniać informacji takich, dopiero kiedy będzie pewne, że rower trafił do właściciela.

popieram

dokładnie , mozesz zapytac na policji czy wydali rower juz chociaz dla twojego spokoju....danych wlasciciela nie musisz podawac ale moga ci powiedziec....moze spotkasz go na miescie to zagadasz:)

Rower został wydany, rozmawiałem z właścicielem i jego wersja potwierdza moje przypuszczenia Skąd on się wziął u mnie to dalej nie możemy dojść z właścicielem :P dla ciekawskich: http://i.imgur.com/gVurh.jpg

Także pozdrawiam wszystkich, cieszę się że mogłem pomóc i szerokiej drogi!

no i giT

oby jak najwiecej takich ludzi ,i jak najmniej zgub i kradzieży...