Tektro IO - przestały hamować i piszczą

Linux210
Posty: 30
Rejestracja: 03.02.2013 15:16:31
Kontakt:

Tektro IO - przestały hamować i piszczą

Post autor: Linux210 »

Witam.

Moje hamulce - Tektro IO z tarczą 160mm i seryjnymi klockami pewien czas temu przestały hamować. Jedynie spowalniają i strasznie piszczą. Proszę nie piszcie, że 'to są tylko spowalniacze, to nie będzie hamować' etc. bo naprawdę przez 2 lata nigdy na nie nie narzekałem i zawsze blokowały świetnie koło przy muśnięciu klamki.
Pomyślałem, że pewnie zapaskudziłem szmatką ze smarem czy czymś takim więc rozmontowałem hamulce, klocki poszły do piekarnika na pół godziny do 250*, tarcze dziurka po dziurce wytarłem spirytusem. Klocki na koniec przetarłem drobnym papierem ściernym.
Niestety, zabiegi te na niewiele się zdały bo wszystko jedynie troszkę mniej piszczy, ale nadal nie blokują koła.
Poradźcie proszę co zrobić. Klocki są w dobrym stanie i jest jeszcze około 2mm okładzin na każdym.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.
KamilQ
Posty: 260
Rejestracja: 28.08.2011 19:58:45
Lokalizacja: Brzeszcze/ Oświęcim
Kontakt:

Post autor: KamilQ »

Klocki przejedź papierem ściernym żeby zetrzeć warstwę która mogła się "zeszklić" i przez to nie chwytają tarczy
ari4
Posty: 811
Rejestracja: 20.07.2007 16:25:32
Lokalizacja: Gdańsk - Wrzeszcz/Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: ari4 »

Jeszcze raz odtłuść tarcze. Benzyną ekstrakcyjną lub zmywaczem do hamulców.
Najlepiej będzie je przepalić ze zdrowej górki - pedałując hamuj. Powinny się przetrzeć.
Wg mnie źle zrobiłeś dając klocki do piekarnika. Z metalowymi klockami można tak zrobić, ale nie wiem, czy można tak z półmetalami robić.
djwiocha
Posty: 263
Rejestracja: 29.09.2011 16:00:49
Kontakt:

Post autor: djwiocha »

ari4 pisze:Wg mnie źle zrobiłeś dając klocki do piekarnika. Z metalowymi klockami można tak zrobić, ale nie wiem, czy można tak z półmetalami robić.
Kiedyś zrobił to właśnie z półmetalami i po kilku dniach używania jeden klocek zdarł się do blachy :/

Wiesz może co robiłeś z hamulcem przed utratą mocy, czy następowało to powoli?
ROWER / BLOG / YOUTUBE / PINKBIKE
EZrider
Posty: 2479
Rejestracja: 30.03.2010 21:20:39
Lokalizacja: Los Angeles
Kontakt:

Post autor: EZrider »

Jakie masz klocki i jak jeździsz?
Linux210
Posty: 30
Rejestracja: 03.02.2013 15:16:31
Kontakt:

Post autor: Linux210 »

KamilQ pisze:Klocki przejedź papierem ściernym żeby zetrzeć warstwę która mogła się "zeszklić" i przez to nie chwytają tarczy
Zdarłem teraz około 0,5mm i 'na sucho' nie ma różnicy - jak nacisnę maksymalnie na klamkę i próbuję przepchnąć - niestety ale daje radę. Nie mam możliwości dotarcia klocków po tym zabiegu bo czekam obecnie na amortyzator.

Planuję chyba właśnie kupić odtłuszczacz do tarcz, bo kosztuje grosze, a pewnie działa lepiej od spirytu etc.

Co do piekarnika to możliwe, że popełniłem błąd ( na szczęście tylko jedną parę tak potraktowałem).
djwiocha pisze:Wiesz może co robiłeś z hamulcem przed utratą mocy, czy następowało to powoli?
No właśnie w sumie to nic. Pewnego dnia wróciłem do domu (w srogim deszczu) powierzchownie wytarłem rower i odstawiłem (nie wycierałem raczej tarcz) i za kilka dni jak sięgnąłem po rower to hamowało się fatalnie i było już tylko gorzej.
EZrider pisze:Jakie masz klocki i jak jeździsz?
Klocki to seria z Tektro IO (nie mam pojęcia z czego są wykonane).

Jeździłem na nich głównie po mieście i jakiś leśnych ścieżkach, i wtedy mi nie przeszkadzało, że prawie nie hamowały. Obecnie poleciały do nowo składanego rowerku do bardzo lekkiego FR. Nie zależy mi kompletnie na modulacji, bo wiem, że nie uzyskam nic dobrego na tych hamulcach. Zatrzymywanie koła w miejscu, jak to było kiedyś, w 100% mnie zadowoli.
Mervis
Posty: 607
Rejestracja: 31.03.2009 15:06:05
Lokalizacja: Jurków koło Limanowej
Kontakt:

Post autor: Mervis »

Stary, wszystko fajnie zrobiłeś, ale robisz jeden błąd, jak nawet ściągasz zacisk z koła, to hamulce w niektórych przypadkach przestają hamować, a co dopiero, po myciu otłuszczaniu, wypalaniu, jak założysz tak wyczyszczone hamulce nigdy od razu nie będą hamować, musisz je ładnie dotrzeć do tarczy, zazwyczaj wystarczy kilka mocnych przyhamowań, ale najlepiej z jakiejś górki się rozpędź i daj się hamulcom dotrzeć i zagrzać po tej operacji powinno być okej, czyściłem multum hampli, i każde po takiej operacji trzeba dotrzeć hamując przez chwile, wtedy zyskają na sile,
Co z tego ze przetrzesz je papierem ściernym, jak powierzchnia tarczy o klocka do którego tarcza przylega jest inna od powierzchni klocka, który został przetarty papierem ściernym, a i po rozpuszczalniku może zostać na tarczy osad, więc rozgrzej porządnie hamulce i wtedy powiedz czy pomogło.
:)
Linux210
Posty: 30
Rejestracja: 03.02.2013 15:16:31
Kontakt:

Post autor: Linux210 »

Po moich zabiegach z wypalaniem i z czyszczeniem docierałem i nic nie pomagało (jeszcze na starej ramie). Teraz dopiero zdarłem wierzchnią warstwę papierem + przełożyłem do innej ramy i czekam na możliwość przytyrania ich troszkę (dojście amortyzatora). Dam znać co i jak. Jak nie będzie poprawy to będę truł dalej.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, odezwę się jak zabiorę wszystko na docieranko.
MLYNoBIKER
moderator
Posty: 2872
Rejestracja: 20.12.2004 13:51:28
Lokalizacja: Canada
Kontakt:

Post autor: MLYNoBIKER »

Zacznij od ściągnięcia tarczy, zeszlifowania papierem ściernym, potem weź sobie pałeczki higieniczne mocz je w benzynie i dokładnie wymyj wszystkie otwory i dziurki w tarczy, następnie całość wymyj w benzynie jeszcze raz.

Klocki spiłuj papierem, a najlepiej papier nałóż na jakiś klocek płaski, lub wsadź klocek w imadło i szlifuj szerokim pilnikiem. Im bardziej równa powierzchnia na klocku po ścieraniu tym szybciej się potem dotrze. Klocki też umyj ładnie w benzynie.

Zacisk możesz ściągnąć i też dokładnie umyć, jak zebrał Ci się gdzieś tam olej czy coś tłustego to nie muszę mówić że Twoja robota pójdzie na marne po pierwszym lepszym deszczu.

Potem dotarcie zestawu zajmie Ci dość sporo czasu.
Linux210
Posty: 30
Rejestracja: 03.02.2013 15:16:31
Kontakt:

Post autor: Linux210 »

Klocki niedawno wyciągnąłem na 20km spacer, często hamowałem etc. Tylny hamulec po 10 minutach zaczął zatrzymywać koło (nie jest aż tak dobrze jak był nowy, ale dla mnie wystarczająco), czyli wypalanie przyniosło pozytywny skutek, tak samo jak zeszlifowanie zeszklonej warstwy + wypucowanie dziurka po dziurce tarczy spirytem. Przód trochę gorzej bo nie zatrzymuje w miejscu, dlatego postanowiłem je również wygrzać w piekarniku, mam nadzieję, ze będzie tak dobrze jak z tylnym.
Dziękuję Wam za rady i pozdrawiam serdecznie :)
EZrider
Posty: 2479
Rejestracja: 30.03.2010 21:20:39
Lokalizacja: Los Angeles
Kontakt:

Post autor: EZrider »

Skręć zacisk hamulca dobrze. Śruby się luzują w tym modelu często, nawet tego nie widać.

Cała reszta którą zrobiłeś zrobiłeś dobrze, możesz rozważyć organiki, ale to tylko w wyjątkowo nieintensywnych wypadkach i postaraj się zaopatrzyć w zmywacz do hamulców, bez nuty zapachowej.
KubaLa
moderator
Posty: 3729
Rejestracja: 10.03.2010 15:51:17
Lokalizacja: ŁDZ/Gdynia
Kontakt:

Post autor: KubaLa »

Tylko rozpuszczalnik do hamulców. Nie dość, że tani to jeszcze w wielu innych sytuacjach go użyjesz.
Ktoś wyżej polecał benzynę, która jest... TŁUSTA. No chyba, że ekstrakcyjna.
A najtaniej jak chcesz, to kup sobie aceton.
Z gówna bata nie ukręcisz.
FRmaniak
Posty: 2125
Rejestracja: 15.08.2011 19:24:23
Lokalizacja: ŁDZ/Lutomiersk
Kontakt:

Post autor: FRmaniak »

A jeszcze lepszy efekt niż piekarnik daje opalarka.
Ja opalarką potraktowałem klocki to ten cały syf na nich aż się zaczął gotować (takie bomble się robiły jakby się gotowało) i został na nich tylko popiół, potem przetrzeć papierem i klocki nowe

KubaLa
moderator
Posty: 3729
Rejestracja: 10.03.2010 15:51:17
Lokalizacja: ŁDZ/Gdynia
Kontakt:

Post autor: KubaLa »

Ale organiki/półmetaliki w ten sposób spalisz.
Z gówna bata nie ukręcisz.
FRmaniak
Posty: 2125
Rejestracja: 15.08.2011 19:24:23
Lokalizacja: ŁDZ/Lutomiersk
Kontakt:

Post autor: FRmaniak »

Ja tak robiłem na organikach właśnie

damianksiazek9
Posty: 728
Rejestracja: 15.12.2011 21:18:49
Lokalizacja: Dębe Wielkie
Kontakt:

Post autor: damianksiazek9 »

FRmaniak pisze:A jeszcze lepszy efekt niż piekarnik daje opalarka.
Ja opalarką potraktowałem klocki to ten cały syf na nich aż się zaczął gotować (takie bomble się robiły jakby się gotowało) i został na nich tylko popiół, potem przetrzeć papierem i klocki nowe
Ja zrobiłem to samo tylko palnikiem :D Klocki były rozgrzane do czerwoności potem przecierka papierkiem ściernym i śmigam :p
Linux210
Posty: 30
Rejestracja: 03.02.2013 15:16:31
Kontakt:

Post autor: Linux210 »

O luzujących śrubach wiem, bo około 4tys. hamulce mają już za sobą (rekreacyjnie), i co kilkaset kilometrów zawsze musiałem dokręcać.
Co do wypalania tych klocków, to nie zauważyłem negatywnych skutków i nic się nie spaliło, mimo, że wiele osób przed tym ostrzega.
djwiocha
Posty: 263
Rejestracja: 29.09.2011 16:00:49
Kontakt:

Post autor: djwiocha »

Linux210 pisze: nie zauważyłem negatywnych skutków i nic się nie spaliło, mimo, że wiele osób przed tym ostrzega.
Tego nie widać od razu. Ja zorientowałem się co zrobiłem ze swoimi klockami od BB5, dopiero jak starłem całe w 2 dni, do blachy :D
ROWER / BLOG / YOUTUBE / PINKBIKE
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości