FORUM DH-zone.com

Siema
Jak w tytule, chciałem zapytać jaki najlepiej wlać olej do Marzocchi Monster 2005r. przy mojej wadze - 60kg?
7.5w czy 10w będzie odpowiedni?

Dzięki za odpowiedzi.
Pozdro!

Ja do Shivera z 2002r zalewałem 7,5W jak zalałem raz 10W to był bardziej zmulony ale nie odczułem żeby był bardziej twardy. Z tego co pamiętam producent zaleca 7,5W. Myśle że wystarczy Tobie te 7,5W.

Story33 pisze:nie odczułem żeby był bardziej twardy.

Bo gęstość oleju nie ma nic do twardości amortyzatora.

Ja na finish-line 10W śmigałem przy 60kg w pełnym rynsztunku.

Mi w standardowym secie brakowało tłumienia wolnego powrotu więc taki olej pozytywnie wpłynął na właściwości trakcyjne

ja mam 7.5W przy wadze 65kg i mi wystarcza, choć mam mały tuning wolnego powrotu... daj 10tke

Muszel tak kminiłem jakby zapodać do lewej lagi 2.5W a prawą myknąc 12.5W akurat bez tuningów by się śmigało pod tą wagę.

Jeden na innym forum mówi że 5w będzie w sam raz, więc zgłupiałem.
A co do ilości, do lewej i prawej lagi po 480ml do Monstera się wlewa tak?

Wiesz ziom akurat tu masz 2 userów monstera którzy testowali praktycznie wszystkie sposoby na podrasowanie jego pracy
Lestata jeszcze brakuje

Generalnie monster ma za malo powrotu, dla tego gęstrzy olej mu aplikowaliśmy do tego robiąc tuning tak aby jeszcze podrasowac ten parametr. To jeśli chodzi o prawą lagę.

W lewej tłumienie końca skoku w moim przypadku bylo zbyt mocne i najnormalniej w świecie nie korzystał z ostatnich 2cm skoku, dla tego trzeba bylo przeprowadzić operację na tłumiku to Muszel ładnie wytlumaczy fotkami hehe
Efekt ten mozna by próbowac osiągnąć zalewając olej z ultra niskim współczynnikiem lepkości kinematycznej przy 40*C.

Zależy ile chcesz przy nim grzebać

Leściu tak jak i ja jeździł/jeździ? na 5W Sam myślałem nad podobnym rozwiązaniem off_road jak Ty. Tyle, że w lewą chciałem trzasnąć 5W a w prawą 7.5W. Kiedyś liczyłem na tym forum minimalny teoretyczny poziom oleju który jest potrzebny do bezawaryjnej pracy Monsterka. Sam jeżdżę aktualnie, jak mnie pamięć nie myli na 400ml na goleń.

...i tak max na ile go dobiłem na 178mm - Monster seria;)

Killo pisze:...i tak max na ile go dobiłem na 178mm - Monster seria;)

Właśnie dla tego 2.5W przy tej wadze będzie bardzo klawym pomysłem
ps. nie wiem czemu ludzie sie boją olejów wyżej niż 7.5W

W sumie, serwis mnie czeka to z ciekawości zaleję go po Twojemu. Na takim zestawie jeszcze nie jeździł. Najwyżej zmienię na stary układ tylko czy przy takiej lepkości bawić się jeszcze w zmianę poziomu oleju przy serii? Na moje i owszem, ale chcę znać Twoje zdanie.


Ps. "Bo będzie twardo, nie miętko i będzie mulił"?

No marzocchi regulatory mają tak szeroki zakres że lepiej za mało lepki olej dać niż zbyt lepki. Nawet na 5wt można było 888 zrobić żeby wracały "kilka" sekund.

Pietryna w monsterku zakres jest ekstremalnie wąski

Killo ja bym nie zmieniał poziomu oleju zalał bym standard U mnie po podrasowaniu tlumika końca skoku mimo standardowego poziomu amor potrafił iść całym skokiem bez twardego dobicia, co daje obraz, ze między poziomem standardowym a 400ml nie czuć za dużej różnicy w pracy po tuningu tłumika. Zawsze to troszke olej wyżej będzie więc smarowanko siłą rzeczy pare cm wyżej

nie wiem czemu, ale u mnie między 430 a 400 jest ogromna różnica... :P ale już sie z tym nie bawie bo nie mam na to siły, już tyle razy rozbierałem tłumik od powrotu/kompresji że mam tego dosyć ;p

dla założyciela tematu: najlepiej zalej 10tką, bo Monster ma strasznie wąski zakres regulacji ( i tak pewnie będziesz miał prawie na max skręcone tłumienie) i po 400ml na lage

off_road pisze:Killo ja bym nie zmieniał poziomu oleju zalał bym standard U mnie po podrasowaniu tlumika końca skoku mimo standardowego poziomu amor potrafił iść całym skokiem bez twardego dobicia, co daje obraz, ze między poziomem standardowym a 400ml nie czuć za dużej różnicy w pracy po tuningu tłumika. Zawsze to troszke olej wyżej będzie więc smarowanko siłą rzeczy pare cm wyżej

Czuć różnicę ojj czuć przynajmniej na tłumikach bez tuningu. Co do smarowania, poziom minimalny nie po to liczyłem, żeby zatrzeć amora:P Spokojna głowa, wszystko jest skąpane w oleju

Bardziej chodzi o to, ze tłumik po tuningu i standardowe 430ml pozwalało użyć pełni skoku co daje obraz, ze poziom oleju nie bardzo na to wpłynął

Nie zaprzeczam, jakoś wpływa na pracę jakoś kurde ale określenie mniejsza progresja będzie na asyście powietrza, ja wolałem to osiągnąć tłumikiem bez obniżania poziomu Ale tak jak pisałeś nie użyłeś nigdy pełni skoku

Killo pisze:...i tak max na ile go dobiłem na 178mm - Monster seria;)

właśnie to co powiedziałeś stoi za moją argumentacją Za pewne na 430ml (standard) poszedł by odpowiednio centymetr mniej więc różnica jest, ale minimalna, ja wolałem mieć do dyspozycji lekko ponad 190

Popraw mnie jeśli się mylę stokowy monster na 430 właził coś na 160mm?
Możemy zreasumować nasze pomysły:
1. Jesli 30ml na lagę odlejemy mamy do wykorzystania 178mm skoku
2. Jeśli zostajemy przy standardowych 430ml i robimy tłumik mamy ponad 190 dostępne.

te 60 kg to waga amora ? Heheheheheheh

A tak całkiem poważnie to leć na standardach 430 ml

Kacper Czewa pisze:A tak całkiem poważnie to leć na standardach 430 ml

na standardach przy 60kg... to jeszcze uwzględniając sprężyny w Monsterze to gość wykorzysta może 15cm skoku. Lej 400. Sam ważyłem 65 to kombinowałem, jak zszedłem do 350ml to szedł ładnie liniowo, ale to już poziom niebezpieczny dla ślizgów. 400 i koniec. 430 jak stuningujesz amora, czego zrobić nie potrafisz.

Muszel w sumie mozna by tylko shimami namieszać w tłumiku końca skoku...