FORUM DH-zone.com

witam mam problem z moimi pierwszymi hydraulikami mianowicie kupiłem nówki cody 2012 i teraz tak po pierwszym dniu w górach (pomijając docieranie w lesie i na drogach ) hamulce zaczęły diametralnie hamować bliżej kierownicy, po tym dniu przelałem je na nowo. Przed drugim wyjazdem w góry hamowały tak jak mi odpowiada po naciśnięciu 2 mm, natomiast z każdym zjazdem łapały coraz dalej kierownicy- hamowały bdb ale coraz dalej kiery i teraz moje pytanie brzmi czy to efekt scierania się klocków- tak by wynikało na chłopski rozum czy coś jest nie tak. Klocki są tam seryjne bodajże organiki.(Wedle mojego uznania nie hamuję jakoś mega często)Mimo że hamulce hamują bdb -jednak zjawisko przybliżania się z każdym zjazdem klamki do kiery bardzo mnie denerwuje- no chyba że to normalny efekt w hydraulikach.

Mialem cos podobneo w swoim code, za malo plynu w ukladzie, zle zalane hamulce, czym dluzej hamowalem tym bardziej sie klamka zapadala,
wysun tloki, wszystkie reg na minus, i wtedy zalej,
(sorry za brak polskich znakow)

Czyli rozumiem żeby zalac heble mając między klockami np.cienką blaszkę- żeby się tłoczki zeszły.... to właśnie tak zrobiłem po pierwszym dniu jeżdzenia a po drugim razie zaś to samo.. ewentualnie wyszukałem ze klocki są organiczne czy coś zmienią tutaj metaliki?

Mysle, ze poprostu heble sie przegrzewaja

Code, jedyne heble których nieudało mi się jeszcze zagrzać, przegrać, tak by choć w minimalnym stopniu wpływało na siłe hamowania, i modulacje,
Moim zdaniem, przegrzanie to ostatania rzecz o jaką można podejżewać tre heble :P
Klocki nie mają tu nic do rzeczy, chyba że Ci się ścierają po jednym dniu, to może :p
Ja uważam że to wina za małej ilości oleju, i z każdym startym nanomertrem :P tłoczki muszą się wysuwać, a jak powszechnie wiadomo "z pustego nawet salomon nie naleje "
pohamuj troche potem, przekręć klamkę do poziomu na kierownicy, odkręć odpowietrznik, jeśli jest pustka, to znaczy ze za mało oleju masz w układzie,

Źle odpowietrzyłeś lub już się zepsuły uszczelki w klamce.

wg mnie jest tak jak mowi Mervis. przedewszystkim upewnij sie, ze w trakcie zalewania hampla, masz jak najwieksza objetosc komory przy klamce. w ten sposob uklad bedzie na maxa pelny i jesli klamka nadal bedzie Ci sie zapadac, to szukaj ktoredy cieknie plyn. innej opcji nie ma.

Rozumiem wasze sugestie Panowie tylko podczas jazdy po lesie, miescie-hamulce hamują caly czas tak samo, sytuacja występuje tylko wtedy gdy jeżdzę w górach gdzie jak wiadomo więcej używa się hebla. Teraz zauważyłem w cichym pokoju że podczas naciśnięcia klamek wyłania się taki dźwięk" tsss" delikatny to normalne?

A może masz do du*y płyn? Znaczy się stary. Wchłonął wilgoć i szybko się gotuje...?
Bo nie powiedziałbym, że to wina za małej ilości płynu. Gdyby tak było, to przy spokojnej jeździe problem też by się pojawiał, a nie tylko w górach.

No własnie a to tylko w górach, płyn jako tako kupilem nówke ze sklepu.Więc jako tako powinien być ok.

Wepnij się strzykawą pod klamkę i spróbuj zasysnąć powietrze, puść trochę od zacisku, zablokuj i znowu ssij górą ;]
Na pewno polecą Ci bomble.

No a co z tym, że przy naciśnięciu klamki jest takie mikrosekundowe "tss"

Zrób to co napisałem, jak będzie to samo to wtedy będziesz się martwić.

Faktycznie gdzies dostaly powietrze problem znikł- temat nieauktualny.