FORUM DH-zone.com

Siemka, zastanawiam się nad kupnem roweru DaBomb ProJectile + Marzochi MonsterT, tylko nwm ile on może byc warty a sprzedawca czeka na konkretne propozycje, w dodatku, pisze on że ma zapowietrzony damper, w co jakoś nie chce mi sie wierzyć, zapowietrzone hample, i zmieniarke przerzutek do wymiany. Ma też pękniętą ramę przy rurze podsiodłowej, dlatego doradźcie mi czy wgl jest sens zawracać sobie glowę tym rowerem. Orientuje się też może który to może być ram, czy to dobre ramki itd, czy da się to dobrze pospawać itd
Specyfikacja:

amor monster marzochi 8'cali (203mm) uszczelki enduro niedawno wymieniane
rama dabomb model projectile, skok regulowany od 10' do 11' cali (250mm przez 265mm na 285mm) +regulacja kontow
damper manitou 6way
kola piasty da bomb, obrecze mawic, szprychy dt
opony nokian gazzaloddi 2,3 prawie nowe
chample avid, przod code5 , tyl juci5 prawie nowe tarcze 8'cali
korby truvativ howtwizer
napinacz z prowadnica i rockring dabomb
suport chyba fsa
pedaly ns terror
kiera roox torciue bar
mostek marzochi
stery da bomb x10 prawie nowe
zacisk dabomb
sztyca truvativ stylo prawie nowa
siodlo da bomb panterka:) prawie nowe
kaseta xt
przezutka slx
lancuch conex

ja bym sobie dał spokoj... jeszcze kwestia kasy i tego ile on by za to chciał. kupowanie peknietej ramy to troche bezsens. na rynku pelno sprawnych i zadbanych tanich ram wiec nie czujmy sie jak 10 lat temu, kiedy posiadanie fulla było jedynym marzeniem...

to ja już sam nie wiem

Widzę 3 zastosowania tego roweru:
- eksponat w muzeum
- lans po mieście
- skakanie na pałę z dropów itp.

Jeśli szukasz czegoś do normalnej jazdy to w ogóle bym się tym czołgiem nie interesował

Zapomnij nie warty zachodu

konkretny traktor, przy tej wadze mozna spokojnie ubijac asfalt na budowie autostrad

Jeśli to ten sam ziomek co mysle co sie jarał, że rowerem po wszystkim moze jezdzic i jest miekko po schodach to dziekuje postoje. Kup jakis normalny rower, a jak juz bardzo musi być coś w tym stylu to pompka do penisa jest tańsza.

Co do pęknięcia, to jest ono w takim miejscu że spokojnie można by zeszlifować spaw i położyć nowy.
A co do ramy i ogólnej koncepcji roweru....
Na co komu 285mm skoku? Jak dla mnie czysta głupota biorąc pod uwagę że czołowi zawodnicy dh mają 200mm-210mm skoku więc po co komu 285?
Uważam że taka rama wgl nie ma racji bytu, tym bardziej w Polsce.
Bo domyślam się że nie mieszkasz w stanach czy kanadzie i nie jeździsz w takim typowo amerykańskim fr

ok, dzięki chłopaki za info

a ile byście za niego dali??ile może być wart?

Monstery już raczej będą trzymać cenę. To jest jedna z rzeczy co do których się zdziwiłem. Myślałem że takie stare strucle już będą chodzić niedrogo ale tak nie jest 1000zł+ za modele 2003+ jest już standardem i taniej nie będzie(tak jak chciałem Poloneza MR'83 kupić - taniej jak 2500zł nie znalazłem a niby taki stary gruchot - za to caro+ za 1000-1500 z gazem będzie...)

Ja bym powiedział że 2500-3000zł za całość to nie będzie zła cena. Może 3500 jakby mi zależało koniecznie na nim.

aha ok

Adrian960805 pisze:a ile byście za niego dali??ile może być wart?

Nic. Poważnie. Wywalona forsa w błoto. Nie chodzi o wartośc rynkową jak Pietryna pisze bo ten rower ma jakąś ale o to, że duzo lepszy rower do jazdy mozesz sobie znaleść. Zwłaszcza jak nie czujesz potrzeby upośledzać sobie jazdy sentymentem do roweru-kowadła.

za 3500zł kupisz glorke starsza (na allegro wlasnie licytują jedną) taniej pare yakuz masz na allegro. Rowery sensowniejsze znacznie.

ok spaced, nie zawracam sobie tym głowy już