FORUM DH-zone.com

Siemka!
Tak jak w temacie, chcialbym was prosic o pomoc w wyborze amortyzatora.
W zime mam zamiar zmienic mojego Boxxa team 2008r na cos nowszego, po sprzedazy amorka bede mial ok 3,2 tys. z, ktore chcialbym przeznaczyc najlepiej na korbe(cos w stylu Zee itd)+ amorka.
Ewentualnie jezeli bedzie to potrzebne moge zrezygnowac z korby.

Narazie myslalem nad:
-Boxxerem R2C2 2012 nowy
-888 Rc3 Evo Ti (nie wiem czy uda mi sie znalezc jakas nowke z ok 2011 roku)
-Fox 40 Kashima 2011(na allegro stoi prawie nie uzywany za 3,3 tys), on mnie w sumie najbardziej kusi, ale zobaczymy czy znajdze cos w tym stylu w zime.

Z gory Dziekuje za wszystkie wypowiedzi.

Edit.

Czytalem na temat tych amorkow juz sporo tematow, ale nie daly mi jednoznacznej odpowiedzi.

up

a jakiej potrzebujesz? To było 12093294894 razy wałkowane, nie ma LEPSZEGO amora, każdy woli co innego.
O 888 najmniej trzeba dbać, więcej o boxxera najwięcej o foxa.
Wszystkie ważą podobnie, są podobnie mocne. Nikt za Ciebie nie zdecyduje.
Ja bym wział marzo bo mi się najlepiej na marzo jeździ, a nie chce mi się dłubać często przy foksie.

ja nie karze nikomu podejmowac za mnie decyzji, prosze jedynie o rady, ktore pomoga mi dokonac wyboru

Ale to na serio było 1000x wałkowane. Jak wolisz plusz, weź marzo, fox też jest dosyć pszuszowy i liniowy, boxx nie daje takiego pluszowego feelu jak marzo np, ale niektórzy go za to chwalą, bo się nie zapada i nie nurkuje.

888 polecam

Fox 40, posiadam starszą wersję RC2 bez Kashima. Cudo, ino jedna rzecz. Przed każdym wyjazdem w trasę wytrzeć golenie i smarować a raz na jakiś czas, kontrolować uszczelki i smarowanie w środku. Jeśli lubisz albo nie boisz się dłubać to Fox będzie imho dobry. Chociaż z Boxxerami nie miałem do czynienia.