Troglodytor... włanie kilka dni temu odważyłem się.. otworzyć 55

po 3ch browarach... prace
"remontowe" trwały 2 dni..
1 dzień, rozbiór po browarach.. zalany cały garaż jakimiś olejami - nie wiem, nie znam się... no i pełno części.. też nie wiem skąd one się tam pojawiły
2 dzień - po rozbiórce dnia 1rwszego postanowiłem to jakoś złożyć... amor na gwarancji, teoretycznie powinienem wysłać tam skąd go dostałem - gregorio znaczy się... no ale nic... na szczescie miałem motorexy, smary, smarowidła i wszystko inne co potrzebne.. no i poskładałem... amor chodzi o niebo lepiej.. czyli tak jak chodzić powinien

świetna praca na całej swej długości, płynny ruch na goleniach... no i przede wszystkim... zalałem gęstszy olej bo 7,5W z 5W no i... jak włączę Re-bounda to.. on rzeczywiście spowalnia odbicie.. a nie tak jak wcześniej...
czytałem, że marcok wrzuca chu..owe oleje na start... stąd... odważnie z uniesioną piersią i dwiema bańkami oleju postanowiłem dokonać REVOLUCION ! no i się udało

Po wszystkim skręciłem - wyczyściłem i... teraz wiem, za co zaplacilem

Choć i tak moim zdaniem maniek jest mega delikatny porównując go do domaina 318 coil.. niestety...