FORUM DH-zone.com

Jak moge wyregulowac moje amorki ? Do tej pory schodzily gdzies powyzej polowy , ale od niedawna zaczalem skakac i po 2 godzinach skakania amorki nie schodza nawet 5 cm...

Najlepiej go wymień . Wkurza mnie jak ludzie nazywają amora "amorkami" gdzie wy tam widzicie dwa ?!?!

queer0s pisze:Wkurza mnie jak ludzie nazywają amora "amorkami"

PIONA!!
A twojego AMORA najlepiej wymien jak chcesz skakac bo Gila ci dlugo nie pociagnie

Spróbuj posmarować kujawskim.
Na kilka godzin starczy ;]
A tak poważnie to szukaj innego amortyzatora

Nie chce szukac nowego AMORA bo nie mam na to pieniedzy ;] Ja pytalem jak go wyregulowac a nie czy kupic nowy

Rozebrać zrobic serwis i nasmarować.
I tak po każdym wyjeździe Wtedy bedzie sie uginał

Zobacz na mój podpis.

Badziok używasz amortyzatora niezgodnie z przeznaczeniem, to się nie dziw, że nie pracuje tak jak powinien. Również nie dziw się jak bez ostrzeżenia pęknie po skoku (nie wiem jak skaczesz, ile ważysz itd. ale to nie ma chyba większego znaczenia) i coś sobie zrobisz.

Nie masz kasy na amortyzator do skakania, to ćwicz kondycję na tym co masz i powoli zbieraj na jakiś inny amor (dzisiaj dzień dziecka - jeżeli coś dostaniesz to możesz mieć już ładny początek oszczędzania ). Lepiej poczekać trochę i cieszyć się tym sportem niż uszkodzić się i mieć problemy do końca życia.

Jeżeli masz klapki na oczach i nic do Ciebie nie przemawia, to jedynie sposób off_road'a.

Swoją drogą myślałem, że era RST Gila już minęła, bo przez jakiś czas nie pojawiały się takie tematy, a tu w jednym czasie, jeden chce go wyregulować do skoków, a drugi utwardzić bo mu dobija przy skokach.

Bo to jest tak. Zanim pojade na hopki to smaruje amora i wtedy schodzi nawet wysoko. Ale po jezdzie czemu tak nisko schodzi ? Skacze nisko bo dopiero zaczalem zabawe z tym , ale waze 88kg wiec napewno amor ma ciezko

Badziok pisze: Ale po jezdzie czemu tak nisko schodzi ?

Odp:

Badziok pisze: bo

Badziok pisze: Skacze

Badziok pisze: bo

Badziok pisze: waze 88kg

Jak wkleje zdjęcie mojej Gili po 1 sezonie skakania (chwile ja, chwile kolega) to ci się odechce skakać na niej...

Tylko ze ty mogles skakac wysoko , a ja nie skacze jakos ekstremalnie zeby mialy zaraz sie polamac

Badziok pisze:Tylko ze ty mogles skakac wysoko , a ja nie skacze jakos ekstremalnie zeby mialy zaraz sie polamac

Kumpel z krawężnika złamał.

Mój kolega go przy glebie na asfalcie złamał... Ale może już był pęknięty bo nim w drzewo przydzwoniłem... Tak czy inaczej lepiej na nim nie skakać .