Strona 1 z 1
Test Spinner Cargo 340-178
: 05.03.2013 18:55:28
autor: largoxxx
Witajcie
Po długich namysłach jak również poszukiwaniach wybrałem amortyzator ze stajni Spinnera. Poniżej chciał bym podzielić się z wami odczuciami jak również przedstawić jego zachowanie podczas tego sezonu.
Zacznijmy:
Padło na model Spinner Cargo 340-178 w kolorze białym ( czarny niestety niedostępny).
Amor zamontowany będzie w Big Hicie 04 z przeznaczeniem do fr.
Pierwsze odczucie jakie towarzyszyło zamówieniu było całkiem miłe telefon do sprzedawcy, konkretne odpowiedzi bez zbędnych przeciągań, cena wręcz idealna 475zł z przesyłką amor nowy.
Paczka przyszła na drugi dzień od zamówienia i wpłacenia pieniążków otwieram ją, niestety nie ma oryginalnego ładnego kartonu ale wszystko bezpiecznie zapakowane, amorek i paragon jest.
Pierwsze wrażenie:
- jaki on jest duży
- spora waga
- malowanie nie jest do końca takie ładne, przy mocowaniu ośki widać niedomalowane miejsca ale to pikuś.
- pokrętła śrubki ładne niebieskie ładnie odlane czy wycięte z aluminium jest ok

- golenie dolne sprawiają wrażenie masywnych i wytrzymałych
- lagi brak zastrzeżeń
- korona dość delikatna, ciekawe jak się spisze w terenie hmm?
- pokrętła działają z delikatnym oporem ale co najważniejsze czuć różnice po zmianie parametrów (ciekawe na jak długo:) )
Sama praca Spinerka jest dość przyjemna słychać jak olej chlupię ale to tylko test ręczny a nie praca w rowerku.
Podsumowanie dnia pierwszego.
Amor jest, uczucia raczej pozytywne, chcę wyjść z pracy i już go zamontować ;/.
: 11.06.2013 00:46:25
autor: ryjkos
w moim przypadku jest trochę za sztywny ( szukam jakiejś sprężyny aby był trochę miększy) na razie zalałem obie lagi olejem po 200 ml dla płynnej pracy,
Co do moich zastrzeżeń to odkręcają się korki w obu lagach, tłumik ma źle dobrana charakterystykę do twardości sprężyny ( trzeba całkiem skręcić tłumienie bo dopiero pod koniec zaczyna tłumić strzał z sprężyny).
Wazę 82 kg amor pracuje w Spec Big Hit III z 2006, preferowany rodzaj jazdy FR.
Na oryginalnej sprężynie maximum ugięcia przy nie fortunnym lądowaniu w koleinie poprzeczne na przednim kole to 140 mm dla mojej wagi i sprzętu, a było to naprawdę nurkowanie na nos w lasku wolskim. nawet przy hamowaniu z naciskiem na przód nie udało mi się zmusić go do ugięcia powyjże 150 mm, więc jak dla mnie za twardy, i regulacja napięcia wstępnego dosyć nie użyteczna
: 11.06.2013 07:28:10
autor: off_road
jak wlałeś po 200ml na lagę to się nie dziw ze nie używał całego skoku

: 11.06.2013 08:46:24
autor: ryjkos
wlałem dopiero teraz a opisywane ugięcia są z przed zalania olejem, przy całkiem złożonym amorze 200 ml oleju w ladze z sprężyną daje połowę wysokości skompresowanej sprężyny, w ladze z tłumikiem wlałem odpowiednio mniej tak aby przy max złożonym amorze olej nie generował ciśnienia z braku objętości. pojeżdżę chwile i zobaczę, ale powinna pasować sprężyna od RS domain Coil 180 (wymiary i skok sprężyny bardzo podobny do oryginalnej), a tam można wybrać już twardość sprężyny,
Więc Etap z olejem na razie uznaje jako przejściowy do czasów testowania sprężyny o innej twardości.
Z pierwszych obserwacji po wlaniu oleju, opory pracy amora są o tyle mniejsze że sprężyną w tłumiku potrafi sama trochę dźwignąć całkiem złożony amor a przedtem trzeba było samemu rozciągać amor ( oczywiście z wyjętą sprężyną główną

: 29.06.2013 22:20:41
autor: ryjkos
PO kilku testach z Olejem i sprężyna od RS, konkluzja jest taka.
Pasuje sprężyna od RS domain Coil, ale dla 80 kg żółta lub srebrna ( a nie jak dla RS czerwona)
Jeśli ktoś nie chce inwestować to można zmiękczyć oryginalną sprężynę ( troszkę ) zostawiając ją na kilka godzin pod naprężeniem maxymalnego skoku ( np pręt gwintowany długi 2 nakrętki i dwie duże podkładki i skręcić do uzyskania 180 naprężenia).
U mnie dało to efekt po zdjęciu obciążenia sprężyna ma długość 310 a przed było 320, i na takiej sprężynie pracuje dużo milej dla 80 kg wagi jeźdźca.
Warto wlać troszkę oleju dla lepszej pracy aby było mniejsze tarcie w goleni z sprężyną.
i tą koszulkę na sprężynie skrócić tak o połowę zostawiając ją na środku sprężyny.
Warto dorobić kapelusz na górę sprężyny bo jej średnica jest o 3-4 mm mniejsza od średnicy wewnętrznej goleni.
: 05.05.2014 16:14:15
autor: Mylu
dodam ciekawostkę na z prawej strony amora znajduje się informacja "Use only for freeride, dirt jump do not use for downhill"

: 05.05.2014 16:38:59
autor: Ubuv
Patrz datę

: 05.05.2014 17:06:01
autor: Yard
Również odgrzeje kotleta, wypowie się ktoś na temat jego pracy?
: 05.05.2014 20:43:05
autor: Mylu
wiem widziałem datę nikt nie poruszał tematu więc odgrzałem
Ja posiadam dany moden na tą chwile spisuje się dobrze jest już po serwisie nic nie pękło

Re:
: 05.05.2014 21:08:11
autor: Ubuv
Mylu pisze:wiem widziałem datę nikt nie poruszał tematu więc odgrzałem
Ja posiadam dany moden na tą chwile spisuje się dobrze jest już po serwisie nic nie pękło

To naprawdę ma 180 mm płynnego skoku?
: 06.05.2014 18:20:37
autor: Mylu
156 dobiłem ale więcej ciężko, ktoś już pisał że dobrze jest wymienić sprężynę na bardziej miękką
: 06.05.2014 19:21:24
autor: Kwiat126p
zalezy ile ważysz i jaka temperatura. Kolega 90 kg w cieply dzien z miejsca, w rękach go na 160 mm wbił. W zimne dni jest otępiały i cieżko go porządnie wbić. Ja waże 76 kg i w ciepłe dni pracuje elegancko(pewnie to kwestia tego że jest smarowany smarem stałym). Amor ma 180 mm skoku.
: 07.05.2014 18:29:09
autor: Mylu
moja waga 67 kG

: 09.05.2014 14:52:59
autor: uzurpator
Mam spinnera, kupiony jako wypełniacz zanim będę miał kaskę na jakiegoś Idylle. Pierwsze wrażenie - duże, ciężkie, wygląda solidnie.
Drugie wrażenie - drewno, że ja nie mogę. Po powrocie z Enduro Trails amor praktycznie _zastygł w miejscu_.
Z nagłego ataku hejtu kupiłem duroluxa RC2.
Dzisiaj dałem mu ostatnią szansę i rozebrałem.
W lewej goleni jest zawartość duro, czyli sprężyna z twardym jak **** rasputina elastomerem.
W prawej goleni szczelny kartusz z tłumikiem.
Za niemożliwość użycia całego skoku odpowiada ten elastomer. Za brak czułości zaś brak smarowania - widelec był chyba tylko maźnięty towotem.
No więc - wywaliłem elastomer z lewej goleni, wlałem do obu lag olej przekładniowy 90W80.
I OOOOOOOOO KŁERWA. Widelec pracuje gładko, pełnym skokiem ( wbiłem do 175mm ), bez zacięć. Wrażenia jak z 66 RC2 ETA które miałem kilka lat wcześniej.
Generalnie - bez tuningu ten widelec to szmelc. Z tuningiem jedyne czego można się czepić to brak tłumika kompresji, czyli widelec będzie się zapadać, ale ogólnie 9/10.
Za 460zł które zapłaciłem to jest totalnie rewelacyjny.
: 09.05.2014 15:52:22
autor: Kwiat126p
to ciekawe bo mi zdjęcie elastomera nic nie dało podobnie jak zalanie łolejem. Kwestia jest też tego typu żeby:
RAZ poczekac aż sie dotrą lagi
DWA wsadzić więcej smaru
To nie jest widelec taki że ma w środku jakieś gąbeczki fajne, nasączone olejkiem eterycznym z bambusa i ślizga się jak teflon. Tylko ślizg na smarze stałym. Anoda nieźle trzyma, jak mialem XCR'a kiedyś to juz dawno był wytarty. Ja go kupilem nowego za 390 zł także w ogole 10/10

także to że nie ma tłumika kompresji, czy kompresji początku i konca skoku, RC2 i asysty powietrza to wiesz...Za tą cene nie ma nic lepszego do skoków w dal i to ze skokiem 180 mm, oś 20 mm i jeszcze regulacją tłumienia powrotu
