Od jakiegoś czasu czytam forum to oraz kilka innych szukając hm..natchnienia? A ciągle jestem głupi.
Chciałbym się przesiąść z mojego staruszka Authora Kinethic z 97 na coś nowszego i celem jest Full. Problem to kasa (jak zawsze).
Kinethic kupiony jeszcze bez amora od 6 lat ma (nie śmiać się


Dlaczego o tym piszę? Ponieważ chciałbym się poradzić Was na co można by się przesiąść mając bardzo mało kasy. Bo tak z 1000

Najtaniej chyba byłoby kupić ramę i zrobić przekładkę z mojego plus może jakiś upgrade. A w 2tyś to chyba nawet dość fajny sprzęt można zrobić na używkach. Chociaż za tą kasę nie wiem czy nie wolałbym jednak czegoś nowego. I właśnie tu pojawia się dylemat. Rockrider 6.3 ma podobny osprzęt jak mój Kinethic a na plus to tarcze mechaniczne i dumper z tyły. Ale to jednozawias bez blokady czyli kapke do kitu do anduro. Lepszy ale też droższy to RR 6.4. Rama raczej ta sama ale osprzęt Doere i lepsza amortyzacja bo tył z blokadą oraz tarcze hydro. Cena już mi się mniej podoba bo 2500.... Ale sprzęt by mi niema idealnie spasował. A skoro mój emeryt wytrzymuje moją jazdę to myślę że i RR powinien.
Jeszcze jest Kross Crime (tak wiem był już temat o tym). Jest on nieco droższy od RR na podobnym osprzęcie. Chyba, że mi się już poj....
Ale to 4-zawias czyli niby lepszy do Enduro.
Z używkami to już w ogóle głupieję. A z tematu rowerów wypadłem jak wspomniałem z 10 lat temu i teraz to bardzo po omacku się poruszam.
Nówka to tak nieco pewniejszy rower, z kolei za tą kasę na używce chyba można mieć coś więcej (choć mniej pewne jakby nie było).
Do tego nie wszystko uda się przełożyć z Kinethic'a. Suport i stery wątpię by spasowały. Koła również. A jak upgrade do tarcz hydro/mech to trzeba by tańszą ramę.
Co ma sens? Może macie jakieś inne pomysły?
Z góry wielkie dzięki.
Pozdrawiam.
PS.
Sorry za rozpisanie się