FORUM DH-zone.com

Witam. Chciałbym zapytać czy ktoś z was posiada buty firmy Five Ten. Jak spisują się podczas jazdy na rowerze, co z komfortem chodzenia, przyczepnością, jakością i co najważniejsze co z podeszwą? Czytam wiele opinii, że podeszwa niezwykle szybko ściera się, szczególnie podczas chodzenia po asfalcie.

Jak dla mnie bardzo wygodne, trochę uczucie jakbyś po karimacie chodził po przesiadce z jakich zwykłych tanich butów. Trzymają rewelacyjnie. Trzymanie pochodzi nie od wzoru na podeszwie, tylko od gumy, która się sama klei do pedała, dlatego nawet ze startą na 0 podeszwą trzymanie nadal jest tak samo dobre jak na początku.

Podeszwa w cale tak szybko nie znika, nawet od chodzenia po asfalcie - chyba, że zamierzasz cały rok wszędzie w nich chodzić to wtedy zniknie szybciej niż w normalnych butach ( ale np halówki przecierają się znacznie szybciej do 5.10). Przy normalnym użytkowaniu (rower z podchodzeniem + wycieczki) nie jest to żadnym problemem. Na co dzień i tak są z resztą za ciepłe.

Ze 2-3 lata intensywnego użytkowania spokojnie ogarną, mi po 3,5roku zaczęły się już mocno rozklejać i czekam, aż tylko pojawią się w moim rozmiarze i biorę znowu.

Nie chodziłbym w nich na codzien bo zedrzesz podeszwę szybko. To są buty tylko na rower. Chodzi się wygodnie ale wlasnie trzeba uważać bo miekka guma to jak w oponach, nie na asfaltowe dojazdy.

No dobra, a przy normalnym chodzeniu ile moga wytrzymac? Tak pi razy oko. Bo jeśli pochodze w nich nie dłużej niz rok to chyba nie ma sensu ich brać. Co prawda nie mam zamiaru ich użytkować na codzień, ale tylko na rower też nie będą mi slużyć. A tak na marginesie jak jest z czyszczeniem ich? To pewnie zależy od modelu...

paralitax pisze:No dobra, a przy normalnym chodzeniu ile moga wytrzymac? Tak pi razy oko. Bo jeśli pochodze w nich nie dłużej niz rok to chyba nie ma sensu ich brać. Co prawda nie mam zamiaru ich użytkować na codzień, ale tylko na rower też nie będą mi slużyć. A tak na marginesie jak jest z czyszczeniem ich? To pewnie zależy od modelu...

Na prawde to jest dla Ciebie argument? Kupic buty za gruby hajs i je zachodzić, Kup oprócz tego vansy po przecenie w ave za mały hajs i w dłuższym rozrachunku hajs oszczędzisz.

Dokładnie tak jak spaced prawi

To tak jakby chcieć chodzic w butach narciarskich bo przecież kosztują kupe forsy więc musza ogarnać i narty i łażenie do szkoły.

Moje mi już nie raz tyłek uratowały jak po wesołej sekcji i moich błędach noga trzymała sie na pedale albo raczej na jego skraju pozwalając cisnąc dalej bez ześlizgnięcia się
Jeden z lepszych zakupów jesli chodzi o strój rowerowy poza kaskiem

O których butach mówicie, czy w tych bardziej "wyjściowych" (dirtbagi) podeszwa ma się ścierać tak samo szybko?

Na prawde to jest dla Ciebie argument? Kupic buty za gruby hajs i je zachodzić, Kup oprócz tego vansy po przecenie w ave za mały hajs i w dłuższym rozrachunku hajs oszczędzisz.

Na platformach planuję pojeździć może 10-20 razy w roku, wydawać kupę kasy tylko na te kilka wyjść jest trochę bez sensu. A zwykłych nie chcę, bo nie lubię gdy mi się but nie trzyma dobrze pedału (zwłaszcza że "skejtów" nie noszę). Też nie chcę ich nosić dzień w dzień przez cały rok, ale na wiosnę czy wilgotniejsze dni wydają się OK. Serio nikt nie umie konkretniej doradzić, jak szybko ta podeszwa schodzi?

Ja w nich w całą zimę+mokro jesień/wiosna śmigam na uczelnie i po 3,5roku podeszwa jest tam na śródstopiu starta (nie ma bieżnika), ale do przetarcia się podeszwy droga raczej daleka jeszcze. Większym problemem jest rozklejanie się buta.

Podeszwa schodzi dużo wolniej niż w halówka ala nike, trochę szybciej niż w adidasach. Tak +/-.


Edit:
Pisałem o impact 2 low

Właśnie, o którym modelu mowa że ma tak miękką podeszwę? Bo słyszałem że model freerider ludzie kupują do chodzenia bo się nie rozpada po roku jak przeciętne najki.

Ja używam inpactów 2 high i low oraz karverów. Tych ostatnich przez ostatni sezon tylko do zjazdu. Natomiast impactów 2 na okrągło do dh, enduro. Nieprawdopodobne ile te buty są w stanie wytrzymać. Pchanie roweru godzinami po szlakach w upale lub syfie. Przemoczone na wylot trzymają stopę tak samo dodrze. Trzy sezony katowania, to dla nich standard. Podeszwa rzeczywiście ściera się szybciej niż w standardowych butach np.górskich na wibramie. Ze względu na właściwości gumy, nawet przy mocno zużytej podeszwie dobrze trzymają się platformy. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że lekko rozbite są lepsze od nówek. Nowe są dla mnie trochę jakby za sztywne. Słabym punktem tych butów są mocowania sznurówek. Te tasiemki zbyt szybko się przecierają. Szczególnie przy używaniu w kiepskich warunkach (błoto, piasek). Ale i na to jest sposób. Tasiemki mocowane są w takiej sztywnej listwie. Wystarczy po urwaniu powiercić na chama dziury wiertarką i dalej działają . Ale tak w ogóle, to są buty specjalistyczne, do platform rowerowych. Oczywiście można w nich chodzić na co dzień tylko po co. Na lato będą zdecydowanie za ciepłe a na deszczu przemokną.

MLYNoBIKER pisze:słyszałem że model freerider ludzie kupują do chodzenia bo się nie rozpada po roku jak przeciętne najki.

Za 240zł z rowerowego kupione Dość twarda podeszwa w nich jest - powiedziałbym, że wręcz stukają trochę na twardej nawierzchni. Co mnie osobiście zawsze w butach denerwuje i skutecznie zniechęca do łażenia w nich po mieście (nie żebym w tym celu kupował.) Ale jak ktoś się uprze to wygodne są.

A, miłym zaskoczeniem jest łatwość czyszczenia (mam white tigery). W obecnych warunkach po błotnych przeprawach wystarczy chwila łażenia po mokrym śniegu i znowu całkiem czyste.

ja mam buty 5.10 chodze na co dzien i podeszwa jak nowa , chodze codziennie w nich .

brooce pisze:Na platformach planuję pojeździć może 10-20 razy w roku, wydawać kupę kasy tylko na te kilka wyjść jest trochę bez sensu. A zwykłych nie chcę, bo nie lubię gdy mi się but nie trzyma dobrze pedału (zwłaszcza że "skejtów" nie noszę). Też nie chcę ich nosić dzień w dzień przez cały rok, ale na wiosnę czy wilgotniejsze dni wydają się OK. Serio nikt nie umie konkretniej doradzić, jak szybko ta podeszwa schodzi?

Chłopie ty nie chcesz "konkretniejszej porady" tylko żeby ci ktoś powiedział, że na świetny pomysł wpadłes. Dostałes konkretne odpowiedzi. W każdym bucie jest ta sama guma. Jaki miałoby sens kupowac model z mniej przyczepną gumą? Ogólnie to chciałbyś mieć ciastko (super trzymanie) i zjeść ciastko (żywotny but).


A skejtów nie polecamy ci zamiast 5.10 tylko dodatkowo. Vansy w promocji w Ave kupisz za mniej niz 100zł, pewnie nawet za mniej. Buty do chodzenia mozna na prawde tanio ogarnąc, a tą metodą z 5.10 wyciągniesz 3-4x tyle ergo oszczędzisz kase w dłuższym terminie.

Spaced pisze:Chłopie ty nie chcesz "konkretniejszej porady" tylko żeby ci ktoś powiedział, że na świetny pomysł wpadłes.

???

Spaced pisze:Dostałes konkretne odpowiedzi.

Tylko od Slawkow68, za które notabene dziękuję. Myślę że i ja, i autor liczył na coś więcej niż: "Na prawde to jest dla Ciebie argument? Kupic buty za gruby hajs i je zachodzić".

A skejtów nie polecamy ci zamiast 5.10 tylko dodatkowo. Vansy w promocji w Ave kupisz za mniej niz 100zł

Świetny pomysł


Owszem, chciałbym zjeść ciastko i mieć ciastko, a najlepiej dwa. Niestety i tak w PL na chwilę obecną nie ma mojego rozmiaru interesujących mnie butów, więc nie ma co ciągnać dalej tej dyskusji...

brooce pisze:Tylko od Slawkow68, za które notabene dziękuję. Myślę że i ja, i autor liczył na coś więcej niż: "Na prawde to jest dla Ciebie argument? Kupic buty za gruby hajs i je zachodzić".

Ode mnie i od paru osób dostałeś, że się szybciej scieraja i kup drugie buty. To jest konkretna odpowiedz tylko ją ignorujesz.

brooce pisze:Owszem, chciałbym zjeść ciastko i mieć ciastko, a najlepiej dwa. Niestety i tak w PL na chwilę obecną nie ma mojego rozmiaru interesujących mnie butów, więc nie ma co ciągnać dalej tej dyskusji...

W uni żyjemy. W pl moich 5.10 nie kupilem i polski jezus sie na mnie za to nie obrazil.

Mówiąc obcesowo, dupa jako odkurzacz długo nie wytrzyma, coś za coś a dodatkowo każde buty na rower mają usztywnioną podeszwę, co na biku pomaga a chodzenie utrudnia...

Są Wam znane opinie ludzi na temat 5.10 od kiedy firma została przejęta przez Adidasa a stare sprawdzone modele, jak Impact, przeszły drobny lifting (modele 2013) ?

Podpinam się pod pytanie od efbe i dodaję swoje pytanie.
Zna ktoś może namiar na jakiś sklep (Polska, zagranica, cokolwiek), gdzie można taniej te buty kupić (wersja impact low) niż na rowerowy.com? Cena to 370pln lub 380pln (rocznik 2013) z przesyłką.
Na ebay nic nie ma.

efbe pisze:Są Wam znane opinie ludzi na temat 5.10 od kiedy firma została przejęta przez Adidasa a stare sprawdzone modele, jak Impact, przeszły drobny lifting (modele 2013) ?

Aaa to temu mimo że podobne, to 2013 mi się nie podobały i dorwałem 2012 w rowerowym.com

[2012] http://rowerowy.com/sklep/ubrania_buty_ ... ider_black
[2013] http://rowerowy.com/sklep/ubrania_buty_ ... black_2013

Co do oceny, rzeczywiście stukają na asfalcie jak laska w szpilkach.
Mega sztywne, nie ma opcji poprawić położenie nogi na pedale, trzeba nogę podnieść do góry :P ale najlepsza jest ta sztywność, mega "czucie" roweru, tak jakbyśmy porównali sztywne i miękkie buty snowboardowe. Po pierwszych około 30minutach na nodze jak zdjąłem i założyłem dość nowe czyli nie rozklepane DC to myślałem że to jakieś miękkie domowe rozchodzone kapcie.