FORUM DH-zone.com

Witam.
Nie mam pojęcia na jakie opony się zdecydować. Rower to hardtail 16,5". Zamierzam jeździć nim często po mieście oraz drogach utwardzonych, oraz czasami wyskoczyć na jakieś enduro/freeride do lasu (sucho, lekko mokro - raczej bez jakiegoś dużego błotka).
Wiem, że mieszanka możliwie jak najtwardsza, co do szerokości to celuję w 2,35 tył i 2,5 na przód. Wydaje mi się, że takie zestawienie idealnie da radę w lesie, natomiast jak to będzie z miastem ? Nie będę za szybko miał slicków i czy opory nie będą za duże ? Może lepsze byłoby z 2,25 na oba koła ? Nie muszę mieć jakoś super lekko w mieście, bo tylko łydy wyrzeźbię najwyżej :P
Cenowo chciałbym się zmieścić w 100zł (używane).
Pozdrawiam.

od siebie polecam Geax Aka 2.2. Oponka wygląda na pierwszy rzut oka przeciętnie. Na początku jej nie ufałem, bo od 4 lat nie jeździłem na niczym innym jak na wielkich klocach, ponad 1.2kg opona i szerokość 2.4-2.6.
Na asfalcie, opory zerowe. W zakrętach trzyma wyśmienicie. A w terenie... po prostu byłem zadziwiony (utwardzony, średnio utwardzony, suchy i lekko wilgotny grunt). Bardziej ufałem tym oponom jak Panaracerom Fire FR 2.4 które mam w fulu (Geaxy miałem w funbiku sztywnym, więc rowerek podobny do Twojego). Powinieneś dorwać po ok 55zł sztuka, ja za tyle kupiłem nówki, trzeba poszukać.
http://www.pinkbike.com/photo/6439654/

Wiesz może czy robią je pod 24" ?

Ja od siebie polecam Schwalbe Space 2,35 jeżdżę na nich po mieście i po szutrach (na działce) a czasem w lesie i powiem tak jak się dobije na 4 atmosfery to po asfalcie się jeździ lelegancko a jak się spuści tak na 2,5 to po miękkim szutrze albo ziemi w lesie po ścieżkach endurowo-freerideowych też sie śmiga fajnie. Trochę mi ciężko powiedzieć jak trzymają w zakrętach - musiałem pościnać boczne klocki bo nie mieściła mi się w starej ramie (BOP Oscar). Ale ja nawet po tym zabiegu gleb jakoś specjalnie nie zaliczałem na wirażach A cenowo w 100PLN za komplet nowych :}

Schwalbe Nobby Nic - podobnie jak Muszel o Geaxie się wypowiem, tylko więcej oporu na asfalcie i więcej kontroli na mokrej ściółce.

MUSZEL jak dla mnie są świetne. Mam tylko jedno 'ale', czy po połowie sezonu nie będą przytyrane strasznie jazdą po asfalcie ?
Space86 ile na nich zrobiłeś po mieście i jaki stan bieżnika po takim przebiegu ?

Po mieście, szutrach i bezdrożach jakieś 500KM (+/- 50) a stan generalnie taki, że jeszcze spokojnie drugie tyle na nich zrobię :}

A może Schwalbe Smart Sam?

Opory toczenia praktycznie zerowe (idzie chyba nawet lżej niż SBE), bardzo wolno się zużywa, ale po bokach ma dość rzadki bieżnik który dobrze sprawdza się w lesie i na większości nawierzchni.

A jak u schwalbe ss/nn ze snakeami na krawężkikach, korzeniach i kamieniach?

hecto ja na Spaceach przy 2 barach złapałem przez 3 sezony jednego (z głupoty) a po mieście jak mam 4,3-4,4bara to nigdy nic :}

FRmaniak pisze:Wiesz może czy robią je pod 24" ?

niestety nie spotkałem sie z takimi, choć nigdy nie szukałem, więc kto wie.

Space86 pisze:Ja od siebie polecam Schwalbe Space 2,35

miałem. Opory gigantyczne. Trzymanie średnio słabe. Tyle że wielki balon i wyglądają cool. Od siebie nie polecam.

Linux210 pisze:MUSZEL jak dla mnie są świetne. Mam tylko jedno 'ale', czy po połowie sezonu nie będą przytyrane strasznie jazdą po asfalcie ?

po 2 sezonach tyłu na środku zostało ze 30-40%, także nie jest źle przodu 2x tyle. A opona nie taka droga. Byle umieć hamować, bo wtedy szybko leci jak na asfalcie zablokujesz koło, bo ma malutkie klocuszki.

EZrider pisze:Schwalbe Nobby Nic

też słyszałem dobre opinie, aczkolwiek nie jeździłem

MUSZEL takie straszne opory toczenia to nie są przy 4,4 bara bo przy 2 to nawet po asfalcie im tak średnio idzie :P

Space86 pisze:MUSZEL takie straszne opory toczenia to nie są przy 4,4 bara bo przy 2 to nawet po asfalcie im tak średnio idzie :P

nie chodzi o ilość ciśnienia chodzi o gume i bieżnik. Przerobiłem już troche opon i wiem, że Space są paskudne pod tym względem."nie wiesz, bo nie masz porównania"

Miałem podobny dylemat i kupiłem Smart Samy 2,25, zrobilem jakies 800 km na nich, bez zarzutu na asfalcie, w terenie ok dopóki sucho, na błocie szybko sie zapychają, ale dziś wybrałbym je ponownie

MUSZEL pisze:nie chodzi o ilość ciśnienia chodzi o gume i bieżnik. Przerobiłem już troche opon i wiem, że Space są paskudne pod tym względem."nie wiesz, bo nie masz porównania"

Coś w tym może być - przedtem tylko na marketowych oponkach 1,75 jeździłem to faktycznie licho trochę z porównywaniem :P

Polecam schwalbe table top

Czyli będę celował w:
- Geax Aka 2.2
- Schwalbe Smart Sam
- Schwalbe Noby Nic

erni

Space86 pisze:Po mieście, szutrach i bezdrożach jakieś 500KM (+/- 50) a stan generalnie taki, że jeszcze spokojnie drugie tyle na nich zrobię :}

1000km to stanowczo za mało jak na oponę wg. mnie. Potrzebuję coś co wytrzyma około 3-4 tys. km, a nawet więcej (1-2 sezony).

Table top'y pd razu odpuszczam, jeździłem na nich trochę i właściwości jezdne w terenie były dla mnie niezadowalające.

Pozostaje mi poszukać jakiś czas używek po niskim przebiegu. Jak nic nie trafię to kupię nówki.

Mam delikatne wątpliwości, czy te opony dadzą radę w piaszczystym terenie, i troszkę ciężych leśnych warunkach (ściółka etc). Na pewno nie potrzebuję czegoś bardziej 'topornego' ?

Bardzo serdecznie dziękuję Wam za dotychczasową pomoc.

Na nasze łódzkie warunki w 100% wystarczają takie opony.
Sam jeżdżę na Maxxisie dhf 2,35 (odpowiednik 2,1 innych firm) oraz teraz będę ujeżdżał na tyle kendę SBE 2,1. Jestem pewien że taka konfiguracja spokojnie wystarczy, a w przyszłości napewno pomyślę o tym Geax Aka 2.2 na przodzie

A ja się jesio podłącze do tematu przy okazji a co sadzicie o oponkach Kenda K-Rad i Kenda Nevegal ??