FORUM DH-zone.com

Witam,doszły mnie słuchy o wadzie 66 z 2008 roku.Czy z 2009 też łapią luzy??

Niby w 2009 zmienili ślizgi na nacinane także powinno być lepiej.
Nie miałem 2009 ale mam 08 i luzy złapał już sporawe.

"Niby".Jeździ ktoś na 66 z 2009?Jak wygląda sprawa z luzami?

Ja używam 66rcv 2012 - i szczerze mówiąc pasowanie tych ślizgów jest takie,że amor nowy już sprawia wrażenie roztelepanego.
przynajmniej w odniesieniu do roczników 2006/07.
praca zdecydowanie na korzyść nowego rocznika,i w czasie jazdy nic a nic nie czuć. ale na zaciśniętym heblu,w miejscu- ma się bardzo dziwne wrażenie. jeśli roczniki 08/09 łapaly jeszcze jakiś dodatkowy luz? to zdecydowanie odradzam zakup.

Ja śmigam na 888 09 i nie mają luzów. Są na prawde znakomite, szczerze polecam

Mam 66 RCV z 2009 roku. Amor w miejscu wydaje się dziwnie tępy ale na trasce bardzo fajnie działa. Luzów nie mam dużych (porównywalne do juniora) także chyba w normie. Ogólnie polecam.

Podepne się pod temat.Co sądzicie o 66 SL1 ATA 2007r ? Czy duża różnica będzie w pracy między juniorem a tymi 66? Jak jest z awaryjnością ich? Czy cena 800zł jest dobrą ofertą?
Zdjęcia 66- http://imageshack.us/g/1/10096085/

Myślę że cena jak za ten amor bardzo dobra, widać że w dobrym stanie.
Ogólnie będzie dobrym wyborem

Jak odróżnić szóstki z 2009 od 2008 jeśli nie ma papierów?Różniły się malowaniem bądź czymś innym?

Mamba pisze:Jak odróżnić szóstki z 2009 od 2008 jeśli nie ma papierów?Różniły się malowaniem bądź czymś innym?

Różnią się naklejkami i chyba tym, że 2008 nie mają na korkach napisane "air adjust" Miałem RCV 2008, teraz mam RCV 2009 i mają taki sam niewielki luz, który czuć tylko na postoju, podczas jazdy nic a nic.

Kiedyś czytałem temat o tych właśnie luzach w nowych marzach i o ile dobrze pamiętam to autor pisał do gregorio w tej sprawie i odpowiedzieli, że mały luz musi być na ślizgach żeby podczas pracy miały jakieś smarowanie, więc myślę że małym luzem nie ma się co przejmować w tych rocznikach. Jeśli źle coś napisałem to mnie poprawcie bo to było już jakiś czas temu i dobrze nie pamiętam.

Ogólnie ten luz to jest raczej pewna zmiana w stosunku do tego co było wcześniej bo nie da się ukryć że 888RC 2005 miały go zdecydowanie mniej (nie miały w sumie...) w stosunku do 888ATA 2008. Przy czym posłałem specjalnie do gregorio żeby sprawdzili ślizgi bo miałem od poprzedniego właściciela komplet na wymianę.

Mają taki kawał stali od marzocchi który wkłada się do goleni. Jeśli przejdzie przez ślizgi to znaczy że kwalifikują się do wymiany. W tych 888 2008 nie nadawały się do wymiany, mimo że luz był. Facet powiedział że jak chcę to mi wymieni bo klient nasz pan, ale jak dla siebie to on by sobie darował bo to szkoda pieniędzy.

Kupiłem rower z amortyzatorem MARZOCCHI BOMBER 66 RCV 2009 rok,
żadnych luzów chociaż jest trochę tępy w miejscy to przy skokach naprawdę spełnia swoje zadanie. ogólnie polecam

!!!

kuklis pisze:Mam 66 RCV z 2009 roku. Amor w miejscu wydaje się dziwnie tępy ale na trasce bardzo fajnie działa. Luzów nie mam dużych (porównywalne do juniora) także chyba w normie. Ogólnie polecam.

Jedyną wadą dla niektórych może być jego waga.Jak dla mnie to raczej bardziej na plus.Tutaj filmik jak działa w trakcie zjazdu i nie trzeba na nim latać by zobaczyć jego płynna pracę :http://www.youtube.com/watch?v=IsHzflL69Go