Witam
mam dziwny problem ... otoz po zamontowaniu suport i wlozeniu ramienia korby powtstala u mnie dziwna ok 2 mm przerwa pomiedzy lozyskiem a stykiem ramienia korby i osi czy to jest normalne u kazdego czy nie .... dokrecenie lewego ramienia nie spowodowalo ze prawa strona docisnela sie .... i po odkreceniu i zlozeniu na sucho jest to samo ... prawe ramie nie dochodzi do suportu ...co z tym zrobic ?
Tak ma być , zawsze zostaje 1/2mm po prawej stronie , zauważ ze prawa miska ma łozysko a oś przechodzi przez nie ''luzno'' z lewej strony jak zakładasz oś przez miske od wewnątrz to oś opiera się o łożysko , śrubą tylko dokręcasz to z drugiej strony.
czyli zadnych luzow pzez to nie bedzie łozysko od strony prawej nie bedzie pracowac przez to ? bo jakos wg mnie dziwnie to wyglada po powinno byc docisniete z dwoch stron ... ten dystans mnie tyci tak ... wiecie o co chodzi
tak ma być-ale o luzy bardzo łatwo. ten gówniany kołnież plastikowy wysuwa się z łożyska właśnie w kierunku ramienia.
a tym samym plastik nie siedzi już całą szerokością na bieżni łożyska.
nie u każdego ma to miejsce-jednak technicznie, to bubel inżynieryjny.
ja musiałem powkładać oringi w miejsce tej szparki,aby zapobiec przesuwaniu się tego plastiku.
wystarczyło solidnie wytelepać rower np na schodach czy rockgardenie,aby powstawał luz na prawym ramieniu.
poprzednio używałem rf atlas który ma plastikowe dystanse po oby stronach-i byłem mocno zawiedziony ta niedoróbką srama
na szczęście w prosty sposób można rozwiązać ten problem.
cóż mogę powiedzieć? jak obejrzysz oś to zauważysz że nic nie ogranicza tego kołnierza od zewnątrz. u mnie po prostu wysuwa się z łozyska,mimo że korba jest w zasadzie nowa. być może to mój egzemplarz jest felerny? ale nie ma żadnej wady technicznej. a po kiego zostawili tam puste miejsce? nie wiem. założyłem tam 2 gumeczki i problem już nie występuje.
ale uczulam osoby które złapią luz na descendancie -aby zwróciły na to uwagę w pierwszej kolejności - nie musi to być wcale luz na łożyskach,może to być efekt taki jak u mnie.