Strona 1 z 3
Marzocchi Monster 2005 vs. 66 rc2 ata 2007
: 01.01.2013 01:42:48
autor: MalakDH
Siemanko

Jak w tytule, za tą samą cenę mogę wyrwać albo monstera z 2005 albo 66 rc2 ata i pytanie który wybrać. Monster w idealnej kondycji, bez rys na górnych lagach, "szóstki" mają kilka rysek.
Z góry dzięki za odpowiedzi.
Pozdro!
P.S. rama - Zumbi VooDoo 15" - może to i dziwne, ale nie takie rzeczy się widywało

Nie patrzcie na ramę tylko na amortyzator.
: 01.01.2013 10:45:22
autor: MUSZEL
ja mam Monstera i nigdy go nie sprzedam, nawet jak złoże inny rower. Amor świetny i łatwo można tuningować pod swoje potrzeby.
Ale tego amora trzeba chcieć i trzeba się liczyć z jego główną wadą-wagą, która możę być uciążliwa.
Jeżeli nie jesteś zdecydowany, to bierz 66, bo ten amor zabije te rame.
: 01.01.2013 11:02:37
autor: MalakDH
Właśnie chodzi mi o to, że waga w ogóle mi nie przeszkadza.
Najwyżej przypakuję na siłce. :P
: 01.01.2013 12:33:23
autor: galgan
Ale jak włożysz monster'a to możesz sobie długo nie pojeździć, bo ten amor nie jest pod twoją rame..
: 01.01.2013 13:12:52
autor: MalakDH
Tzn. ?
Co masz na myśli ?
: 01.01.2013 13:27:25
autor: timon92
Z Monsterem będziesz miał suport w kosmosie, już przy 66 jest na wysokości 385mm
: 01.01.2013 13:29:44
autor: galgan
Nie jestem pewien ale u ciebie w ramie można max. 130mm amorka zamontować

: 01.01.2013 13:45:29
autor: MalakDH
130mm..
Mało jest osób które trzymają się zasad jakie nadaje firma.
Widziałem na różnych stronach właśnie zumbiaki, no i jeden miał boxxera, drugi miał dorado i oboje startowali w zawodach dh, więc pytanie.
Który lepszy będzie wybór?
Słyszałem że "szóstki" jak źle napompujesz to coś tam w środku ulega uszkodzeniu i sam skok po czasie się obniża i często trzeba pompować.
: 01.01.2013 13:45:52
autor: Jaca
Jak koledzy wspominają - monster to świetny widelec, ale jeżeli chcesz go brać (a jeżeli faktycznie nawet nie jest zbyt porysowany, to warto), to tylko z myślą o zmianie w niedalekiej przyszłości ramy, choćby na tego Signa FR.
Jeździłem z monsterem upchanym nawet do ramy xc, ale taki sprzęt staje się bardziej ciekawostką, niż prawdziwym rowerem do ekstremy.
: 01.01.2013 13:48:53
autor: MalakDH
No właśnie jakoś pod koniec wakacji planuję zmianę na ramę amortyzowaną, mam słabe kolana, stawy mnie często bolą i nie chcę ich dobijać.
Ale złamanie ramy nie grozi raczej przy monsterze? Wiem tylko to, żeby na płaszczyznę nie skakać. :P
I jaką wysokość ma widelec w ramie? Monster 2005
: 01.01.2013 13:49:49
autor: timon92
Słyszałem że "szóstki" jak źle napompujesz to coś tam w środku ulega uszkodzeniu i sam skok po czasie się obniża i często trzeba pompować.
Tylko jak się pompuje komory w złej kolejności. Jak pompujesz zgodnie z instrukcją to nie ma się co obawiać.
Monster a 582mm, szóstki 565mm.
: 01.01.2013 13:51:16
autor: MalakDH
Ale komora powietrzna to komora. Samo powietrze schodzi po kilku jazdach nawet jeżeli trzyma 100%. Często trzeba właśnie pompować, gdzieś ktoś mi tak pod postem pisał.
: 01.01.2013 13:55:29
autor: Jaca
jak chcesz zmienić ramę i nie przeraża Cię balast, to się nie zastanawiaj i bierz, nie pożałujesz.
: 01.01.2013 13:58:06
autor: MalakDH
Waga i te pierdoły, szczerze mówiąc mam to głęboko gdzieś.
Waga mi nie przeszkadza, amor jest pancerny. A rower można przecież odchudzić na pozostałych częściach tylko trzeba mieć wystarczające fundusze..

: 01.01.2013 14:14:38
autor: timon92
MalakDH pisze:Ale komora powietrzna to komora. Samo powietrze schodzi po kilku jazdach nawet jeżeli trzyma 100%. Często trzeba właśnie pompować, gdzieś ktoś mi tak pod postem pisał.
Chyba nigdy nie miałeś powietrznego widelca. A drugie zdanie z tego postu jest bez sensu.
MalakDH pisze:Waga mi nie przeszkadza, amor jest pancerny. A rower można przecież odchudzić na pozostałych częściach tylko trzeba mieć wystarczające fundusze..

Ciekawe gdzie zrzucisz 3kg (bo taka jest różnica pomiędzy 66 a Monsterem). Poza tym na wszystkich hopach będzie Cię to kowadło ciągnęło na dziobaka.
: 01.01.2013 14:17:42
autor: galgan
Monster chyba jest najbardziej "debilo odporny", więc jak będziesz zmieniał rame to bierz go i się nie zastanawiaj

: 01.01.2013 14:56:32
autor: Jaca
MalakDH pisze:Waga i te pierdoły, szczerze mówiąc mam to głęboko gdzieś.
Waga mi nie przeszkadza, amor jest pancerny. A rower można przecież odchudzić na pozostałych częściach tylko trzeba mieć wystarczające fundusze..

tej kotwicy z przodu nie zbijesz, po prostu musisz mieć świadomość, że taki amor wymusza nabranie pewnych nowych nawyków (np baardzo energicznego szarpnięcia za kierownicę, jak podskakujesz).
: 01.01.2013 15:00:19
autor: MalakDH
Dam radę.

hehehe
: 01.01.2013 15:01:12
autor: MUSZEL
timon92 pisze: Poza tym na wszystkich hopach będzie Cię to kowadło ciągnęło na dziobaka.
g*wno prawda. Nie ma prawa się tak stać. Chyba że się nie wybijesz.
Powiedz nam może jaką ramkę byś chciał mieć w przyszłości, to ocenimy czy Monster będzie ok do niej.