Słowo "hardcore", hmm...
Słowo "hardcore", hmm...
Ciekawy artyków:
http://bmx.pl/review.php?base=report&id=1
Właściwie to samo można powiedzieć o hardcorowej (? :-P ) jeździe na dużych kołach.
Myślę, że powyższy artykuł może być dobrą podstawą do interesującej dyskusji.
http://bmx.pl/review.php?base=report&id=1
Właściwie to samo można powiedzieć o hardcorowej (? :-P ) jeździe na dużych kołach.
Myślę, że powyższy artykuł może być dobrą podstawą do interesującej dyskusji.
http://www.upr.org.pl/ <- niższe podatki = tańsze rowery
Ja sie nie zgadzam :P
1) Hardcore to wg mnie styl zycia- wszelkie sporty, w ktorych mozesz sobie zrobic krzwde jak przegniesz i nie mam na mysli zawal z powodu zlego ruchu w szachach.
2) Co z tego, ze sa jakies zawody??? Ja jezdze dla siebie i sadze, ze na swiecie sa duzo lepsi od tych co wystepuja w Disorderach, Krankedach itp. ale jezdza dla siebie i czerpia z tego przyjemnosc.
3) "na hartkorowcow leca dziewczyny"- bulshit i to jak cholera. Jeszcze zadna dziewczyna nie wie, ze jestem freeriderem (badz co badz nie jakims prosem, ale jezdze) i z pewnoscia nie chce, aby z powodu mojej odwagi lecialy na mnie. Nikomu sie nie chwale moimi zainteresowaniami.
UNGA!!! Czyli wszystko co mam w tej chwili do powiedzenia...
1) Hardcore to wg mnie styl zycia- wszelkie sporty, w ktorych mozesz sobie zrobic krzwde jak przegniesz i nie mam na mysli zawal z powodu zlego ruchu w szachach.
2) Co z tego, ze sa jakies zawody??? Ja jezdze dla siebie i sadze, ze na swiecie sa duzo lepsi od tych co wystepuja w Disorderach, Krankedach itp. ale jezdza dla siebie i czerpia z tego przyjemnosc.
3) "na hartkorowcow leca dziewczyny"- bulshit i to jak cholera. Jeszcze zadna dziewczyna nie wie, ze jestem freeriderem (badz co badz nie jakims prosem, ale jezdze) i z pewnoscia nie chce, aby z powodu mojej odwagi lecialy na mnie. Nikomu sie nie chwale moimi zainteresowaniami.
UNGA!!! Czyli wszystko co mam w tej chwili do powiedzenia...
Eeee, no nie!
Słowo hardcore ma wiele znaczeń zdecydowanie.
Są pewne stwierdzenia z którymi się zgadzam w tym artykule, ale na przykład nie rozumiem co ma "andergrandowowść" do hardkoru. Nie wiem dlaczego BMX czy 26" miałby stać się nie-hardkorowy z racji swej popularności. To się raczej bierze z pewnego specyficznego klimatu, ze specyfiki tych sportów.
Słowo hardcore ma wiele znaczeń zdecydowanie.
Są pewne stwierdzenia z którymi się zgadzam w tym artykule, ale na przykład nie rozumiem co ma "andergrandowowść" do hardkoru. Nie wiem dlaczego BMX czy 26" miałby stać się nie-hardkorowy z racji swej popularności. To się raczej bierze z pewnego specyficznego klimatu, ze specyfiki tych sportów.
http://www.upr.org.pl/ <- niższe podatki = tańsze rowery
ja mam swoj poglad na te sprawy np. underground=miejscowka w lesie o ktorej wiedza tylko ci ktorzy jezdza a nie pol miasta. stad np nie nazywa sie pilki noznej czy koszykowki undergroudem. to co robimy, robimy (w wiekszosci) z dala od gapiow, robimy to we wlasnym gronie, bo lubimy to robic i nie potrzebujemy (w wiekszosci) usmiechow panienek :) itp zeby sie podrajcować :))) po drugie hardcore=to juz trudniej okreslic. wg mnie kazdy ma swoja definicje tego slowa. przykladowo Cielak okresla tym mianem muzyke, dla nas moze to oznaczac wyjebanie ostra jazde (Szczur: "jak dla mnie to cos moze byc 'hardkorowe' np taki skok bendera z 16 czy ilus tam metrow po prostu to jest trudne i niebezpieczne"). ja tym mianem okreslam momenty podczas jazdy, w ktorych wiem ze troche przegialem i wyszedlem z tego bez gleby, momenty w ktorych szczescie bierze gore nad umiejetnosciami :P I to tyle co moge powiedziec na ten temat.
"Words of wisdom - Full Face helmet"
hardcore to stan ducha. takie specyficzne podniecenie. a jak ktoś umie to wyjaśnić w 100% dokładnie to znaczy, że tego nie czuje. a to, że się odczuwa taki stan ducha wywiera wpływ na styl życia. czyli po części zgadzam się z wd40. i nie można powiedzieć, że jazda na biku już teraz nie jest hardcore'owa, bo się stała zbyt popularna. tych, którzy jeżdżą dla wyrywania lasek nie można nazwać bikerami i trzeba ich olewać. hardcore'owcem można nazwać każdego kto czuje ten specyficzny klimat a nie jeździ, bo w bravo napisali, że to modne :/
|| www.villagerevolution.com || aka. kujon || dupa!
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Dla mnie hardcore to lamanie barier , we wszystkim. I nie chodzi mi to o to ze np bender polecial 15m to ja polece 20...
Kazdy inaczej odbiera wyzwania - np dla kogos kto nigdy nie lecial chopy skok z 100cm dirta bedzie bardzo ciezkim przelamaniem. TO bedzie dla NIEGO hardcore. Bedzie to przezywac tak samo jak np bender przed swoim mega dropem.
TO jest cos co cie nakreca, cos co daje ci moc, dla mnie jest to muza - wlasnie HARDCORE TECHNO ( nic nie majaca wspolnego z metalem ) - zero instrumentow, zero zabawy, twardy , mocny , halasliwy bit , znacznie szybszy niz w jakimkolwiek polskim klubie... i do tego zestaw dzwiekow po ktorych czlowiek wychodzi na ulice i ma ochote cos rozpier... Tryska naladowany energia.
Nikt chyba nigdy tego do konca nie zdefiniuje.
Kazdy inaczej odbiera wyzwania - np dla kogos kto nigdy nie lecial chopy skok z 100cm dirta bedzie bardzo ciezkim przelamaniem. TO bedzie dla NIEGO hardcore. Bedzie to przezywac tak samo jak np bender przed swoim mega dropem.
TO jest cos co cie nakreca, cos co daje ci moc, dla mnie jest to muza - wlasnie HARDCORE TECHNO ( nic nie majaca wspolnego z metalem ) - zero instrumentow, zero zabawy, twardy , mocny , halasliwy bit , znacznie szybszy niz w jakimkolwiek polskim klubie... i do tego zestaw dzwiekow po ktorych czlowiek wychodzi na ulice i ma ochote cos rozpier... Tryska naladowany energia.
Nikt chyba nigdy tego do konca nie zdefiniuje.
www.street-roulette.pl | www.ovb.pl | www.rowerowy.com
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 3 gości