Strona 1 z 1
jak wykrecic 180
: 12.11.2004 17:09:19
autor: rider1987
cze ten temat byl juz pewnie byl szukalem go ale nic nie moglem znalezs beznadziejna jest ta wszykuiwarka wpisujjesz jak zrobic 180 a tu ci wyskakuje drop off 1 vs drop off 2 no zajebscie po prostu .Ale do rzeeczy ostnio probouje zrobic 180 na prostej ale nic nie wychodic max do zrobie 90 . prosze o jakies porady
z gory dzieki
: 12.11.2004 17:11:29
autor: wd40
hmm, sam chcialbym umiec, ale wydaje mi sie, ze to kwestia treningu. Rob wyzszy bunny, mocniej sie obracej itd az Ci wyjdzie.
: 12.11.2004 17:29:57
autor: GunloK__
z bynnego mi nie wychodzi, nei wiem jak to zrobic, ale normalnie z obu kol juz prawie. Kiedys sie tego uczylem, poki nie rozwalilem obreczy, a nowe bylo mi zal. Teraz znow zaczynam i czasami wychodzi okolo 150 stopni, wtedy troszke moge pociagnac do tylu, ale nie wiele.
: 12.11.2004 17:58:02
autor: bzp
Bo jak wpisujasz' jak zrobic 180' to ci szuka nie 3 wyrazow w jednym tlyko pokazuje wszystkie topiki gdzie tych wyrazow uzyto. wpisz se "180" to znajdziesz. uytp
: 12.11.2004 18:06:19
autor: SDSW
Mi na plaskim max 160 wychodzi, a na lekko pochylym lajtowe 180, a na stoliku 270
: 12.11.2004 18:07:05
autor: erenes
ja coś może wymodze, bo sam sie uczyłem :) nie mam hamulców wiec sie nimi nie wspomagam. Jak jadę po płaskim i chce faki pojechać ze 180 to biorę taki mały zamach-kontre kierą i skacze oboma koła 180. Dalej tylko odpowiednio wyladowąć. Duzo energii w to włożyć (mam cieżki rower). Jak próbuje bardziej nad tylnim kołem dupę lepsza rotacja sie robi, przód w górze (coś jak z bunnego). Za to wtedy jak w powietrzu nie wyrównam kół (a raczej zapominam) to ląduje tez na tyle jadąc w tył i tracę równowage. Z bunnego łatiwje kręcic, trudniej chyba ladowac na fakie.
Na płaskim jest najtrudniej. Dużo łatwiej z krawęznika. Podjeżdzasz, mały zakręt, zarzucasz tył skacząc oboma kołami. Ladujesz 180 i drugie dokrecasz na tyle(bez hamulca). Mozna kopnąc w pedął by zostać na tylnim. Balem sie że zrobię 180 i polecę na bok- na bark albo na plecy. Dlatego nie cwicze wcale 180 tylko 180 i 180 na tylnim czyli pseudo 360. Czase 270 +90. Jak sie przemogłem to robię to z 3 schodków. Pod koniec zarzucam rowerem jak dojeżdzam i grunt by mieć taka prędkośc by jak zarzuci sie tyłem i zrobi 180 przednie koło było już za schodkami, by nie zostało na górze. Że dalej jest nizej o 3 schoddki- laduje sie na tyle i dokreca. łatwiej- bo wiecej czasu na obrót. Duzo łatwiej 270-360 zrobić. Z wyższych rzeczy boje sie, nie mam ochoty zglebić. Pociwiecze i powoli przyjdzie czas :)
A z hopki (łatwo jest na stoliku na płaskie lądowanie), na hopie trzeba będzie sie złozyć. Na płaskim stoliku jakoś inaczej musze niż z 3 schodków. le tez powoli 270 wychodzi z dokrecanym na tyle 90
: 12.11.2004 19:19:36
autor: -Przemooo-
ja umiem lub umialem 180 z bunnego nie wiem ja teraz bo dlugo nie jezdzilem i jest ciezej do fakie dobrze wyladowac a dobrze jest sie uczyc na takich jakgby podjazdach malych z kraweznikow (co ja pisze :/) no dobra .... z tym musisz poprostu pojechac na skate park albo znalezc cos w stylu "banku" i na tym sie uczyc i potem na coraz mniej pochylonym terenie i wyjdzie Ci no problemo
: 19.11.2004 11:09:27
autor: EmBond
Jak chcesz robić z czegoś to możesz się troszke bardziej rozpędzić wcisnąć przed uskokiem przedni hampel i zarzucić tył a potem dokręcić lekko przód i masz 180...
: 19.11.2004 18:21:15
autor: Tassadar
niesłuchaj go bo się zabujesz...
przed wyskokiem skręć mocno w lewo ale tak szybko żeby prawie nie skręcić i jednoczyśnie podskocz zarzucając bikiem tak jak do twgo obritu o 180 stopni na przednim kole, i jak pod koniec wyprostujesz kierę
to masz doła bo robisz 360 :P a 180 to da się zrobić normalnie na ziemi więc lepiej od tego zacznij, by the way mi się to lepiej robi gdy lewą korbę mam tak do połowy w dół, zarzucam w tedy bardzo mocno bikiem i mam pewnośc że noe ześlizgnie się noga.
a tak od ♥ to jesteś pipa że się o ro pytasz i pipa x2 że nie wyszukałeś tego w poprzednich forum, musiałem się trochę wyżyć...
: 19.11.2004 18:23:25
autor: Tassadar
ch*olerna klawiatura k****urwa ma*ćć
: 20.11.2004 10:06:32
autor: Xprot
[b]Tassadar[/b]moja tez pisze kidy chce spoko.....
: 20.11.2004 18:37:41
autor: Sven
ja sie uczyłem skacząc z 3 schodków i uważam że tak sie najlepiej uczyć. Z wykręceniem nie powinno być problemu wystarczy lekko obrócić ciałem i pociągnać rower, najgożej jest sie przełamać, ja na początku wybijałem sie, robiłem obrót i przed samym lądowaniem puszczałem rower zeby nie rozjebać tylnego koła, trzeba po prostu pojechac na rower i cwiczyć i pierd0le, mnie nikt nigdy niczego nie nauczył, sam sie musiałem uczyć i żyje
ps. na plaskim nadal nie umiem 180 i nie chce umieć
: 22.11.2004 19:28:50
autor: Konradek
a ja nauczyłem sie na małej hopce bez lądowania tu macie linka
http://www.eengoedidee.nl/videoz/mounta ... lm_142.avi
Jak najeżdżasz na hopke to w ostatnim momęcie skręcasz w tą strone w którą ci lepiej ( ja w lewo ) a później ciągniesz kolanami też w lewo, lądujesz i odjeźdzasz do tyłu i jakoś wychodzi.