Strona 1 z 3
Niszczenie trasy 'North Fork' w stanach
: 16.05.2012 09:07:01
autor: marcin4444
http://www.pinkbike.com/video/257061/
Tyle się mówi o tym jak to ludzie w Kanadzie i USA mają dobrze w porównaniu z nami. Tam mają ostrzejsze prawo, nie można nawet zwalonych drzew przestawiać a jednak budują trasy. Zobaczcie co się jednak dzieje jak dorwie się do tego rząd.
Film przedstawia niszczenie trasy ze względu na ochronę środowiska przyrodniczego i obawy o odpowiedzialność.
Co inni o tym myślą?
: 16.05.2012 09:28:44
autor: nopainnogame
Przerobiłem to na własnej skórze miesiąc temu - prawo prawem,ale na ogół zapłonem są pojedyncze osoby,które coś nagle ugryzie. Problemem na moje jest to,że my tak naprawdę mało wiemy o ekologii i ochronie. Wczoraj widziałem mapkę z terenami chronionymi z dokładnym określeniem miejsc chronionych tam gdzie dawniej jeździłem. Ponad 50% tego obszaru zawiera rzeczy chronione lub ważne dla rozmnażania się ptaszków itp. Dla mnie to był po prostu zwykły las z dużą ilością konwalii i tyle. Po drugie trzeba przyznać,że nieraz zniszczenia są po nas naprawdę spore - szczególnie jak robią to dzieciaki bez pomysłu.
: 16.05.2012 09:36:21
autor: wojtasu
Też miałem podobny przypadek z rok temu gdzie nasza legalna miejscówka znikła bo coś kogoś ugryzło (tj jak to
nopainnogame wspomniał)
nopainnogame pisze:Po drugie trzeba przyznać,że nieraz zniszczenia są po nas naprawdę spore - szczególnie jak robią to dzieciaki bez pomysłu.
Myślę , że nie tylko chodzi tu tylko o aspekt który wspomniałeś , ale także o burdel jacy niektórzy ludzie zostawiają po sobie...
Każdy lubi wypic piwko czy colę , czy tak trudno zgnieść puchę ,schować ją do kieszeni i wyrzucić do najbliższego kosza ?!

Odpowiedzcie sobie sami ...
: 16.05.2012 09:37:20
autor: marcin4444
My z kolei mamy trasy na nieużytkach rolnych, jest pole i obok lasek z takim spadem, ze żaden traktor tam nie wjedzie, dogadane z właścicielem. Jemu to wisi co tam robimy, tylko żeby dużych drzew nie ciąć i nie śmiecić, więc nie ma problemu.
Swoją drogą mogły by gminy wyznaczać tereny nieużytkowe (spad za duży żeby cokolwiek robić itp) idziesz z propozycją zagospodarowania, nie działalność gospodarcza tylko np trasa rowerowa, masz to za darmo i robisz co chcesz ze zdrowym rozsądkiem. Ale urzędnicy i ich prawa..
Edit.
Dobrze ktoś napisał na PINKU że 'rząd walczy z narkotykami z alkoholem wśród nieletnich a zabrania im wszystkiego i utrudnia spędzanie wolnego czasu.'
To już lepiej dać jakiś teren do robienia i kopania niż 30 000 na kampanie antynarkotykowe itp które i tak nic nie dają.
: 16.05.2012 09:47:07
autor: nopainnogame
Dodam jeszcze tyle. Wczoraj założyłem temat o legalnych miejscach do dzisiaj odp. mi JEDNA osoba. Poza bikeparkiem Wąwóz nie kojarzę innego miejsca na terenie lasów,czy miasta (bo nie liczę spotów typu Lublin,czy innych gdzie są dirty) i ciągle czekam na jakieś info. Po drugie to my robimy problem jak zrobi sobie kuku jakiś młody przypadkowy dzieciak. Ile widzieliście hop,gdzie ziemię wybiera się z pomiędzy wybicia ,a lądowania i potem powstaje dół na 1,5m + wybicie - idealne miejsce,aby ktoś zdrowo się rozwalił. U nas brakuje trochę wyobrazi i możliwości,aby powstawały trasy jak ostatnio wrzucona na PB - Full Nelson. Takie rzeczy zajebiście się ogląda jak widzisz gości,którzy tam wymiatają,ale widzisz też dzieciaka,który po tym może przejechać.
: 16.05.2012 10:00:17
autor: Spaced
W stanach uzasadnione jest to panicznym strachem przed pozwami, u nas raczej paniczną głupotą.
: 16.05.2012 10:05:12
autor: quilong
ja już nauczyłem się robić trasy wykorzystując ukształtowanie terenu i minimalnie je ulepszając...niestety, może nie są mega trudne itp...ale przynajmniej nikt tego nie niszczy i się nie przyczepia...
: 16.05.2012 11:00:14
autor: Boogie
Panikują z tymi lasami,srają się o nie....a jak były by z tego pieniądze to sami najchętniej by wycinali i trasy robili itp....
Jak tylko urzędnicy ubzdurają sobie ze w lasach lub na terenach częściowo mniej zalesionych czy tez nieużytkach można zarobić to sytuacja się na pewno odmieni...
: 16.05.2012 11:09:29
autor: =disbrainer=
quilong pisze:ja już nauczyłem się robić trasy wykorzystując ukształtowanie terenu i minimalnie je ulepszając...niestety, może nie są mega trudne itp...ale przynajmniej nikt tego nie niszczy i się nie przyczepia...
quilong, witaj w klubie.
Spaced pisze:W stanach uzasadnione jest to panicznym strachem przed pozwami, u nas raczej paniczną głupotą.
nie jestem pewien czy dobrze zrozumialem Twoja wypowiedz. masz na mysli robienie chop "nie dla wszystkich"? bo to wlasnie rozumiem jako glupote...
: 16.05.2012 11:12:56
autor: Spaced
=disbrainer= pisze:nie jestem pewien czy dobrze zrozumialem Twoja wypowiedz. masz na mysli robienie chop "nie dla wszystkich"? bo to wlasnie rozumiem jako glupote..
Mam na mysli niszczenie nielegalnych tras. U nas po prostu ludzie nie rozumieja i trzeba zamknac "bo niszczmy sciółke". Tam jak ktos sie na twoim terenie rozwali to jest ryzyko, ze pozwie cie tak, ze sie do konca zycia nie wypłacisz

Re: Niszczenie trasy 'North Fork' w stanach
: 16.05.2012 11:18:14
autor: _julsib
In my opinion you commit an error. Write to me in PM, we will discuss.
: 16.05.2012 11:18:22
autor: =disbrainer=
Spaced pisze:Mam na mysli niszczenie nielegalnych tras. U nas po prostu ludzie nie rozumieja i trzeba zamknac "bo niszczmy sciółke". Tam jak ktos sie na twoim terenie rozwali to jest ryzyko, ze pozwie cie tak, ze sie do konca zycia nie wypłacisz

ok, bo myslalem ze odnosisz sie do wypowiedzi
nopainnogame 
: 16.05.2012 11:20:34
autor: Spaced
Zgadzam sie z nim, na trasach dh hopy w polsce to na palcach u jednej reki mozna policzyc i to nawet nie jest kwestia tego czy jest dziura czy nie bo dobrze usypana hopa z dziura jest duzo bezpieczniejsza od zle usypanego niewiadomo czego.
: 16.05.2012 11:34:05
autor: =disbrainer=
nopainnogame pisze:Po drugie to my robimy problem jak zrobi sobie kuku jakiś młody przypadkowy dzieciak. Ile widzieliście hop,gdzie ziemię wybiera się z pomiędzy wybicia ,a lądowania i potem powstaje dół na 1,5m + wybicie - idealne miejsce,aby ktoś zdrowo się rozwalił. U nas brakuje trochę wyobrazi i możliwości,aby powstawały trasy jak ostatnio wrzucona na PB - Full Nelson. Takie rzeczy zajebiście się ogląda jak widzisz gości,którzy tam wymiatają,ale widzisz też dzieciaka,który po tym może przejechać.
osobiscie uwazam ze kazda chopa z dziura jest po prostu potencjalnie niebiezpieczna. pewnie dlatego skacze tylko 10% a 90% objezdzam. w Polsce pewnie dlugo jeszcze slabo bedzie z miejscami gdzie mozna sie nauczyc skakac, nie tylko jezdzic.
: 16.05.2012 11:45:06
autor: Spaced
I tak i nie. Potrzebne są u nas hopy do nauki - wlasnie stoliki i to prawda ale przeciez 100% hop do nauki nie musi byc. Potem mozna juz z dziura robic tylko przewidywalne i sensowne.
: 16.05.2012 11:55:42
autor: =disbrainer=
Spaced pisze:Potem mozna juz z dziura robic tylko przewidywalne i sensowne.
potem albo oprocz, a nie zamiast.
: 16.05.2012 12:00:01
autor: Spaced
Teraz też sie zamiast nie kopie bo dużych, z dziura przewidywalnych hop tez jest jak na lekarstwo.
: 16.05.2012 14:13:58
autor: don corneo
Nie ma hop ze stolikami, bo przecież na ogół trasy budują raczej doświadczeni, którzy robią je pod siebie a nie pod początkujących. Komu się chce sypać stolik, jak można tylko wybicie i lądowanie? Początkujący musi brać się za łopatę sam albo z kumplami na swoim poziomie i sam coś usypać.
: 16.05.2012 22:49:50
autor: Spaced
don corneo pisze:Nie ma hop ze stolikami, bo przecież na ogół trasy budują raczej doświadczeni, którzy robią je pod siebie a nie pod początkujących. Komu się chce sypać stolik, jak można tylko wybicie i lądowanie? Początkujący musi brać się za łopatę sam albo z kumplami na swoim poziomie i sam coś usypa
To jest właśnie durne podejscie, które u nas jest niestety rozpowszechnione. Początkujący na zachodzie to główna grupa, która napędza ruch na miejscówkach wiec "zaawansowani" budowniczowie tras kopią pod nich bo bez nich nie bedą mieć hajsu na utrzymanie bikeparku. Nie budujesz hopy pod klienta to nie wykonujesz swojej roboty poprawnie. Hope pod siebie kopać możesz na lokalnej miejscówce, nie "komercyjnie".
Dam ci przykład z Bikeparku w Mariborze, bo akurat tam poznałem budowniczych. Chłopaki obserwują jak ludzie latają i poprawiają hopy tak by jak najwiecej ludzi je ogarniało. Są tam i stoliki i gapy po 6m wysokosci ale wszystko jest pomyślane nie z myślą o największym lokalnym prosie tylko o ludziach co wpadna na weekend i chcą ogarnąc trase, a nie zbierac sie na hope mega długo.
Ogólnie to chyba jesteśmy jedynym krajem gdzie najpierw sie najtrudniejsze rzeczy chce budować w miejscówkach chociaz powoli widac w paru miejscach iskierki nadzieji wiec moze za jakis czas to sie zmieni. Kluszkowce mnie ciekawią.