Mozo Soul X... Problemy...
Mozo Soul X... Problemy...
Witam, otóż kupiłem rower siedział w nim mozo soul x. Więc stwierdziłem że teraz szkoda mi kasy, nie kupuje nowego amora, doczołgam się do końca sezonu na tym czymś. Problem zaczął się z poceniem się uszczelniaczy. Ustawiony był prawdopodobnie na 70 mm. Chciałem go podnieść a że nie ma pokrętła zacząłem kręcić kluczem, szło opornie... w pewnym momencie pyk. Regulacja chodzi luźno amor mogę wyciągnąć na 140 mm, ale nie trzyma. Tak jak by był pusty bez sprężyny, przy wciskaniu słychać powietrze uciekające jak by z tej regulacji. Amor nie pracuje wcale po prostu tak jak by goleń była włożona tylko w uszczelki. Co na to poradzicie? Mogło coś pęknąć? Dodam że nie spodziewałem się sytuacji że amor mi szlak trafi i kase wydałem na co innego. To pewne że będę go zmieniał, tylko dopiero pod koniec roku. Proszę o pomoc.
Próbowałem się do niego dobrać jeszcze dzisiaj. Nie mam tak małego klucza żeby odkręcić taką dźwigienkę.Powalczę z tym w tygodniu. Wydaje mi się że kręciłem w dobrą stronę ( Jak na obrazku z tym pokrętłem był + to w stronę + więc myślę że raczej w dobrą.) Coś z tym amorem było nie tak od samego początku, tłukł się że głowa mała (z lewej goleni) po 2h jazdy przestało.
@Ponawiam pytanie na temat sprężyny, spotkał się ktoś z dorabianiem?
@Ponawiam pytanie na temat sprężyny, spotkał się ktoś z dorabianiem?
Sprawa wyjaśniona, ten amor jest mega prosty w budowie. Jedyne co się w nim stało to przeskoczenie regulacji skoku stąd wszystkie problemy. Z pomocą kumpla przekręciliśmy to na dół i wszystko chodzi przy okazji zrobiliśmy serwis i wszystko śmiga jak należy. Dzięki wielkie każdemu za pomoc i wskazówki.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości