FORUM DH-zone.com

Witam wszystkich! Piszę w tym dziale, bo właściwie uznaję się za początkującego. Nadeszła pora na zmianę roweru, znam się na tym, ale tu są takie spece, że napewno doradzą. Panowie! Co sądzicie o tym kicie w tej cenie:
http://allegro.pl/specialized-big-hit-2 ... 19710.html
Dodam, że jeżdżę "hard" freeride i oczywiście downhill. Nie zamierzam póki co jeździć na zawody, tylko rekreacyjnie. Mam nadzieję, że pomożecie mi
Pozdrawiam

Wg mnie nie ma się do czego przyczepić. Czy to odpowiednia cena? Trudno powiedzieć. Biorąc pod uwagę ceny "detaliczne" teraz to chyba nie jest wygórowana.

No ja jednak bym sie troche poprzyczepiał Słabe obręcze, kokpit taki sobie, no i hamulce nie wszystkim będa pasować :P

CEZAR nie zamierzam go katować porządnie. Hamulce wrazie czego przełożę ze starego HAYES'y Ale tak ogólnie na początek (naukę) kupiłbyś?

Kupowalbym ;] amor jest jak nowy wiec sam amor 1200 warty, jak rama z damperem jest w dobrym stanie do 1800. Więc juz masz 3k. Fajny sprzęcior

Co wy gadacie, mój ziomek lata na gustawach i to są takie diabły że masakra Jakbyś go wziął i sprzedawał te gustawy to daj znać

Da radę za 3500 pójść, brać czy nie brać??

Ja bym brał. Sprzęcior fajny i zadbany (amor, damper, hamulce - dobrej klasy i naprawdę zadbane).

Ja też bym brał na Twoim miejscu, przyzwoita cena, za na prawdę zadbany i przyzwoity sprzęt

Co to za 66? Rok 2010, 2011? Które miały jednakowe korki na koronie?
Jak mało ważysz to hamulce może ogarną, chociaż te tarcze mi się osobiście nie podobają

E: Bez jaj, że są one z 2012 ;p

Korn_8 pisze:Jak mało ważysz to hamulce może ogarną, chociaż te tarcze mi się osobiście nie podobają

Jakbym ważył 200kg to bym pewnie wykorzystał moc gustavów... Takich bestii to ja nie widziałem dawno.

Korn_8 pisze:Co to za 66? Rok 2010, 2011? Które miały jednakowe korki na koronie?
Jak mało ważysz to hamulce może ogarną, chociaż te tarcze mi się osobiście nie podobają

Pewien jesteś że tematów nie pomyliłeś?

Chyba że naprawdę totalnie się nie orientujesz to podpowiem: jedynym rocznikiem 66rc było 2005, a Gustavy to do tej pory jedne z najmocniejszych hamulców

DHmichael pisze:Da radę za 3500 pójść, brać czy nie brać??

Nawet i trochę drożej by się opłacało. Więc brać

Nie jeździłem nigdy na Gustavach, może ta ocena nie była bardzo obiektywna. Opinia wyszła od użytkownika parę lat temu. Mój błąd.
66 z 2005, jak na ten rok to strasznie są zadbane, może mają jakieś wady ukryte, kto bierze taki rower na dojazd do pracy/sklepu Oo.

DHmichael nawet jak weźmiesz za obecną cenę, to sprzedając na części wyjdziesz sporo do przodu ; )

Korn z tego co wynika, gadam z gościem od kilku dni, rzeczywiście jeździ nim do pracy... Kupił z zamiarem DH, ale nauka itp. itd. nie pozwala...

Już rower jest u mnie. Tak było jak w opisie Dzięki chłopaki...