FORUM DH-zone.com

Temat na ciekawą dyskusje
http://www.youtube.com/watch?v=l4Y-2JWEGSI

A potem wielkie oburzenia że warszawiacy mają taką a nie inną opinię... O co tam poszło wiadomo ?

Podziwiam spokój i opanowanie szczeniaka. Ktoś wie od czego się zaczęło ?

Ja bym mu zajebał Ten typ to psychol... Dobrze że u nas takich ludzi nie ma bo nie wiem co bym z takimi zrobił Powdziwiam gościa bo ja bym mu przywalił jak by się dotknął do mojego roweru.

Ma cioty, a nie kolegów i tego się wielce żali w całym internecie. Dla mnie tyle w temacie.

@sandwitch
o jakiej Ty zresztą Warszawie mówisz? tej 1/3 która wraca do siebie na weekend? takich samych buraków mozna spotkać we Wrocławiu, Gdyni jak i u Ciebie

nieważne kto miał rację, ale a w stosunku do tych panów art. 217 kk, chyba za dużo westernów naoglądali się

Komentarz autora tego filmiku z YT: "Zakonczylo sie tak, ze policja przyjechala, nadal nie oddawal roweru i donosil na mnie to rzucilismy sie na siebie z tym w okularaach, policja nas odciagnela i rower kazali mi wziać bo to moja wlasnosc a z typa policjanci mieli beke . Ja jestem spokojnym czlowiekiem ale przy policji jak mi roweru nie chcial oddac to spokój mnie opuścił aż nas odciągali ."

Ja nie wiem jak można dopuścić do sytuacji , gdzie obcy chłop zabiera ci rower ; o.Jak by mi tak ktoś zrobił to bym go rozszarpał , chociaż... fajter ze mnie słaby .Ale znajomych mu nie zazdroszczę :>

No dobra panowie, paru z was tu pisze że przyje***o by mu. I co dalej, on by zgłosił sprawe na psy i mielibyście problemy. Co z tego że zajebał Ci rower, teraz za rzeczy poniżej 1000zł można tylko dostać mandat - nic tylko kraść w tym kraju...

Ktoś zna dokładny opis sytuacji? Bo ciekawe czy typ jest chorym psychicznie moherem któremu przeszkadza że ktoś sobie jeździ czy może chłopaki jeździli z zagrożeniem dla ludzi albo niszczyli coś np grindująć.

Jakby mi ktoś wdepnął w którykolwiek rower to chyba tylko raz bym powiedział żeby z niego wylazł.

Taki to Frajer z Warszawy, tylko że akcja rozgrywa się w Gdańsku

https://maps.google.pl/maps?q=54.360613 ... 3&t=h&z=19

Wielki szacun dla właściciela roweru że nie zaczął kolesiowi pyskować ani się szarpać (choć jeśli chodzi o akcję z drugiej minuty to troszkę samoobrony by nie zaszkodziło), a tak spokojnie podszedł do sprawy. Przynajmniej wizerunek rowerzystów nie ucierpiał, widać nie wszyscy BMXiarze to agresywne szczeniaki...

Firebird pisze: Taki to Frajer z Warszawy, tylko że akcja rozgrywa się w Gdańsku

to w Gdańsku warszawiak już nie może być?

Nie napisałem że jest z Gdańska, choć wiele faktów na to wskazuje, tylko że dużo ludzi kojarzy Plac Trzech Krzyży z Warszawą

https://www.facebook.com/FrajerZWarszawy
https://www.facebook.com/cpierower
Tutaj można trochę o tym poczytać.

Podziw... ja to bym w moment eksplodował... ale fakt, kolegów ma świetnych, że żaden mu nie pomógł...

Mnie najbardziej rozwalił ten jego kumpel , takiej cioty to dawno nie wiedziałem xD 10 m dystansu i zesrany prawie bo go kumpel poprosił zeby mu pomógł xD

GgG pisze:chłopaki jeździli z zagrożeniem dla ludzi albo niszczyli coś np grindująć

Nie pchać ryja w rowery które sobie kręcą bączki z boku i nikt nie ucierpi. To tak jak wjeżdżać z dupą między dwóch gejów i mieć pretensje że boli.

Rower trzeba trzymać w ręku zawsze, nie zostawiać.

Czy tam cioty czy nie, fakt że mogli stać obok niego zawsze to raźniej koledze ale niestety nie można ręki podnieść...

Podziwiam wlasciciela bmxa ze mu w mordę nie zaje..ał jak go odepchnął... Rowniez zwróciłem uwagę na reakcje "kolegów " .... Człowieku jeśli to czytasz to rada jedna ... Zmien ekipę do jazdy bo Bolki straszne ... Nie wyobrażam sobie aby mi koledzy nie pomogli w takiej sytuacji ...

Ps. Frajer w każdym mieście sie znajdzie nie widze tu zadnego związku ze akurat Warszawa :p