Strona 1 z 2
Powrót na rower, ale czy na pawno :-)
: 03.02.2013 19:24:14
autor: oldprykk
Witam. Swojego czasu (10-12 lat temu) jeździłem FR/DH i `nagle` czegoś zaczęło mi brakować

Ostatnio pożyczyłem rower od kumpla i pojechaliśmy `powspominać` stare traski i to było to czego mi brakowało!!! Mam w planach wrócić, ( oczywiście amatorsko, bo rodzina, praca, dzieci, także zabijania się nie będzie

do jazdy dla frajdy, tyle czy dam `radę` ?:-)
Ważę 93kg przy 185cm i czy w ogóle z taką wagą dam rade jeszcze oderwać się od ziemi na hopie

??? To już nie ten wiek i ta waga gdzie ważyło się 72 kilo i latało `nad drzewami`. Jazda pod górkę mnie nie interesuje, zawsze lubiłem zjeżdżać w dół, ale zastanawiam się czy to ma sens???
: 03.02.2013 19:25:46
autor: lollex
Jeżeli sprawia ci to przyjemność to ma to duzy sens

: 03.02.2013 19:35:37
autor: Ron2013
Nie ma problemu ważę kilo mniej, przy niższym wzroście i wiekiem chyba tez biję Kolegę, nie ma co zapodawać, że nie - pojedz parę razy do Rużomberoka czy innego Bike parku u Braci Czechów i Słowaków pożycz rower i na dobrze przygotowanych trasach poczujesz frajdę z młodości, bo 4 sekundy lotu bezcenne są!!
Re: Powrót na rower, ale czy na pawno :-)
: 03.02.2013 19:53:44
autor: Michal9999
Ron2013 pisze:4 sekundy lotu
Gdzie się tyle leci?
oldprykk, powrót na rower ma zawsze sens! Jeśli masz możliwość to się nawet nie zastanawiaj

Jeśli martwisz się swoją wagą, wiekiem lub długą przerwą w jeździe to powiem ci że widywałem osoby lepiej zbudowane od ciebie i latały na prawdę duże rzeczy

Wiek nie powinien mieć w ogóle nic do gadania a przerwę nadrobisz raz dwa

: 03.02.2013 20:26:10
autor: oldprykk
Ron2013 co do wieku to bym się spierał, a może i nie

, ja zakończyłem moją jazdę sprzedając rower i całą resztę w 2002r., miałem wtedy 25 lat także teraz mam ........ tyle

. Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie właśnie wypad do jakiegoś bikeparku, wypożyczenie roweru i jazda przez 2-3 dni. Wtedy zobaczę czy tego chcę czy może jest to chwilowe `odmłodzenie` siwej głowy. Bo trochę byłoby bez sensu wydawanie kilku tysięcy na cały sprzęt, gdyby miało się okazać że to chwilowe `zwarcie` w mojej głowie

: 03.02.2013 20:38:15
autor: Ron2013
oldprykk ale Kolego pitolisz aż strach, mam więcej na karku niż x 2 twojego 25 i nie mam takich demonów, tylko tyle że pojedz do bike parku z prawdziwego znacznia, na pewno nie w RP bo tutaj zapóźnienie jest, że chocho, Jak napiszesz skąd bedziesz jechał to podpowiem z przyjemnością, gdzie nabliższa sensowna mijescówka jest!
: 03.02.2013 20:49:44
autor: oldprykk
Ron, 25 lat to ja miałem w 2002 roku, także teraz 37 leci i wcale nie chciałem się spierać kto ma więcej. Ba, a nawet pocieszyłeś mnie że masz o `wiele` więcej i `dajesz radę`

. Za moich czasów kiedy jeździłem, ciężko było spotkać kogoś w `zaawansowanym` wieku na rowerze fr/dh i taki obraz został mi do tej pory, że fr i dh to była zabawa dla młodych `leszczy`. Ale wygląda że jest inaczej, to tylko mnie cieszy i jeszcze bardziej przekonuje że wiek nie ma znaczenia i że nie będę `dziwnie` wyglądał

w towarzystwie `małolatów`. Pozdr.
Powrót na rower, ale czy na pawno :-)
: 03.02.2013 21:53:12
autor: Ron2013
Opowiem anegdotę, kiedyś byłem na wakacjach w Spindlerowym Młynie, wszytko było super, piwo zimne z grubym szkle i miła obsługa, mój syn wtedy nastolatek zmagał się z trasą Puycharu Świata a ja robiłem zdjęcia i jako saport techniczny. Podjechała wysłużona Skoda pod nasz hotel (Lenka - zaraz przy wyciagu na Svaty Peter) na górze dwa rowery z dwu półkami ale nic szczególnego jakieś RB i coś jeszcze - ale osprzęt bidniuteńki nie to co u nas. Wysiadło dwu Gości, jeden dwadzieścia parę a jego Towarzysz, pobrużdżony jak Micke Jager , na oko 60+. Zdjeli rowery i gdzieś pojechali. Ja doglądałem syna, że tak powiem a na koniec dnia spotkaliśmy sie opodal wyciągu w tym samym barze - wręcz stolik w stolik. Zaczeliśmy rozmawiać napierw in Englisz a że im nie szedł Angielski, zaproponowałem, wy po Czesku ale wolno a my po Polsku - na co przystali. Okazało się że ten młodszy Czech to obecnie panujący mistrz DH Czech i Słowacji a jego Tata ma 62 lata. Pogadaliśmy popiliśmy piwa, pośmialiśmy się z innych, było miło jak cholera. Wieczorem w hotelu zaczołem sobie myśleć - on ma kilkanaście lat więcej niż ja i daje radę na trasie WC DH, którą młode tygryski jak przejadą to krzyczą, że nie mają hamulcy - a to łapki nie przygotowane nie wytrzymały a nie hamulce. Zatem po rozmowie z synem postanowiłem że spróbuję - wtedy nie było za dużego wyboru w wypożyczalniach a przeważnie ich nie było.Na następny sezon juz miałem sprzęt pod siebie (złożony z używek, bo kasa na nic innego nie pozwalała) i wylądowaliśmy razem w Szpindlu, co mile wspominam i polecam, bo frajda jest nieziemska. W sumie uważamże jak jeździsz Dh, to masz - 15lat i młoda duszę!
: 03.02.2013 22:22:46
autor: mysticar
Osobiście jestem pełen uznania dla jeżdżących osób w "konkretniejszym" wieku. Sam mam nadzieję, że zdrowie będzie mi dopisywać i będę mógł jeździć jak najdłużej.
: 04.02.2013 00:08:52
autor: nukianuki0
Co do wieku,to zobacz sobie tego typa:
http://www.youtube.com/watch?v=NOgFHRwnnd8
Waga tez loooz.
37 to mlodziak jeszcze jestes
Jak kiedys dawales rade to teraz bedzie latwiej,lepszy sprzet i lepsze miejsca.
na wiosne polecam wypad do jakiegos bikeparku,w Spindlu mozna Session 88 pozyczyc a Malino Brdo demo,tak zebys sie na pelnym wypasie przejechac.
Swiat sie zmienia,dh czy fr jest tez dla starych dziadow

: 04.02.2013 01:05:56
autor: Spaced
oldprykk pisze:Ważę 93kg przy 185cm i czy w ogóle z taką wagą dam rade jeszcze oderwać się od ziemi na hopie ??? To już nie ten wiek i ta waga gdzie ważyło się 72 kilo i latało `nad drzewami`. Jazda pod górkę mnie nie interesuje, zawsze lubiłem zjeżdżać w dół, ale zastanawiam się czy to ma sens???
Nie jesteś strasznie ciężki, 37 lat to sam ze 20 osób znam jeżdzących osobiscie w tym wieku, kilku na takim poziomie, że sam w wieku 25 lat mam kompleksy więc nie wiem co ma ci bronić.
Ogólnie życie jest za krótkie by mówić sobie, że czegoś nie mozesz zrobić bo nie jesteś szczupły lub młody. Jak się weźmiesz za siebie to szczupły będziesz w chwile, a w formie bedziesz lepszej niż niejeden młodzik latający po knajpach (wiem coś o tym bo knajpy w 2012 zabiły forme dobrze).
: 04.02.2013 08:48:53
autor: pawcisq
KOCHAM WAS ZA TEN TEMAT!
Sam mam 27, w tym roku dopiero pierwszy w życiu rower do dh/fr będzie

No i początki. 192 wzrostu i.. nie wiem ile ważę, ale powyżej 100. Coś pewnie koło 110
Dzięki temu tematowi oraz dzięki temu filmowi od nukianuki0 widzę, że nie jestem w czasie "jesteś za stary, nic nie osiągniesz już teraz"

No to Panowie... Widzimy się w tym roku na trasach ;> A za 5 lat to będę was objeżdżać łapiąc coraz lepsze czasy! Kto przyjmuje wyzwanie?

: 04.02.2013 09:20:42
autor: Pupgo
Nie Ty pierwszy i nie ostatni! Choć sam mam już 30 na karku, to znowu wracam do DH. Przez te 7 lat trochę się zmieniło ale nie na tyle, żeby nie dać rady.
: 04.02.2013 10:41:38
autor: EZrider
Ja co prawda mam niecałą połowę z wieku założyciela tematu, ale powiem że wzrostu (a co za tym idzie wagi) mi nie brakuje. Jedyne w czym to przeszkadza to trikasy i przewijanie się z rowerem w powietrzu na milion sposobów. Dla mnie np. slopestyle jest za trudny. Natomiast na trasie to ma wymierne korzyści w postaci tego, że większa i cięższa osoba, jeżeli nabierze troszkę wprawy odpowiednio do swoich parametrów, ma lepsze panowanie. Chuderlawym bardziej rzuca.
Wiek też nie przeszkadza, w górach czy na szosie "dziadki" mnie robią jak chcą czasami aż mi przykro.

: 04.02.2013 11:03:19
autor: ari4
Panowie, "dziadki" to mogą karmić gołębie na ławce w parku.
Sam znam kilka osób po ok. 40 lat i więcej. Jeden z nich, to większość "młodych" objeżdża, katuje whipy, tabletopy i itp, więc wiek tutaj nic nie robi

.
Sezon się zbliża, więc upgrejdujemy sprzęt i katujemy, bo po zimie człowiek jest zdrewniały, tym bardziej jeżeli ktoś miał dłuższą przerwę.
: 04.02.2013 18:10:30
autor: oldprykk
Dzięki wielkie wszystkim! Teraz już wiem, że niepotrzebnie miałem jakieś dziwne obawy , czy `wypada` jeszcze w tym wieku bawić się w dh. Teraz po tych wszystkich wpisach no i po obejrzeniu filmiku z 52-letnim `dziadkiem` już nic mnie nie powstrzyma żeby spróbować ponownie zacząć robić to, co zawsze lubiłem!!! Niech tylko pierwsze śniegi puszczą, to pomyślę o wyjeździe do jakiegoś bike parku i przez 2-3 dni sobie ,(już teraz na sprzęcie z prawdziwego zdarzenia) przypomnę `jak to się robiło`
O właśnie, a jaki bike park polecacie? Żeby mieli dobry sprzęt do wypożyczenia (ochraniacze itp. też), wybór tras o różnym stopniu trudności, no i ogólnie żeby było `miło`. Dzięki.
: 04.02.2013 18:59:10
autor: boogiel
Na palenicy możesz uderzyć jak nie chcesz daleko jeździć, tak to tylko czechy
: 04.02.2013 19:25:54
autor: oldprykk
Mogę i do Czech czy na Słowację, nie ma problemu. Już jak jechać, to do jakiegoś bikeparku z prawdziwego zdarzenia

: 05.02.2013 12:45:42
autor: nukianuki0
Prosze bardzo.
http://bikepark.skipark.sk/?go=bikepark
Jesli sie nic nie zmieni to mozna demowke wypozyczyc.
http://www.bike-spindl.cz/wypozyczalnia-MTB.aspx
tu mozna sobie treka session 88 pozyczyc
A to troche daleko ale chyba najlepsze miejsce w Czechach,bardzo przyjemne traski,wszystko zadbane,swiatowy poziom,
Kone Operatora mozna wypozyczyc
http://sumava.spicak.cz/component.php?c ... on&seid=77
to tez polecenia godne miejsce
http://www.liberecky-kraj.cz/dr-cs/8541 ... ested.html