FORUM DH-zone.com

Witam,
tak jak w temacie. Czy warto zmieniać RC na SL?
Jak wygląda praca SL w stosunku do RC. Czy SL ma lepszą/gorszą pracę od RC? Trochę się boję mieć powietrznego amora (szczelność).
RC nigdy jak na razie mnie nie zawiodły. Pracują też mniodzio.

SL raczej ma lepsza prace i na dodatek lżejsze.
Ale dobrze obejrzyj tego amora bo jak dla mnie dziwne że ktos chce 66sl na rc zamienic

SL się psuły więc dokładnie obadaj co i jak się dzieje. Jeżeli są w dobrym stanie to opłaca się i to bardzo

Aż się zalogowałem.

deviz nie pleć bzdur. W powszechnej opinii wiadomo, że psujący się model Marza to SL1 ATA, nie SL. Sl jest to najprostsza wersja bez szybkiej regulacji skoku, sznureczków i innych bajerów. Komora pozytywna jest oddzielona od całej komory Doppio Air, inaczej niż w SL1 ATA.

Swoją drogą, jak se pościelesz tak się wyśpisz. Problem polegał na tym, że urywano sznureczki w komorze PAR. Robiło się tak, bo ludzie pompowali komory w niewłaściwych kolejnościach. Jeśli ktoś wiedział coś o swoim sprzęcie i o niego należycie dbał - nic się nie psuło.

Spytajta Off_road'a lub Foniki :P

Dokładnie jak napisal Tadziuu^
Ta cała szopka z psuciem to po prostu olewactwo i/lub brak wiedzy użytkowników . Wiadomo - najłatwiej obwinić sprzęt, bo przecież samo się popsuło...
Jeżeli masz taką okazje to zamieniaj. 66SL więcej warte, nowsze, lżejsze, a pracy gorszej nie mają .

...ha!ha!66 sl psuły się?komu?miałem 66sl teraz też mam 66sl i nic kompletnie 0 problemów...problem był z 66 sl ata z 2007...tzn...nie do końca się psuły tylko trzeba było je serwisować jak każdy amor a problemy były ze sznurkami w tłumiku...ale wszystko można było zrobić jak Pan Adam Słodowy...
p.s zamieniaj się i tyle a na pewno "będzie Pan zadowolony"

i korona będzie niższa. ja też jakiś czas temu zmieniłem rocznik z 05 na 06 i mam całe 4cm niższy kokpit.

66 SL również nigdy Cię nie zawiodą, zamieniaj się. Ale tak jak napisał kielbas1991 , lepiej to obejrzyj bo mnie też dziwi, że ktoś się chce zamieniać SL 06 na RC 05...

Wiesz, gdybym był na przykład w takiej sytuacji, że potrzebuje kasy na nowe koło, bo stare rozwaliłem to też bym próbował wymienić się na 66 RC + kasa, żeby w ogóle jeździć. Przepaści w pracy pomiędzy tymi dwoma amorkami aż takiej nie ma.

Nie zrozumieliśmy się. Gość nie chce zamienić, tylko je sprzedaje. Ja myślałem nad zmianą, tzn. kupić SL a sprzedać swoje RC .
Wyraźnie napisałem w tytule tematu ZMIENIĆ, a nie zamienić .

BTW.
Mógłby mnie ktoś oświecić z tymi sznureczkami? Pierwszy raz słyszę o takiej budowie tłumików. W SL tego nie ma?

Tadziuu^ pisze:W powszechnej opinii wiadomo, że psujący się model Marza to SL1 ATA, nie SL

my bad , sorry
A co do psucia, to wiem że w 99% to wina użytkownika, ale tu jest Polska i ludzie bez serwisu jeżdżą 4 lata albo i więcej więc chciałem uprzedzić fakty

"W powszechnej opinii wiadomo, że psujący się model Marza to SL1 ATA, nie SL"

Panowie, bez urazy ale podejrzewam ze żaden z was nawet nie stal kolo SL-ek wiec wypowiedzi o tym ze są awaryjne wyssane są z palca lub zasłyszane od ludzi szczędzących na serwis. Mailem 3 widelce SL1 ATA z czego dwa używane i wszystkie po serwisie i dokładnym czyszczeniu pracowały jak masełko. Dodam jeszcze ze tłumik Ata jest w brew pozorom Banalny w serwisie ale wymaga stałej troski. Pozdrawiam
PS: Jak ktoś ma problem z serwisem Aty chętnie służę pomocą
Pozdrawiam.

tracert Ale wyrwałeś z kontekstu...

"Swoją drogą, jak se pościelesz tak się wyśpisz. Problem polegał na tym, że urywano sznureczki w komorze PAR. Robiło się tak, bo ludzie pompowali komory w niewłaściwych kolejnościach. Jeśli ktoś wiedział coś o swoim sprzęcie i o niego należycie dbał - nic się nie psuło."

Według POWSZECHNEJ opinii, nie mojej, wiadomo, że psuje się Sl1 ATA choć tak na prawdę psuje go sam użytkownik.


Mój post miał ukazać to, że ludzie się mylą pisząc o tym, że SL, SL1 ATA są awaryjne.

Pozdrawiam.

BTW. Akurat właśnie siedzę obok SL'ek.

EDIT. Co do zmiany amorka. Jak najbardziej się opłaca, ale miej na uwadze to, że po masełku jakie jest w 66 RC, SL'ki mogą wydać ci się trochę toporne na początku skoku/małych nierównościach. No i oczywiście masz niżej kokpit. Trudniej urwać główkę

Cholera, to mam teraz dylemat, bo zależy mi na czułości amora...i powiem szczerze, że przy większych dropach/hopach również bez problemu dają radę (oczywiście odpowiednia regulacja).
Przez ten dylemat nie mogę spać po nocach (kupić czy nie kupić)

Czy cena za tego amorka 1000 zł jest atrakcyjna, czy nie warto?

Z tą czułością to jest tak:

Jak jedziesz sobie po płaskim, nierównym bruku albo po szutrówce to amorek niechętnie wybiera małe nierówności. Ale gdy napotkasz taką nawierzchnię podczas zjazdu amorek będzie to wszystko ładnie i bezproblemowo wybierał.

...od zawsze wiadomo że Airy (amory oraz dampery) nie działają tak czuło jak coile...nowej generacji Airów nie porównuję dla czepialskich...jak dla mnie ten amor jest Ok jeżeli mogę go porównać do Rc2X których miałem 2 modele...cena 1000 też jest dobra bo generalnie w tej cenie kupisz starego zjebanego Foxa lub Domaina których praca do 66sl się nie umywa...wiem co piszę bo mam porównania
p.s jak masz ochotę to wpadnij do mnie do Elbląga to się brykniesz na 66sl
wal na PW jak coś

Tadziuu^ pisze:Jak jedziesz sobie po płaskim, nierównym bruku albo po szutrówce to amorek niechętnie wybiera małe nierówności.

Mój takich sprzeciwów nie zgłasza - wszystko bardzo ładnie wygładza. Kwestia jest taka, że masz 4 komory powietrzne do wyregulowania więc można go ustawić praktycznie w każdy możliwy sposób.
1000zł to dobra cena, zakładając, że amorek jest w bdb stanie.

Brakuje tylko pokrętła na dole goleni (od kompresji) oraz zaślepki wentyla od dołu goleni od bottoma.

ari4 pisze:BTW.
Mógłby mnie ktoś oświecić z tymi sznureczkami? Pierwszy raz słyszę o takiej budowie tłumików. W SL tego nie ma?

Chyba chodzi o to:
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=3&t=72463
ładne zdjęcie w 4ym poście.