FORUM DH-zone.com

Witam .
Dostałem dziś nowe składane koło .
Kiedy wyciągałem koło prosto z paczki sprawdziłem czy wszystko gra.
Okazało się jednak ze jeśli zakręcę kołem to ono lekko podskakuje na spawie , podbija koło .
Dla pewności przykręciłem koło do ramy żeby sprawdzić to dokładniej .
Zakręcę kołem , koło lekko podskakuje . Nie wiem jak to wytłumaczyć .
Koło to :
Obręcz dartmoor fortress
Piasta : novatec .
Co jest nie tak ? Czy każde kolo powinno tak mieć ?
Pozdrawiam .

Co znaczy podskakuje? Bicie boczne, góra dół?

To pewnie przez otwór na wentyl. Masa nie jest przez to równomiernie rozłożona - koło nie jest wyważone. Wydaje mi się, że też tak miałem w nowym kółku.

Schodek na łączeniu. Raczej normalne w tej klasie obręczy - no chyba, że jest przesadnie duży. Około milimetra był olał, dwóch już nie

Zakręciłem koło do samej ramy . Jeśli trzymam rame tak ze główka jest na podłodze , kręcę kołem to rama chodzi w przód i tył . Po prostu nw jak to wytłumaczyć . Schodek prawie nie ma . jeśli jeżdżę paznokciem po nim jest on prawie wgl nie do wyczucia. W takim razie co jest ?

Większa masa na łączeniu, mniejsza na otworze. Wszystko w normie.

To nie jest koło do szosówki i te parę (lub mniej) gram na wyważeniu koła nie zrobi różnicy...

Też mam tak w swoim fortressie, nie ma czym się przejmować.

Czyli jest to normalne ?
Czy przy dużej prędkości jak i małej nie będę tego odczuwał ?

Widziałem dziesiątki jak nie setki kół i otwór / klin w obręczy nie robił tam bicia, ale może to ja nie zwróciłem na to uwagi. Przejdź się do serwisu i zapytaj czy koło jest poprawnie wycentrowane, bo z opisu wynika, że masz bicie góra - dół które jest do usunięcia.

No koło dostałem nowo zaplatane . Wygląda na dobrze zaplecione .podbija na spawie . No zobaczę . zaniosę .

Nawet jakby te kilka gram klinu miało powodować jakieś głupoty przy kole to będzie to odczuwalne a nie widoczne. Myślę że masz po prostu zwykłe bicie.

proban Pisze ze ma to samo w swoim fortressie .
Jak zlikwidować to bicie ? Czy będzie ono bardzo przeszkadzało ?
Nw po prostu co mam z tym kołem zrobić . Czy olać sprawe czy zanieść to kolesia który składał mi koło .

GgG pisze:Nawet jakby te kilka gram klinu miało powodować jakieś głupoty przy kole to będzie to odczuwalne a nie widoczne

Jak dobrze zrozumiałem to jest to widoczne, bo mu targa rowerem, ramą czy do czego tam to koło przykręcił.

ziomat09 te obręcze raczej nie są spawane. Na łączeniu mają dodatkową płytkę alu i to jest ta masa która rzuca Ci kołem. Owszem pionowa centra może pogarszać sprawę.

Mam raidery - tylne koło (idealnie proste) dobrze rozpędzone na stojaku rzuca całym rowerem razem ze stojakiem....

W innym rowerku mam equalizery 27 spawane, i te są wyważone idealnie.

Domyślam się, że na takie koło założysz jeszcze "kawał" gumy i niedoważenie może się przenieść w zupełnie inne miejsce.

I tak po kilku jazdach koło będzie do poprawki więc puki co zacznij na nim jeździć. Serwisanta jeszcze zdążysz pomęczyć...

Marudny : Jak rzuca ci całym rowerem ?
No boje się poprostu ze przy szybkiej jeździe będzie mną podrzucać a przy wolnej będzie też to odczuwalne .
Olać sprawę polecacie ?

Nie odczujesz tego przy jeździe

ziommat09 pisze:Marudny : Jak rzuca ci całym rowerem ?

Rzuca dość... Rozkręcone tylne koło za pedała na stojaku. Przypuszczam, ze na jakieś 60km/h...

W przypadku mojego koła największa masa - bo to powoduje "rzucanie" wypada nie na samym łączeniu a gdzieś pomiędzy wentylem a łączeniem. Tak wychodzi wyważenie z oponą Minion 2Ply.

Tak czy siak zakładam, że nie ważysz piętnastu kilogramów... Koło jest zamocowane do roweru który dodatkowo będziesz dociążał... Nie martw się nie zrzuci Cię z roweru

Tu chodzi o parę gramów - tyle co byś za przeproszeniem w g%wno wjechał.... Jak byś doczepił na obwodzie koła tych gramów 50 to wtedy byś to czuł i to może przeszkadzać... Ale raczej nie w terenie

Miałem podobny problem-u mnie sytuacja wyglądała tak:

przy przejściu z opon drutowanych na zwijane w miejscu gdzie jest wentyl opona zwijana leży trochę szerzej niż w pozostałej części koła i to powodowało duże bicie, przy wyższej prędkości wręcz wibracje całego tyłu roweru. Może to wina dętki? Bo ja miałem jakąś najtańszą i miejsce mocowania wentyla z dętką było dość szerokie a obręcze dosyć płaskie więc mocowanie wentyla kończyło się b. blisko krawędzi obręczy.

Sprawdz czy opaska nie zeszla ze srodka obreczy gdzies w kierunku rantu.

zgadzam sie z marudny. Moje tylne koło, jak rozpędze na "sucho" też zawsze targa całym rowerem mimo że jest proste. Sprawa wyważenia. Wiem, że mam coś ala pomarańczową twardą piankę przy łączeniu na długości ok 2cm w swoim S-type.