FORUM DH-zone.com

W zwiazku z kontuzja barku nie moge w tym sezonie zjezdzac i na ten sezon chce kupic cos lzejszego na wypady w gory. Wiadomo - nie bede jezdzil ostroznie, 190cm / 90kg+ tez robi swoje.

Na rower moge przeznaczyc okolo 10k, moze byc uzywany, na rynki zagraniczne tez jestem jak najbardziej otwarty.

Zastanawiam sie tez z jakim skokiem rower kupic - rowery enduro zaczynaja sie od 120mm, konczac na 180mm. Z jednej strony rower powinien sie fajnie toczyc, z innej fajnie zjezdzac.

Jest tego masa, zainteresowal mnie Scott Genius LT ( regulacja skoku 140-180mm, fajna sprawa, no i waga na poziomie 14 kg ), Ibis Mojo ( polecany przez wszystkich ), ew Mondraker ktorego mozna miec w dobrej cenie ( sa 3 wersje skoku, 140/160/170mm ) lub cos ze stajni Specialized. jest jeszcze kilka opcji, ceny podobne, nie mam pojecia co wybrac.

Moze ktos z was siedzi w temacie i jest mi w stanie doradzic.
Pozdro!

Tak jak piszesz rozbieżność w kategorii Enduro jest wielka, więc najlepiej lepiej opisać swoje wymagania i spróbować kilka rowerów w górach kiedy już uda się określić bliżej czego potrzebujesz. A okazji do testów jest trochę, szczególnie że coraz więcej dystrybutorów ma testówki do dyspozycji i nie ogranicza się do udostępniania ich do jazdy wokół sklepu

Genius to troche rower xc z duzym skokiem.

Spec Enduro SX czy jak sie nazywa ten model 170mm skoku. Uzywke w tej cenie złapiesz.

Specialized SX Trail, o to Ci pewnie chodziło Spaced

bartaleczka pisze: Specialized SX Trail, o to Ci pewnie chodziło Spaced

Nie. Nie enduro sx tylko enduro evo.

http://www.specialized.com/pl/pl/bc/SBC ... C3%B3rskie

I nawet w cenie nowy się mieści.

Spaced pisze:I nawet w cenie nowy się mieści.

Tego speca mozna wyrwac za 6k niemal nowego, chcial bym jednak troche lepsze komponenty. Nie kupie roweru u Polskiego dystrybutora.

Mając taki budżet to bym celował w coś bardziej oryginalnego. Moje typy to Santy Blur LT oraz Nomad, Intense Tracer, Ibis Mojo HD, ew. Norco Range, a może 29" Niner.

FSR nie jest sprzymierzeńcem podjazdów

ablee pisze:FSR nie jest sprzymierzeńcem podjazdów

łżesz bratku

enduro evo jest genialne, sam bym takim nie pogardzil. od siebie dorzuce jeszcze jak zwykle do rozwazenia:
Canyon Torque 7.0 Trailflow (15,10kg 170+180 skoku) - ok 11400pln
Canyon Strive ES 7.0 (14,2kg 160+160 skoku) - ok 10100pln

ablee zapomnialem napisac ze Nomad rowniez bardzo mi sie podoba. Co do 29" ceny sa na razie bardzo wysokie i nie wiem czy warto.


=disbrainer= Canyon calkiem sympatyczny ale ciezko z dojsciem do dobrej ceny.

Rozwazam zakup Scott-a - http://www.ebay.com/itm/Scott-Genius-LT ... 6663686003 i poskladanie go po swojemu.

Budzet wiadomo mozna troszke naciagnac.

=disbrainer= pisze:łżesz bratku

On ma racje. W takiej postaci jak u speca FSR to jedno z gorzej pedałujacych zawieszeń. Inna sprawa, ze jak umiesz pedałować to mało jaki rower buja ale jak mielisz jak sierota to FSR slabo pedałuje. Pionowy ruch osi = złe pedałowanie. Prosta fizyka.

ablee pisze: Mając taki budżet to bym celował w coś bardziej oryginalnego. Moje typy to Santy Blur LT oraz Nomad, Intense Tracer, Ibis Mojo HD, ew. Norco Range, a może 29" Niner.

O Ibisie mieszane opinie za wielką wodą widziałęm. Nie wiem jak Santa i Intense czy Norco są orginalne ale Blur to rower xc z większym skokiem. Jak Konrad chce rower do zapieprzania to nie coś z 68 stopni na głowce. Tracer ten sam problem. Juz lepiej Uzzi. Genius nawet stromszy jest. Z wymienionych tylko range ma kąty dla kogos z zacięciem dh, nie kogos kto chce rower xc z wiekszą iloscią skoku.


Szczerze szukałbym czegoś z w miare płaską głowką 65-66.5 i stromą podsiodłówka i powinno ogarniac spoko. To drugie dość ważne przy plaskiej głowce.

Ew. Spróbuj może gdzies trafić na Banshee Prime pod 29 cali. Może ktoś sprzedaje proto albo moze zaraz wejdą cholera wie ale podobno pierwszy 29er na rynku do enduro co ogarniac ma też parki.

YT Industries Wicked 170 i tyle w temacie:
http://www.yt-industries.com/shop/index ... teefh630l1

Patrze na fote i w to 73 stopnie podsiodłowki nie wierze. Jak to prawda to spoko rower.

Z zacięciem DH to zdecydowanie odpuść sobie przerośnięte XC. Raz, że po prostu będziesz bał się jeździć, a dwa - jesteś przyzwyczajony do sporego skoku zawieszenia więc jeździć będzie Ci się i tak dobrze.
Też jestem za dłuższym rowerkiem z płaską główką i ogólnie bardziej zjazdowymi kątami.

Dorzuciłbym jeszcze ten pojazd: http://www.yt-industries.com/shop/index ... t&info=214

Ta rama Scotta jeździ epicko, dobrze podjeżdża, super sprawa to jest tłumik i jego możliwości (dzięki niemu też super zjeżdża), ale ale. Rozkwaś cokolwiek z tym tłumiki i nie dostaniesz absolutnie NIC z części zamiennych a sam tłumik aftermarketowo ciężko dorwać.

zarowno YT jak i Canyon maja ceny ktore w porownaniu z innymi markami na wejsciu sa jak "dobra cena" u innych producentow.
zakladaja ze Canyon Strive i YT Industries Wicked 170 maja podobna cene, jest okolo kilogram roznicy na kozysc canyona, wicked za to ma HS i 1cm wiecej skoku. no i kwestia osprzetu - YT chyba pelen sram, canyon w wiekszosci fox/shimano/RF/syncros.
i Wicked ma mimo wszystko bardziej zjazdowa geometrie, chociaz przyznam ze jako rower o takim zastosowaniu, to przegieli troche z katem glowki. na moim o prawie 1 stopien wiekszym podjezdza sie jako-tako, a co dopiero na 65...

Spaced pisze:On ma racje. W takiej postaci jak u speca FSR to jedno z gorzej pedałujacych zawieszeń. Inna sprawa, ze jak umiesz pedałować to mało jaki rower buja ale jak mielisz jak sierota to FSR slabo pedałuje. Pionowy ruch osi = złe pedałowanie. Prosta fizyka.

nie mowie o fizyce, tylko o praktyce/obserwacji. sam mam zawieszenie oparte na FSR i nie narzekam, znajomy za to smiga na tym wlasnie specu EVO i podjezdza jak dziki. tyle w temacie, moze faktycznie trzeba umiec pedalowac, nie tylko toczyc sie w dol.

Spojrzałem na temat i pierwsze co mi przyszło do głowy to Transition Covert. Banshee Prime wygląda mega ciekawie http://www.pinkbike.com/photo/7704324/ jednak ramka będzie dostępna z tego co pamiętam dopiero w wakacje,bo sam o niej myślę

=disbrainer= pisze:nie mowie o fizyce, tylko o praktyce/obserwacji. sam mam zawieszenie oparte na FSR i nie narzekam, znajomy za to smiga na tym wlasnie specu EVO i podjezdza jak dziki. tyle w temacie, moze faktycznie trzeba umiec pedalowac, nie tylko toczyc sie w dol.

Widocznie dobrze/płynnie pedałujesz bo bujanie w rowerze niweluje sie napieciem/wyciągnieciem łańcucha. FSRowych wiekszość konstrukcji cofa się BARDZO mało. A to, ze ktos na bujajacym rowerze podjezdza dobrze nic nie znaczy. Był typ co na holenderce gapy na trasach dh latał

=disbrainer= pisze:Wicked ma mimo wszystko bardziej zjazdowa geometrie, chociaz przyznam ze jako rower o takim zastosowaniu, to przegieli troche z katem glowki. na moim o prawie 1 stopien wiekszym podjezdza sie jako-tako, a co dopiero na 65...

To nie tylko kat głowki na to wpływa. Jasne bardziej ci podnosi przód ale to tez wypadkowa kąta podsiodłówki, długosci tylnych widełek i górnej rury. Ogólnie chodzi o to jak ci się masa między kołami rozkłada. Chociaz racja jak reszta nie jest idealnie ogarnieta to przód będzie rwać na podjazdach.

piotrmarch pisze:Dorzuciłbym jeszcze ten pojazd: http://www.yt-industries.com/shop/index ... t&info=214

Genalny rower, bos, topowy osprzet za <13tys zl. Do srody podejme jakas konkretna decyzje bo juz chce na rower.

Spaced pisze:Spróbuj może gdzies trafić na Banshee Prime pod 29 cali.

Jakies bardzo odczuwalne rownice wzgledem 26?

=disbrainer= pisze:zakladaja ze Canyon Strive i YT Industries Wicked 170 maja podobna cene,

Jak dla mnie im mniej shimano tym lepiej. Mysle ze jednak YT pod wzgledem osprzetu troszke wyprzedza konkurencje.

BikerJG pisze:Jakies bardzo odczuwalne rownice wzgledem 26?

Powinno byc zdecydowanie stabilniejsze i lepiej przenosic predkosc. Na blogu banshee i forum banshee na mtbr sporo info znajdziesz.