FORUM DH-zone.com

Zastanawiam się nad kupnem amortyzatora(nowego) i chce wybrać jeden z nich,bo są w podobnej cenie. Jeżdżę Fr z 6/7metrowymi hopami, raz w miesiącu wypad w góry, ważę około 55kg. Który amortyzator będzie podemnie lepszy i który ogólnie cieszy się lepszą opinią? Prosze pomoc i dziękuje

+ dla foxa - mniej traci na cenie
+ dla 66 - nie wymagają tak częstego serwisu
Praca to kwestia sporna... jedni wolą foxy, inni 66, ale pewnie z obu będziesz zadowolony .

no 66 tańsze w utrzymaniu, mniej obsługowe. Foxy trzeba dopieszczać

Ja głosuje na 66 O Foxa trzeba bardziej dbać , a praca jak juz Fonika wspomniała to kwestia gustu , na pewno sie nie rozczarujesz na obu.

Miałem ten sam dylemat (ale na troszkę starszych rocznikach), wziąłem 66 i nie żałuję. Do freeride'u będą jak znalazł - do zjazdu troszkę mniej, na bardziej korzenistych trasach może męczyć ręce - ale tak będzie zawsze na czymś, co nie jest typowo zjazdowym widelcem.
Jeździłem na paru 36-stkach i wniosek jest taki: to nie jest amortyzator, na którym bym chętnie jeździł. To tyle ode mnie.

Bierz 66 ew. pomyśl nad Lyrikiem RC2DH lub TOTEM'em też RC2DH.

Fox i tylko fox,żaden marcok czy RS.

ja wolałbym 66 .

freed pisze:Fox i tylko fox,żaden marcok czy RS.

Może jakaś argumentacja czemu lepszy od 66?