Arturo - nie stresuj - moze to tylko cena na UK.
Fonika pisze:Też się nimi na początku jarałam ale w tym roku zrobili numer i wszystkie idylle miały wadliwe ślizgi
Dziwne znam ludzi z tegorocznymi bez wadliwych ślizgów. 3 z 3 róznych krajów.
Fonika pisze:na rampage'u też jedyny amor jaki poległ w zeszłym roku to 888:
Na największych i najgorszych dobiciach na rampage.
Fonika pisze:i do tego za mocno wycieniowany rocznik 2011-2012 przez co łamały się w pół (kumplowi tego na gwarze nie uznali oczywiście - a amor miał 2 miesiące i poległ na 7-metrowej hopie)
Dziewczyno skończ te farmazony. Fajnie, że jarasz sie foxem i chwalisz ale chyba zapomniałas o wielu latach foxów totalnie sie sypiących. Cytuje "niesmak pozostaje" Do tego foxy nie pękaja? Jarasz sie swoim amorem ale selektywnie wady dobierasz. Każdy amor pęknie jak odpowiednio mocno go zamkniesz. Ja już nie wierze w "poległ na 7m hopie" bo ludzie tak ustawione zawieszenia maja i tak latac potrafia, że nawet na 1m dropie umieją połamac dowolny amor. Liczy sie walnięcie, nie ile metrów ktoś przed nim przeleciał.
F4rr3ll pisze:ja w koninkach w ciagu 2 dni widziałem 3 złamane boxxy z czego jeden padł na w zasadzie prostej drodze , wiec jakkolwiek by na to nie patrzec boxx przy marzu odpada
Nie ma takiej szansy, że typ jezdził na popękanym i nie wiedział? Żadnej

Zwłaszcza przy najpopularniejszym amorze do dh. Jakos mam 3 letniego boxxa (2010), dobijany, jeżdzony dużo czasem lekko, a jak zmeczony to jak worek ziemniaków, drugi własciciel i bede odmalowywać i nie peka. Nawet jak dobijałem czy lądowałem na drzewach. Nie ma zasady, są tylko mity.