FORUM DH-zone.com

Siema.
Mam problem z amortyzatorem marzocchi monster 2005r.
Dzisiaj przyszedł. Były właściciel obniżył nisko dolną półkę, gdy próbowałem ją wyciągnąć to ani drwiło, więc polałem czymś na pozór wd40 żeby puściły syfy i lekko zacząłem podstukiwać gumowym młotkiem.
Podczas lekkiego wybijania zauważyłem, że prawa laga zostaje w dolnych goleniach, a lewa normalnie tak jak powinno być.
Z tego co mi wiadomo, w lewej ladze jest sprężyna a w prawej jest tłumik.
Gdy ponownie chciałem założyć dolną półkę, lewa laga się nie uginała a prawa jak się wbiła nie chciała wyjść. Wbijała się na ok. 4cm.
Pytanie:
Co mam z tym zrobić, żeby założyć dolną półkę i obie golenie były na tej samej wysokości? I żeby po wbiciu prawa laga wyszła na tą samą wysokość do lewej lagi.
Z tego co mi wiadomo, sprzedający mówił żebym przed jazdą wymienił olej, ponieważ może być go mało, bo jakiś czas temu nie był wymieniany.

Z góry dzięki za odpowiedzi.
Pozdro!

jeżeli coś idzie nie tak to może warto oddać to w fachowe ręce ? nie rozumie czasem postępowania ludzi mam amor za blisko 5.000 zł ( to ze pewnie za 1000 zł go kupiłeś na rynku wtórnym to inna kwestia ) to co nie stać mnie na fachowy serwis za którym wiem ze mam to zrobione przez fachowca który da mi na swoją robotę gwarancje ! a tak masz widzisz teraz problem mam nadzieje ze będzie to głupota, ja w tym temacie więcej sie nie wypowiem bo po prostu mi nie wolno. dziękuje dobranoc, podziękujcie szanownym kolegom z tego forum,

Nie zgodze się z toba kubuspunxdh ja mam Monstera 2005 i dalem go kiedys do serwisu chodził gorzej niż po zmianie oleju wiec teraz od 4 lat robie to sam i amor chodzi jak marzenie .
a wracając do postu to ta laga wogóle nie drgnie a rozkręcałeś go a to wd 40 to gdzie lałeś

coolman1 pisze: Nie zgodze się z toba kubuspunxdh ja mam Monstera 2005 i dalem go kiedys do serwisu chodził gorzej niż po zmianie oleju wiec teraz od 4 lat robie to sam i amor chodzi jak marzenie

a dawałeś go do autoryzowanego serwisu ? skoro dałeś i nie byłeś zadowolony to dlaczego nie poszedłeś "na gwarancje" ? nie rozumie takiego myślenia.

MalakDH pisze:Z tego co mi wiadomo, w lewej ladze jest sprężyna a w prawej jest tłumik.

Masz monstera R?
Daj fotke tej akcji bo z Twojego posta cięzko mi wydumać WTF.

WD lałem na dolną półkę, do amortyzatora do środka nic się nie dostało.
Laga wchodzi normalnie, złapię ją ręką i podciągnę do lewej lagi żeby było na równi. Lewa odbija, wraca na swoje miejsce, a prawą jak wbiję, to ok. 3cm jest niżej niż ta lewa laga i stąd mój post.

Dobra teraz czaje.
Prawa laga z tłumikiem jest wypozycjonowana przez jego długość i spręzynę negatywną.
W lewej zaś masz całośc swobodnie tak mam w avalanche, ze prawa laga jest "stala" a lewą mogę rozciągnąć ponieważ nic jej nie trzyma poza ślizgami uszczelkami i zabezpieczeniem

Całość równo będzie dopiero po założeniu ośki, robisz tak ze lagi w półkach ustawiasz na równo, montujesz ośkę i zapominasz.

MalakDH pisze: Były właściciel obniżył nisko dolną półkę, gdy próbowałem ją wyciągnąć to ani drwiło, więc polałem czymś na pozór wd40 żeby puściły syfy i lekko zacząłem podstukiwać gumowym młotkiem.Podczas lekkiego wybijania zauważyłem, że prawa laga zostaje w dolnych goleniach, a lewa normalnie tak jak powinno być.

Czemu poprostu nie rozkręciłeś mocniej półki a potem klinem nie rozszerzyłeś minimalnie szczeliny w półce by sama goleń sie wysuneła?
Rozwiazania siłowe szkodzą teflonowi.

MalakDH pisze:Z tego co mi wiadomo, w lewej ladze jest sprężyna a w prawej jest tłumik.

Żle Ci wiadomo, skoro zainwestowałeś w takiego amora ,którego kupuje sie na lata poznaj go dobrze, ściagnij porzadnego manuala.

MalakDH pisze:Gdy ponownie chciałem założyć dolną półkę, lewa laga się nie uginała a prawa jak się wbiła nie chciała wyjść. Wbijała się na ok. 4cm.Pytanie..........

Albo nie do końca dociera do mnie Twój opis albo amortyzator jest uszkodzony-" nie ugina sie, wbija na 4cm itd itp.
Lagi w tym amorku powinny być na tej samej wysokości z zasady.
Skoro olej wypadało by wymienić to i tak bedziesz musiał zajrzeć do środka bo wymiana oleju to nie operacja wylej wlej, jeszcze co nieco wypada wyczyścić.
Zdjęcia chyba pomogły by zobrazować sytuacje.
Niemniej trzymam kciuki za powodzenie.

eżeli coś idzie nie tak to może warto oddać to w fachowe ręce ?

Jacy wy wszyscy mądrzy, jak nie będziesz mógł doprowadzić swojej kobiety do orgazmu to też oddasz ją do sąsiada? Koleś ma amor za parę zł, chce sobie serwis zrobić ale ma problem to pisze na forum. Ale tutaj wszyscy mądrzy i radzą żeby iść na serwis... Jak samemu nie zrobi to nigdy nie się nie nauczy

wicked1989 pisze:Jak samemu nie zrobi to nigdy nie się nie nauczy

Szczególnie jak to określił wybijając lagi z półek jak tak dalej pójdzie to będzie 2 rozwalony monster

Półki z lag, na odkręconych śrubach. Półka nie chciała puścić, polałem czymś na pozór wd i lekko podstukiwałem młotkiem i półki zeszły z goleni.

Jakiego Ty masz Monstera? Zdejmij półkę dolną i rozbierz amora. Jak półka nie chce puścić, to wykręć śruby z niej, włóż w szczeline śrubokręt i delikatnie poszerz otwór na lage, na pewno wyjdzie.

Sprawa 1.
Nie ten dział.

Sprawa 2.
Jestem zwolennikiem robienia wszystkiego samemu ale jak się czyta takie rzeczy to naprawdę skierowanie do serwisu nie jest wcale takie straszne w tym wypadku.

Już wszystko naprawione:)
W prawej goleni została wyciągnięta sprężyna, żeby amortyzator był bardziej czuły. Trochę rozszerzenia półek na śrubach, półki weszły wszystko jest zrobione.
Dzięki za odpowiedzi.

DO ZAMKNIĘCIA.