FORUM DH-zone.com

Siema
Zastanawiam się jakie kupić korby typowo do dirtu. Myślałem nad Shimano Saint lub SLX .A może korby BMX-owe? Mają jeździć w ramie Dartmoor Two6player(suport euro 68) . Jeśli chodzi o Sainty to oczywiście używki,bo mój budżet to ok 450ziko.
Proszę o sensowne odpowiedzi.

BMX-owe są ciężkie.
Ja do diertu brałbym SLXy. Lekkie i dość wytrzymałe.

Tylko zastanawiam się nad sztywnością SLX-ów. Czy się nie gną?

ari4 pisze:BMX-owe są ciężkie.

Zalezy jakie kupisz. Są też lekkie tylko nie są tanie.

ari4 pisze:Ja do diertu brałbym SLXy. Lekkie i dość wytrzymałe

Jak jezdzisz for fun to tak ale jak katujesz tricki to widzialem popękane slxy.

może Zee?? za 330 gdzieś widziałem

Tylko nie wiem jak z ich wytrzymałością. A wracając do korb BMX to mam na myśli Octane One 2pcs pro. Wagowo wyglądają mniej więcej tak samo jak Sainty.

polecam isis driver truvativ giga pipe team dh + dartmoor verdical albo starsze.

slx - to się nadają - na niedzielne wycieczki.. te korby gną się pod butem,nawet przy niewielkim nacisku. a skakać nigdy bym na nich nie poszedł. tyle ile jest pękniętych,albo z wyrwanymi insertami.
aż strach na samą myśl,że ci pedały odpadną przy lądowaniu

jak bmx'owe to wszystkie inne tylko nie octane one 3pcs pro... suport sie w nich sypie a jest on praktycznie niewymienialny (bardzo niestandardowy wymiar łożyska)

diskordia pisze:slx - to się nadają - na niedzielne wycieczki.. te korby gną się pod butem,nawet przy niewielkim nacisku. a skakać nigdy bym na nich nie poszedł. tyle ile jest pękniętych,albo z wyrwanymi insertami.
aż strach na samą myśl,że ci pedały odpadną przy lądowaniu

Jeżdżę na nich od roku w FR na fullu i wszystko jest OK. Nie wiem skąd masz takie zdanie. Jeździłeś na nich?

SLX-spoko korby jednak nie są zbyt sztywne i czuć to.
Mi się nic z nimi nie działo, śmiało bym polecił jak jedziesz dla funu, nie katujesz jakiś super pro elo trików to ograną

Przede wszystkim będą musiały wytrzymać duże hopy dirtowe,360tki i trochę po lesie jakieś górki itp.

ari4 pisze:Jeździłeś na nich?

owszem - ścierwo straszne.

diskordia pisze:owszem - ścierwo straszne.

Gdzie Ci pękły?
Ja żadnych problemów z nimi nie mam. Sztywność jest OK.
3 znajomych ma te korby, w różnych dyscyplinach je użytkują i nic z nimi się nie dzieje.
Jeden kumpel miał z nimi problem, ale z powodu złego montażu. Dał o jedną podkładkę dystansową za dużo pod suport i korba za płytko siedziała w suporcie. Spowodowało to zmielenie całego wielowypustu w lewej korbie.

Bo to *****

slx nie pęka - on się rozrywa,albo wygina
bocianowi wypadł pedał - i nie była to wina złego montażu, a olivierowi skręciła się wokół swojej osi, - zwyczajnie pogiętych było w warszawie kilka.
ja na szczęście pozbyłem się badziewia puki było nowe.
już bym chyba hussefelta wolał,mimo że ciężki-to przynajmniej można mieć do niego jako takie zaufanie.
aż śmiać się chce jak ktoś pisze że slx jest dobry - jedyne co ma dobrego? to waga-i to też tylko przy najwyższym modelu, ale jak barachło się gnie niemal w rękach-to i waga może zachwycać.
na szczęście dla shitmano, każdy szmelc znajdzie swoich zwolenników.

W ostatnim bB jest test grupy ZEE i chwalą sobie korby
zee to taka tańsza i prostrza wersja SAINTA

następny?
ZEE to DEORE ,nawet nie leżały obok SAINTA

SLX najlepszy do streetówek i dirtówek siant i zee lepsze pod dh i fr koniec kropkaps.zee a saint to to samo w praktyce i teoretyce